alix76 pisze:Beliowen pisze:W sumie
gdyby alix-użytkowniczka wypowiadała się przeciwko decyzjom alix-moda, to dopiero byłoby podejrzane.
Nie, to by było wskazanie do pilnej wizyty u takiego lekarza, do którego nie trzeba skierowania

Cieszę się, że to do Ciebie dotarło, że ani kolorek Twego nicka, ani to, jakiego koloru czcionką piszesz - nie ma wielkiego znaczenia. Same atrybuty funcji nie czynią człowieka dobrym funkcjonariuszem.
Cała powyższa dyskusja moim zdaniem obnaża brak Twoich kwalifikacji do bycia modem.
Wystarczy jeden cytat, np. ten:
VVu, ja nie uzasadniam tylko stwierdzam fakty. Rozumiem, że nie podejmujesz drogi oficjalnej, z braku dowodów, tylko chcesz mnie wziąć na krzyki? [1], Masz pełne prawo do dowolnej oceny moich poczynać, ale forsując swoją opinię tak intensywnie, wypadałoby ją czymś uzasadnić poza własnymi odczuciami [2]. Stawiasz mi bardzo poważne zarzuty bez uzasadnienia ale ode mnie go oczekujesz? [3]
kursywa i cyferki moje
Posłużyłaś się tam insynuacją [1], nieprawdą [2 - implicite, 3], argumentem "ty postępujesz brzydko, to mi też wolno" [3], wdajesz się w słowną przepychankę (to Twoje określenie, zdaje się) [całość], nie tylko nie wygaszasz konfliktu, ale go jeszcze wzmagasz [całość], obrażasz innego użytkownika [zwłaszcza 1, ale nie tylko].
Najgorsze jest, wg mnie, to, że Ty nie robisz tego (przynajmniej nie wszystko) z premedytacją. Wydaje mi się, że Ty po prostu nie wiesz/nie czujesz (bo to może być umiejętność albo wrodzona, albo wyuczona), które Twoje akcje JAK mogą zadziałać, jaki mogą odnieść skutek. Chcesz być „ostra”, a wychodzi Ci wpis niegrzeczny. Chcesz konflikt zgasić – a nie zauważasz, że on dawno wygasł, i że swoją ingerencją go odgrzewasz i doprowadzasz do eskalacji. Chcesz być stanowcza, a zamiast tego obrażasz. Przykro mi, ale mógłbym tak ciągnąć i ciągnąć.
Nie ma co tego kontynuować – wszystko to sprowadza się do jednego: moim zdaniem nie nadajesz się na moderatora na Miau.
PS
Jak ktoś nie zrozumiał, to to, co napisałem, że alix76 nie miała nic wspólnego z banem dla casicy, to, oczywiście, ironia.