Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2012 20:12 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

ale tu pieknoty 8O :1luvu:
3mam kciuki za ich wspólny domek :ok: no i zdrówko przede wszystkim :ok:
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Wto kwi 03, 2012 19:08 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Maja ma przepiękny dwubarwny pyszczek. Uwielbiam jak szylkretka tak ma. Pół pycholka jasnego, pół ciemnego :)
a Malinka uduchowiona wąchająca kwiatek :1luvu:

za zdrówko i wyregulowanie brzuszków :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 04, 2012 18:16 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Po dzisiejszej wizycie u doktorki... Malina - 2,05(!) kg , Maja - 2,150 kg :D .. oczy wyglądają dużo lepiej, wydzielina w uszyskach ciągle obecna (+ krwawienia od czasu do czasu).. na regulację "spraw brzuszkowych" probiotyk i dalej leczymy antybiotykiem.. U Maliny parę dni temu zrobiła się rana na karku po zastrzyku (na przyszłość wiemy ,że w jej przypadku lepiej kłuć dupsko) ,ale goi się dość dobrze. Za to "naczelnym zastrzykowym" został TŻ..jak dotąd żaden z zastrzyków w jego wykonaniu nie został nawet odnotowany tak wielka jest szczęśliwość ,że ten Duży wreszcie wziął kota na kolana :roll: ...
Wczoraj z życia Sióstr Mruczanek zniknęła klatka..było trochę strachu, płaczu i wciskania się w ciemne dziury (Maja) ,ale dzisiaj już pełen relaks i nawet mała demolka była (samo spadło!).. Nawet Malina zaczyna się bawić - piłeczki poszły w ruch.. a nasza łazienka zaczyna przypominać plac zabaw małych dzieci :wink:

sibilatrix

 
Posty: 49
Od: Wto mar 20, 2012 12:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 04, 2012 18:39 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

coraz lepiej!
wszyscy jesteście bardzo dzielni!
Człowieki i Koty :piwa: :ok: :ok: :ok: :piwa:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 13:39 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Oj tam ,oj tam.. człowieki zaprawione w bojach już :wink: ..
Mruczankom się za to życie wywróciło.. miski same się napełniają.. jest ciepło.. jest taki dziwny piasek co sam się czyści.. codziennie taki Duży bierze na kolana i kłuje dupska ,ale nic to skoro tak fajnie jest jak mizia..a taka mniejsza Duża wierci dziury w uszach i coś do nich wpuszcza..i do oczu też.. do tego już normalnie widzą ,słyszą , czują..i wiedzą ,że tam gdzieś w świecie za drzwiami jest strasznie dużo zagrożeń jak np ryczący odkurzacz..zresztą w łazience tez niewiele lepiej ,bo pralka też jest straszna i zła..a i jeszcze takie futrzaki wielkości kota z długimi uszami regularnie próbują się do łazienki włamać i kopią norki w drzwiach..albo próbują szarżą łazienkę odbić i pokazać kotom gdzie ich miejsce ;) i jak tu taką rzeczywistość ogarnąć jak się do tej pory spało gdzieś kątem w stajni albo w kopie słomy i nie widziało, nie czuło , nie słyszało bo ropa i świerzb!?

sibilatrix

 
Posty: 49
Od: Wto mar 20, 2012 12:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 16:19 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

pięknieją dziewczyny z dnia na dzień! :1luvu:
czyli jeszcze chwila i trzeba będzie domu szukać :)
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 09, 2012 23:44 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

jak tam dziewczyny po świętach ?
objedzone? waga w górę? ;)
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Wto kwi 10, 2012 17:55 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Przybieranie na masie to się chyba już skończyło albo prawie skończyło.. Dziewczyny są szczupłe ,gnatów nie widać..więc z teza ,że są normalnej wielkości bym polemizowała..chociaż nie mam w mieszkaniu kota do porównania ;) Po dzisiejszej wizycie u pani doktor Malina - 2,05 kg (bez zmian) , Maja - 2,21 kg. Kolejna zmiana antybiotyku na łagodniejszy ,bo kocie brzuszki jakoś nie mogą dojść do siebie.. Uszom póki co odpuszczamy troszkę ,będziemy czyścić środkiem antybakteryjnym co parę dni..Trzecie powieki jeszcze się nie pochowały do końca..kondycyjnie też mają spore braki - po dłuższych harcach mają świszczące oddechy..i to z jednej strony..

A z drugiej wygląd naszej łazienki wczoraj rano wskazywałby na to ,że ciągle się im poprawia..dla unaocznienia opiszę - kocyki i ręczniki skotłowane na podłodze razem ze żwirkiem i rozlaną wodą z miski , żwirek pod prysznicem , na spłuczce , na desce klozetowej, do drzwi przyklejona kocia kupa (nie rozsmarowana - przyklejona..) , podłoga wymazana wyżej wymienioną, jedna kota plażująca w kuwecie pośród zasikanego żwirku , druga kota przeszczęśliwa , głośnomrucząca na kaloryferze.. Szatany jedne :lol: :twisted:

sibilatrix

 
Posty: 49
Od: Wto mar 20, 2012 12:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 10, 2012 19:34 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

no to fakt ..... stan łazienki zdecydowanie świadczy o "całkiem przyzwoitym" samopoczuciu szantaków :)

przyjemnie się czyta taka relację, choć sprzątać łazienkę ... 8O :twisted:
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Śro kwi 11, 2012 9:24 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Sprzątanie..hmm.. Wstaje człowiek bladym świtem zaspany nakarmić swoje szalejące z głodu potwory..najpierw króliki ,bo by człowieka do łazienki nie dopuściły.. maca po omacku puszkę z suchym dla kotów i saszetkę mokrego...wchodzi do łazienki i..się budzi od razu..nadzieja na powrót do łóżka w stanie nie dobudzonym pryska.. :lol:
...a samo sprzątanie..cóż.. całą zimę - do czasu sterylizacji panny Mufki- sprzątałam (ściereczka nasączona octem i w drogę..) po króliczej wojnie o dominację.. a królik potrafi oznaczyć teren..oj potrafi.. zwłaszcza takim sikiem z pół obrotu - za jednym zamachem pół pokoju i ogarnia jednocześnie meble, ściany , podłogę.. dobrze ,że to nie cuchnie jak koci moczyk i,że już nastał względny spokój.. i właśnie dlatego nie mogę się doczekać na zielone światło od pani doktor i konfrontację stada króliczego ze stadem kocim..

sibilatrix

 
Posty: 49
Od: Wto mar 20, 2012 12:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 11, 2012 12:39 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Też mieszkałam z królikiem 8 lat, więc wiem coś o tym.
On był sam i nie musiał za bardzo oznaczać terenu, ale szkodził w inny sposób...
Raz przegryzł kable i w całym pionie nie było prądu, a ja musiałam zapłacić za pomoc Pogotowia Energrtycznego :wink: .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie kwi 22, 2012 13:23 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

honda 11 u nas działa taka prawidłowość ,że im więcej "zające" mają wolności (są bezklatkowe)tym mniej psują ,a jak już psują to też to co wolno (to co niedozwolone jest pochowane..zazwyczaj)..do kuwety trafiają niemal w 100% ,ale od tego oczywiście są wyjątki..jak przywieźliśmy anorektyczki Pan I Władca musiał zaznaczyć bobkami terytorium pod drzwiami łazienki,żeby koty wiedziały kto tu rządzi :lol:

A koty...Maja - 2,35 kg, Malina - 2,15 kg. Świerzb w natarciu - znowu mordujemy Oridermylem.. Kaszlą obie koty ,ale Malinie gra w płucach prawie jak na początku.. Nie możemy też dojść do ładu z ich brzuszkami..amoksycyklina nie dała rady, teraz jest metronidazol (to już 4ty antybiotyk) , dieta weterynaryjna(dobrze ,że jeszcze nie otworzyłam 10tki RC sensible, bo może trzeba by sprzedać i kupić dietę wet..) , probiotyk , Immunodol.. i nic.. Nie wygląda to fajnie.. Jutro oprócz kotów zabieramy do doktorki kocią kupę do badania..i zobaczymy..
Poza tym obie koty nie sprawiają wrażenia jakichś bardzo osowiałych.. Niszczą zabawki , bawią się w robienie śladów mokrymi łapkami na czystej podłodze (w tym celu trzeba wejść pod prysznic i szybko wskoczyć do kuwety ,a następnie dziko skakać po podłodze i rozmazywać bentonit gdzie się da..) , regularnie też topią myszki i piłeczki w misce z wodą, zamordowały kilka rolek papieru toaletowego, wypatroszyły dwa dywaniki..i w ogóle wszystko byłoby świetnie ,gdyby nie te ich kupy i charczenie Maliny..

sibilatrix

 
Posty: 49
Od: Wto mar 20, 2012 12:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 22, 2012 13:36 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

A może coś osłonowego do tego antybiotyku, jakiś trillac albo choćby jogurcik probiotyczny typu actimel, żeby odbudować im florę bakteryjną? U mnie były właśnie 2 Rudasy z biegunkami, 1 na antybiotyku, i pomogło też wrzucenie ich na kilka dni wyłącznie na suchą karmę, może u Ciebie też się sprawdzi?

Trzymam kciuki za Dziewczynki, pozdrowienia od Mai i Malinki z Warszawy :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2012 13:48 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Dostają bioprotect. A żarcie przede wszystkim suche - od paru dni Hills'a i/d i to samo w wersji mokrej (po pół saszetki na łebka na dzień)..wcześniej był RC sensible i na początku kocięcy na odrobienie masy.. Z samym suchym (karma bytowa) też już próbowałam..

:) Pozdrawiamy również

sibilatrix

 
Posty: 49
Od: Wto mar 20, 2012 12:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 23, 2012 8:09 Re: Anorektyczki - Maja i Malina. Wieści z DT.

Moja Basia po Hillsie dostała biegunkę i musiałyśmy wrócić na Royala.

Myślę, że leki osłonowe + sucha karma to konieczność. Proponuję wrócić do Royala.

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości