marzena81 pisze:Magija pisze:Marzena, tak tylko na odległość nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaka jest rzeczywistość - tak jak pisałam, trudno mi uwierzyć, że w schronisku nie trafi się żaden chory kot, gdybym chciała mogłabym zrobić podobny materiał z dowolnego schroniska, pokazać takie przypadki, że też wszyscy byli by zszokowani - jaka jest prawda?
500 kotami nie jest w stanie się zając 1 człowiek na pewno - ale czy on tam jest rzeczywiście sam?
Na pewno miał kogoś do pomocy, ale jeśli nie odrzucałby pomocy weterynarzy to na pewno można było sprawę załatwić inaczej. Przecież widać po kocie czy jest leczony czy tylko przeciera mu się oczy mokrą chusteczką...
Tak myślę, że może PETA dobrze zrobiłaby gdyby zabrała chore koty. Może i te zdrowe powinny tam zostać. Nie wiem. Tak jak piszesz ciężko to sprawdzić jak to wyglądało w rzeczywistości. Z tym, że PETA musiałaby cały czas mieć nadzór nad tym co tam się dzieje i kontrolować stan zdrowia pozostałych kociaków.