Moderator: Moderatorzy
Ewik pisze:taizu pisze:Gioia_ pisze:
Reszty wyników jeszcze nie mam bo wczoraj byłam u Weta i dziś tylko zadzwoniła mi to powiedzieć, ale pozostałe wyniki podobno w normie. Teraz ma mieć badanie kału z posiewami na Lambrie. Wczoraj w morfologi wyszło jej że ma niewielkie odwodnienie, ale wymiotowała cały dzień ( czego następstwem była właśnie wizyta u Weta ).
Co do karmy to mam kupić z Puriny Veterinary Diet EN - czyli raczej taka ogólną na problemy trawienne.
Sama nie wiem co mysleć... Ogólnie Stefka to wesoły, zadowolony kot tylko raczej niejejadek i chudziaczek.
Sama kreatynina nie jest szkodliwa, tylko tyle, że wyższy jej poziom wskazuje, że nerki słabo działają
Dziwne mi się wydają wyniki: kreatynina podwyższona, a mocznik w normie, u kota nieleczonego ani nie nawadnianego... Może jakiś błąd, albo z odwodnienia taki wynik?
Taizu, nie ma w tym nic dziwnego. Mnóstwo kotów tak ma. Stany zapalne, złogi w nerkach, wymioty (odwodnienie), to wszystko może powodować podwyższenie kreatyniny. Kotka Gioia trzeba wziąć po prostu pod lupę.. A czemu on wymiotował? Możliwe, że to od tego i nie w nerkach się coś dzieje a gdzie indziej. Lamblie też podnoszą kreatyninę-ciekawe czy wyjdą.
taizu pisze:Nie wiem, czy bać się, ale na pewno przejąć.
Z ograniczniem białka jest taki problem, że kot przyswaja głównie białko. Potencjalnych nerkowców nie można głodzić, więc nie ograniczałabym mu białka "na wszelki wypadek", tylko zaczęła najpierw od diagnostyki.
Jaki ma poziom mocznika i fosforu?
Czy to może być jakaś infekcja? (infekcje są uleczalne)
I uwaga na karmy nerkowe, na ktore naciskają weci - ich cena jest stosunkowo wysoka, koty często nie chcą ich jeść, a wartość lecznicza jest dyskutowalna (tzn rzeczywiście mają mniejszą zawartość fosforanów, ale to się załatwia dodaniem Alusalu do zwykłej karmy)
Tzn karmy nerkowe nie są szkodliwe dla chorego kota, ale sa nieopłacalne - lepiej za te pieniadze kota zdiagnozować
taizu pisze:Gioia_ pisze:
Reszty wyników jeszcze nie mam bo wczoraj byłam u Weta i dziś tylko zadzwoniła mi to powiedzieć, ale pozostałe wyniki podobno w normie. Teraz ma mieć badanie kału z posiewami na Lambrie. Wczoraj w morfologi wyszło jej że ma niewielkie odwodnienie, ale wymiotowała cały dzień ( czego następstwem była właśnie wizyta u Weta ).
Co do karmy to mam kupić z Puriny Veterinary Diet EN - czyli raczej taka ogólną na problemy trawienne.
Sama nie wiem co mysleć... Ogólnie Stefka to wesoły, zadowolony kot tylko raczej niejejadek i chudziaczek.
Sama kreatynina nie jest szkodliwa, tylko tyle, że wyższy jej poziom wskazuje, że nerki słabo działają
Dziwne mi się wydają wyniki: kreatynina podwyższona, a mocznik w normie, u kota nieleczonego ani nie nawadnianego... Może jakiś błąd, albo z odwodnienia taki wynik?
Powinnaś próbować dawać mu dużo pić, jest tu na podforum wątek o dopajaniu kota...
Może zjadl coś trującego? Może się przytkał kłakami i nie może się tego pozbyć? dajesz m u normalnie jakiś odkłaczacz??
trubadur pisze:Rzecz w tym, że w moim przypadku jest coraz gorzej. Może to przez to, że odzyskał nieco siły, może dlatego, że ma już bardzo obolałe plecy od ciągłego nakuwania -- nie wiem. Moczy się, bardzo napina, wyrywa i miauczy w stylu: http://youtu.be/qXLxM0u1aJw. A bywały dni, że był w miarę luźny i co najwyżej lekko popłakał.
Boo pisze:Glukoza 19,98 mmol/l - norma 3,05-6,10
mb pisze:No to super, że to nie jest cukrzyca![]()
W takim razie obstawiałabym niedożywienie, wyniszczenie, może jeszcze jakieś infekcje plączą się po organizmie.
Wojtusia odrobaczona jest solidnie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości