sterylizacja suczki labradora, pytanie

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2012 15:20 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

o co innego pytalam :wink:
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47030
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pt kwi 20, 2012 15:35 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

a, o guzy... rzadko, ale widywalam. samce pojedyncze przypadki. tego nie widzialam, ale wiem ze sie zdarzaja takze u zwiwrzat mlodych, niedojrzalych - podobnie zreszta jak u ludzkich dzieci...
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Pt kwi 20, 2012 15:54 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

magyrato pisze:a, o guzy... rzadko, ale widywalam. samce pojedyncze przypadki. tego nie widzialam, ale wiem ze sie zdarzaja takze u zwiwrzat mlodych, niedojrzalych - podobnie zreszta jak u ludzkich dzieci...


no wlasnie
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47030
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pt kwi 20, 2012 20:07 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

magyrato pisze:Oliwia, jakie 4 tyg? jak masz suke z normalnym cyklem to pierwszy tydzien nie dopuszcza, tylko nie chodzilam w miejsca b. uczeszczane ale i tak by zaden nie podszedl :twisted: dni plodne sa pi razy drzwi 9-11 czyli z zapasem 7-15 i wtedy suka jest chetna i na smyczy; jak sie sama w polowie trzeciego tygodnia zaczyna psu odgryzac to znaczy ze po imprezie jest, ja wtedy suki dokladnie mylam, jeszcze pare dni staralam sie unikac wiekszych zgromadzen i byl spokoj... oczywiscie, bywaja nietypowe cykle, ale po cos wlasciciel ma oczy w glowie :roll:

Doskonale wiem, jak wygląda cykl, nie musisz mi tego tłumaczyć.
Znam też świetnie swoją sukę i wiem, jak cieczkuje.

Może dla Ciebie zmartwieniem jest tylko ew. ciąża.
Mnie martwi jeszcze to, że psy napastują sukę niezależnie od dnia jej cyklu.
Może się to skończyć gwałtem, może się skończyć pod kołami samochodu w ucieczce przed nachalnymi 'adoratorami', może się skończyć poturbowaniem suczki przez walczące psy, może się skończyć ucieczką i udręką tułaczki z ogonkiem napastników.
Nie chciałabym narazić swojej małej na żadną z tych wątpliwych 'przyjemności' ani inną podobną.
Dlatego chodzi na smyczy tak długo, jak długo intensywnie interesują się nią psy.
Dla mnie to jest kwestia odpowiedzialności za moje suki, a nie tylko uniknięcie kłopotu ze szczeniakami.
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 20, 2012 22:07 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

Moje sie nie daja napastowac, wrecz pilnuja sie nawzajem :twisted: , zreszta jak widze psy z daleka to omijam a jak jakis podejdzie to bezlitosnie gonie, poza tym puszczam suke dopiero jak zaczyna myslec i kontaktowac a w bardziej uczeszczanych miejscach jednak biore na smycz. Moze lacznie 5 cieczek to nie jest jakies mega doswiadczenie :P ale nie mialam wiekszych problemow tego typu co opisujesz z wyjatkiem jednego upierdliwego pikusia ktory zreszta i tak nie za wiele by osiagnal ze wzgledu na gabaryty. Zadne psie wesele sie za mna nie ciagnelo jakos, nikt sie nie gryzl... demonizujesz troche sprawe, mam wrazenie :|
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Pt kwi 20, 2012 22:28 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

magyrato pisze:Moje sie nie daja napastowac, wrecz pilnuja sie nawzajem :twisted: , zreszta jak widze psy z daleka to omijam a jak jakis podejdzie to bezlitosnie gonie, poza tym puszczam suke dopiero jak zaczyna myslec i kontaktowac a w bardziej uczeszczanych miejscach jednak biore na smycz. Moze lacznie 5 cieczek to nie jest jakies mega doswiadczenie :P ale nie mialam wiekszych problemow tego typu co opisujesz z wyjatkiem jednego upierdliwego pikusia ktory zreszta i tak nie za wiele by osiagnal ze wzgledu na gabaryty. Zadne psie wesele sie za mna nie ciagnelo jakos, nikt sie nie gryzl... demonizujesz troche sprawe, mam wrazenie :|


to prawda
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47030
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pt kwi 20, 2012 22:43 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

demonizowanie tematu jest prawda tym bardziej... poza tym, gdybym sterylizowala wczesniej byloby jeszcze mniejsze, czyz nie? Fakt, ze poki mialam psy to chyba tez demonizowalam... nie bede sie wiecej wypowiadac, szkoda pradu ;)
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Sob kwi 21, 2012 8:00 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

magyrato pisze:demonizujesz troche sprawe, mam wrazenie :|

Możesz mieć wrażenia,jakie Ci pasują :D
Ale jeśli ktoś poczyta Twoje porady i się do nich zastosuje, to może mieć nie lada kłopoty a nawet jakiś dramat.

Dla Twojej wiadomości: moje suczki ważą 5 i 6 kg. 90% psów spotykanych na spacerach jest większych i silniejszych od nich.
Nawet, jeśli wliczyć w to zatrzęsienie miejskich jorków.

I nie piszę w tym wątku dlatego,żeby się wdawać w skomplikowane polemiki z Tobą.
Ale nie chciałabym, żeby kiedyś jakiś niedoświadczony opiekun suczki wyczytał, że wystarczy 10 dni uwagi i wziął to sobie do serca.
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 21, 2012 18:23 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

magyrato, my nie dramatyzujemy, ale mam wrażenie, że Ty zbyt lekko podchodzisz do tego tematu.

Cieczka to jest problem dla opiekuna, to NIE jest 10 dni pilnowania, wiem co mówię bo w przeciwieństwie do Ciebie, ja przez 11 lat pilnowałam swojej sucz, która cieczki miała co pół roku z kalendarzem w doopie, trwające średnio 3 tygodnie, przez ten czas używaliśmy różnych rzeczy, od suczowych majtek do sprayu kamuflującego jej zapach, ale spacery to była krótka linka, kij w ręce (bo psy potrafią rzucać się na opiekuna) i przemykanie bokiem. Nie raz goniłam to zakochane stado bo podążało za mną gdy szłam do centrum, czuło ode mnie sukę więc miałam przybocznych prawie zawsze.
O noclegowni pod klatką wejściową nie wspomnę...

Teraz jestem mądrzejsza i wykastrowałam od razu jak tylko mogłam, wybacz, ale nie każdy może sobie śmigać wesolutko o 3 w nocy na spacerki tak jak Ty.
Na prawdę proponuję Ci odświeżenie swoich informacji i nie rozpowszechnianie głupot w stylu "pilnuj 10 dni", chyba, że staniesz się odpowiedzialna za to, co się po Twoich poradach... urodzi.
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 22, 2012 1:41 Re: sterylizacja suczki labradora, pytanie

To na ile suka jest atrakcyjna dla samców, zalezy od suki. Miałam taką, co specjalnego zainteresowania nie wzbudzała nawet w samcach z własnego stada i taką, że jak miała cieczkę, to sie wyjść z domu nie dało, bo kawalerowie pod drzwiami siedzieli. Jedyny raz kiedy mnie pies ugryzł, tak, że do dzisiaj mam bliznę- to własnie jak Koralik broniłam przed jego zalotami.

Po drugie, co z tego, ze kawaler mały- jak suka jest zdesperowana, to potrafi się położyć przed amantem i .....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości