Saciol rujkuje znów, co męczy i mnie, i ją tym bardziej. No, ale Majka została już przez nią przyjęta na tyle, że wypina zadek i do niej, i do Arisa

Poza tym, je jeszcze mniej, niż zwykle - kurczaka nie zjada chyba nawet połowy zwykłej porcji, no ale w tym czasie spadek apetytu to niby coś normalnego... Po nocy jęczenia, ma za to znacznie lepszy apetyt rano
A Majutka... Przekochane kociszcze

Jak tylko widzi, że się obudziłam, przybiega i wtula mi się w szyję mrucząc
Mam nawet kilka nowych zdjęć...:



Naprawdę trudno zrobić zdjęcie czarnemu kotu w byle jakim świetle...
