
A Książę nasz ma nadal problemy z dziąsełkami?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
smarti pisze:własnie o to chodzi że to musi być ktoś dobry a jednocześnie z bliska bo nikt nie będzie do mnie stał w korkach 3 godziny kilka razy w tygodniu.
Marzenia11 pisze:smarti pisze:własnie o to chodzi że to musi być ktoś dobry a jednocześnie z bliska bo nikt nie będzie do mnie stał w korkach 3 godziny kilka razy w tygodniu.
Hmmm.... tak jak mówię, ja mogę zapytać przy okazji, ale pewnie choćby z racji braku auta jeździć nie będzie. Ale może kogoś sensownego zna w okolicy bliższej. Jak chcesz.
Z drugiej strony gdyby dt były tylko i wyłącznie osoby mające w pełni bądź nawet kilka razy w tygodniu dyspozycyjnego weta (=jeżdżącego na wizyty domowe) to pewnie dt by nie było, bądź było ich dosłownie kilka. Pamietasz? Nie od początku miałaś weta Kamila i działałaś. Owszem, na trochę mniejszą skalę (choć Szczytniaki nie były na mniejszą skalę) i większym wysiłkiem, to prawda.
Myślę, ze to dla Ciebie, dla Was duża zmiana, głównie mentalna i trzeba sobie wszystko w głowie poukładać.
smarti pisze:to nie o to chodzi.chodzi o to że chudnie.
smarti pisze:a to widzisz,ja też nie wiedziałam..
smarti pisze:
a o Promysia dziąsełkach nic aktualnego nie wiem, ale wiemy przecież że to jest przewlekłe więc zapewne nie zaszkodzi Panu pomóc .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 654 gości