Dziękuję kochane cioteczki za odwiedzinki u Madzi.
Dzwoniłam do P Marty o info o koteczce ale obecnie cioteczka jest w innej lecznicy bo 2 kociaki są chore i niechciałam męczyć pytaniami.
Trzymam kciuki za koteczki by wyzdrowiały.
Wieczorem będę dzwonić.
Dla przypomnienia Historia Madzi.
Koteczka obecnie około 2 latka została porzucona na działkach koło Przemyśla, tam żebrała i walczyła każdego dnia o przeżycie, tam też urodziła swojego maluszka.
Brudną, wycieńczoną zauważyła p. Marta i zabrała koteczkę do lecznicy na podleczenie i sterylkę,
między czasie maluszek znalazł swój domek.
Kicia od pierwszych minut skradła serduszka wszystkim pracownikom lecznicy.
Mimo ciężkich chwil jakich zapewne doświadczyła w swoim krótkim życiu jest mega przytulną, ufną, futerkową przylepką .
Po przejściu kontrolnych badań u kici wykryto białaczkę - test dodatni.
Kicia nie może wrócić ani na działki ani do schronu. Zresztą takie delikatne pięknotki powinny mieć swoje domki.
Dlatego prosimy o ciepły kochający domek.
Kicia dostała piekne imię od Cioci Wawe - Miadzia.
Obecnie Madzia dostaje co miesiąc Zylaxis, jest bezobjawowa, samopoczucie dopisuje, zachowuje się jakby była zupełnie zdrowa.
Kicia ma apetyt, lubi towarzystwo innych zwierząt , a najbardziej mizianie od dużego
Utęskliwie wypatruje swojego dużego który ją weźnie do domku i pokocha.