» Czw kwi 19, 2012 15:33
Re: Tymczasy u horacy7. Rudy Rydz pojechał do DS :)))
Musze cos w koncu opowiedziec, od tygodnia sie zbieram, ale cierpie na wieczny brak czasu =//
W ostatni weekend bylam u Pawla w Szczytnie, w piatek odwiedzilismy Horacy7, za to nastepnego dnia spotkala nas niespodzienka... po ponad 2 tygodniowej nieobecnosci w Pawlowej piwnicy pojawila sie w koncu mama naszego znalezionego kotka z reszta jego rodzenstwa... wszystkie maluchy sa umaszczona identycznie jak tamten wiec o pomylce nie moze byc mowy.. mamuska jest malutka, o wiele mniejsza niz Szyszka, wiec to pewnie jej pierwszy miot... moze inne kociaki tez pogubila, bo obecnie ma przy sobie tylko 2. zanim sie do niej zblizylismy, wypralismy wszystkie ubrania ktore byly w domu Horacy7, poszlismy do niej nawet w innych butach, zeby za wszelka cene uniknac zarazenia ich pp.. kotka poldzika bardzo sie nas bala.. ale sprawilismy jej karton z kocykiem, pojechalismy do sklepu zlozylismy sie na kocia karme i ma teraz kolo siebie, miske z suchym, miske z mokrym, mleczko i wode.. od tygodnia kotka pomieszkuje w piwnicy, Pawel codziennie po pracy ja karmi, robi sie coraz bardziej ufna, juz mozna ja glaskac, kocieta pomalu tez. mamuska ma wilczy apatyt, szczegolnie mokre je az jej sie uszy trzesa..
oczywiscie nie moze byc tak rozowo jak by sie chcialo.. jestesmy kompletnie splukani, nie stac nas zeby zabrac je do weterynarza by je zbadac i zaszczepic.. nawet nie mamy kiedy, ja studiuje w gdansku, do czerwca mnie juz w Szczytnie nie bedzie, a Pawel pracuje od pon do soboty i nie ma go praktycznie od 6 rano do 19 czy 20...
plan na dzien dzisiejszy mamy taki,zeby narazie ciagle je dokarmiac, szukam im domow, chyba uda mi sie to w Elblagu, musimy zrobic tak ze maluchy zostana zaszczepione przez nowych wlascicieli.. a my na kotke do tego czasu sami uzbieramy..
Kotka pewnie zostanie juz u Pawla jako taki polpodworkowy kot, tylko bardzo chcialabym ja wysterylizowac.. dlaczego tylko to wszystko jest takie drogie?? mozemy to zrobic najwczesniej w czerwcu, jak ja juz bede po sesji i bede mogla po zabiegu z nia posiedziec i sie nia zajac... tylko czy w czerwcu mozemy juz ja wysterylizowac? jak rodzila okolo 1 kwietnia?? za wszelka cene chce uniknac tego by znowu nie byla w ciazy.. mam nadzieje,ze do tego czasu jakos wykombinujemy kase na sterylke...ale nie wiem skad =(
kotka jest sliczna, bardzo smiesznie umaszczona, cala biala tylko z czarnymi plamami na czole.. moze moglabym komus wyslac jej zdjecia zeby je wstawic??
Mam nadzieje,ze Horacy7 nie bedzie miala nam za zle tego calego zamieszanie z tym znalezionym kotkiem.. Pawel naprawde szukal jego mamy i ona sie nie pojawiila... jestem pewna ze gdyby kociak tam zostal to by zginal..