Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 01, 2011 17:19 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Obrazek
Jaki piękny, różowiuchny nosek! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Fajnie że się odezwałaś 23Kama bo już się niepokoiłam.
Zdrówka Tobie życzę :ok: :ok: i wygłaskaj kiciunię od nas. :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sie 01, 2011 17:47 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

fajnie ją znowu zobaczyć:) widać że morda szczęśliwa:) tylko błagam pilnujcie tej wagi bo to dla niej bardzo niezdrowo jak ona taka kwadratowa jest:( sercu ciężko i wątrobie i wszystkim tym innym podobnym...:( a przecież chcemy aby była długowieczna:) :1luvu: na szczęście sama z lodówki nie wyjmuje więc przycisnąć pasa, zmniejszyć michę. Stopniowo minimalnie i powoli ale zmniejszać.
Obrazek Obrazek Obrazek

piechcia15

 
Posty: 193
Od: Pt cze 26, 2009 23:10
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sie 05, 2011 19:11 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

23Kama pisze:Dzień dobry Wszystkim, dziękujemy za pamięć. U nas w zasadzie wszystko w porządku, a dokładniej u Chrupcia jak najbardziej OK, u mnie było gorzej - byłam trochę chora, a może bardziej niż trochę, szpital, potem rehabilitacja, teraz jest już lepiej. I stąd taka dłuuuga cisza.
Kotek zadomowił się znakomicie, w końcu to ponad rok, a dokładnie 15 miesięcy. Jest zdrowa, apetyt doskonały. Mieliśmy się odchudzać, ale doszliśmy do kompromisu, że nie przytyjemy bardziej - co oznacza, że Kitucha jak zwykle miała ostatnie zdanie, albo nasze serca są zbyt miękkie.:kotek: Jak już kiedyś pisałam, kicia jest bardzo grzeczna, no chyba, że łobuzuje, terroryzuje nas czy też kaprysi w inny sposób. :mrgreen: Na pewno nauczyła mnie zamykać wszelkie szuflady, skąd ona wie, że jakaś jest niedomknięta? - natychmiast zaczyna porządkowanie, czyli wyciąga z niej wszystko co można dosięgnąć tą rudą łapką. Lubi oczywiście spać, zrobił się z niej niesamowity przytulak, jednakże na kolanach nadal nie siada, cóż nikt nie jest doskonały. :ok: Jeżeli chodzi o zabawę to zdecydowanie woli stacjonarną wersję, czyli leżenie na fotelu i przytulanie myszy, ewentualnie mycie jej. Chociaż są dni kiedy jest tak rozbrykana, że słychać tylko łomot jak biega po całym domu. Ponadto kotek ciągle planuje Wielką Ucieczkę ... na klatkę schodową, co oznacza, że jak się wchodzi do domu to trzeba sprawdzać, czy czasami nie czmychnęła. Jest tak szybka, że kilka razy ganiałam za nią po klatce schodowej, nim ja się spostrzegłam to ona już była na samej górze, aczkolwiek głosem dawała znać gdzie jest. Spryciula. :1luvu:
Chrupka jest domownikiem całą gębą. Już nawet nie pamiętamy jak to było bez niej, pewnie bardzo smutno...
Pozdrawiamy :D
Piękna koteczka :1luvu:

Obrazek,Obrazek,Obrazek,Obrazek

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto kwi 17, 2012 22:08 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Mam nadzieję, że u dziewczynki wszystko dobrze 23Kama ?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon kwi 23, 2012 15:56 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Dzień dobry!
U Księciuni :1luvu: wszystko w porządku. Zdrówko w porządku, marcowy przegląd u veta - ok, wzrok jasny, futerko zadbane, waga stabilna, aczkolwiek w stanach górnych normy, pazurki przycinane systematycznie u kosmetyczki-veta, nastrój dobry. :D
Ponadto kiciucha rozpuszczona jak dziadowski bicz, trzęsie całym domem oraz nami. Ciągle nas zaskakuje swoim zachowaniem, wydawało by się, że już ją znamy, a ona coś nowego wymyśla... :lol:
Nadal się boi, nagły ruch czy głośniejsza wypowiedź płoszy ją, chyba już tak jej zostanie.
Nowe fotki następnym razem, jak się obrobimy- ja z pracą, a koszka z pielęgnacją futra... :ryk:
Gorąco pozdrawiamy!

23Kama

 
Posty: 19
Od: Śro kwi 28, 2010 15:22

Post » Pon kwi 23, 2012 18:45 Re: Ruda koteczka juz w swoim domku :)

Dziękuję za wiadomości o Księciuni. :1luvu:

Niektóre koty tak już mają, że lubią głaskanie ale już nagły ruch je płoszy.
U mnie w domu tak mają niektóre koty, które były kiedyś dłuższy czas bezdomne, czy jak Wituś ze schroniska, ale oczywiście reguły nie ma, ot, takie urozmaicenie co nudno nie było. :wink:

Zdrówka życzę i czekam na obiecane zdjęcie koteczki. :)
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 666 gości