
Jaki piękny, różowiuchny nosek!



Fajnie że się odezwałaś 23Kama bo już się niepokoiłam.
Zdrówka Tobie życzę



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
23Kama pisze:Dzień dobry Wszystkim, dziękujemy za pamięć. U nas w zasadzie wszystko w porządku, a dokładniej u Chrupcia jak najbardziej OK, u mnie było gorzej - byłam trochę chora, a może bardziej niż trochę, szpital, potem rehabilitacja, teraz jest już lepiej. I stąd taka dłuuuga cisza.
Kotek zadomowił się znakomicie, w końcu to ponad rok, a dokładnie 15 miesięcy. Jest zdrowa, apetyt doskonały. Mieliśmy się odchudzać, ale doszliśmy do kompromisu, że nie przytyjemy bardziej - co oznacza, że Kitucha jak zwykle miała ostatnie zdanie, albo nasze serca są zbyt miękkie.Jak już kiedyś pisałam, kicia jest bardzo grzeczna, no chyba, że łobuzuje, terroryzuje nas czy też kaprysi w inny sposób.
Na pewno nauczyła mnie zamykać wszelkie szuflady, skąd ona wie, że jakaś jest niedomknięta? - natychmiast zaczyna porządkowanie, czyli wyciąga z niej wszystko co można dosięgnąć tą rudą łapką. Lubi oczywiście spać, zrobił się z niej niesamowity przytulak, jednakże na kolanach nadal nie siada, cóż nikt nie jest doskonały.
Jeżeli chodzi o zabawę to zdecydowanie woli stacjonarną wersję, czyli leżenie na fotelu i przytulanie myszy, ewentualnie mycie jej. Chociaż są dni kiedy jest tak rozbrykana, że słychać tylko łomot jak biega po całym domu. Ponadto kotek ciągle planuje Wielką Ucieczkę ... na klatkę schodową, co oznacza, że jak się wchodzi do domu to trzeba sprawdzać, czy czasami nie czmychnęła. Jest tak szybka, że kilka razy ganiałam za nią po klatce schodowej, nim ja się spostrzegłam to ona już była na samej górze, aczkolwiek głosem dawała znać gdzie jest. Spryciula.
![]()
Chrupka jest domownikiem całą gębą. Już nawet nie pamiętamy jak to było bez niej, pewnie bardzo smutno...
Pozdrawiamy![]()
Piękna koteczka![]()
,
,
,
Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, luty-1 i 754 gości