Sosnowiec Kocia Chatka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 17, 2012 12:54 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Axa76 pisze:Powiedzcie mi proszę, czy dostajecie informacje, kto Wam przekazał 1%? Tzn. jeśli wyraził zgodę. Pytam, bo my nawet nie wiemy, czy to nie idzie na jakiś Caritas czy inne coś ;)


dostaje sie z Urzedu Skarbowego CD z kwotą i nazwiskiem darczyńcy

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Wto kwi 17, 2012 13:32 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

terenia1 pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 16.04.-22.04.2012 r.
16.04. pon. rano Beatka wie. Teresa
17.04. wt. rano The Szops wie. Ewa
18.04. śr. rano Beatka wie CatAngel
19.04. czw.rano The Szops wie. Mara
20.04. piat rano brak wie. Teresa
21.04. sob. Iwona wie. brak
22.04. niedz. rano Dorotka wie. brak


MARA i CatAngel w środę lub czwartek po południu chce podjechać do KC ta znajoma - Ola Borczyk po klatkę łapkę - dajcie mproszę info w jakich godzinach planujecie być na dyżurze to dam jej znać :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 17, 2012 13:47 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Ja bedę gdzieś 18-20.30

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 17, 2012 13:53 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Mara S pisze:Ja w czwartek odbiorę chłopaków po ciachu. Ewentualnie mogę wówczas wziąć też Klaudynkę na zastrzyk ale nie dam rady raczej ich rano zawieźć na ciach :( bo to by musiało być koło 9-11 a nie wyrwę się z roboty

Mara w takim razie mam prośbę - ja bym zawiozła Pysiolka i Lolka na sterylkę rano w czwartek- w ten sposob nie będę musiała wracać do chatki tylko od razu pojadę z Almavetu do pracy co mi zaoszczędzi sporo czasu. Wtedy do zawiezienia na zastrzyk byłaby w czwartek wieczorem Klaudynka i chłopaki do odbioru :)
Ewentualnie zapytam w Almavecie , czy możliwe jest przywiezienie chłopaków na sterylkę w środę po południu jeśli tak , to kociaki może dostarczyć ta osoba która pojedzie z Klaudynką na zastrzyk w środę po południu- w ten sposób jazda w czwartek rano byłaby niepotrzebna , tylko w czwartek po południu byłaby znowu Klaudynka do zawiezienia na zastrzyk i chłopaki do odbioru .

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto kwi 17, 2012 14:09 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

gosiakot pisze:
Mara S pisze:Ja w czwartek odbiorę chłopaków po ciachu. Ewentualnie mogę wówczas wziąć też Klaudynkę na zastrzyk ale nie dam rady raczej ich rano zawieźć na ciach :( bo to by musiało być koło 9-11 a nie wyrwę się z roboty

Mara w takim razie mam prośbę - ja bym zawiozła Pysiolka i Lolka na sterylkę rano w czwartek- w ten sposob nie będę musiała wracać do chatki tylko od razu pojadę z Almavetu do pracy co mi zaoszczędzi sporo czasu. Wtedy do zawiezienia na zastrzyk byłaby w czwartek wieczorem Klaudynka i chłopaki do odbioru :).




Ok, pasi mi to

gosiakot pisze:[Ewentualnie zapytam w Almavecie , czy możliwe jest przywiezienie chłopaków na sterylkę w środę po południu jeśli tak , to kociaki może dostarczyć ta osoba która pojedzie z Klaudynką na zastrzyk w środę po południu- w ten sposób jazda w czwartek rano byłaby niepotrzebna , tylko w czwartek po południu byłaby znowu Klaudynka do zawiezienia na zastrzyk i chłopaki do odbioru .


Z Klaudynką w środę popołudniu jadę ja i jade już o 16 a to chyba za wcześnie na ich zawiezienie.... Poza tym prócz Klaudynki biorę dziką Kalinkę i już się boję na samą myśl o tym.

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 17, 2012 15:04 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

maluchy a raczej diabły wcielone :mrgreen: maja sie dobrze tfu tfu tfu narazie nic sie nie dzieje
maja tyle energi ze dobrze ze małe bo moze by mi mieszkanie rozwaliły :mrgreen:
biegaja,skacza i ogólnie buszuja,rano po poprocie z pracy zastałam wywaloną suszarke z praniem-jak one to zrobiły 8O niewiem.
Jedna w pierwszy dzien nie chciala jesc,ale to chyba chciala nas nastraszyc.
W weekend mysle je odrobacze,narazie jeszcze poobserwuje :)
Wielki plus bo w 100% kozystaja z kuwety :)

Poki co beda miały na imię Truskawka,Malinka i Poziomka bo moja córka im te imiona nadała :) ale narazie jeszcze niewiem która jest która :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto kwi 17, 2012 18:08 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Może ktoś wybiera się niebawem na Komunię do kogoś ? :)
Polecam kartkę z mojego bazarku :)

viewtopic.php?f=20&t=141173

Za chwilę dodam super ekstra książkę, też Pamiątkę na Komunię :)

Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny :)

edisza

 
Posty: 772
Od: Sob gru 03, 2011 9:02

Post » Wto kwi 17, 2012 18:16 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

MartynaP pisze:maluchy a raczej diabły wcielone :mrgreen: maja sie dobrze tfu tfu tfu narazie nic sie nie dzieje
maja tyle energi ze dobrze ze małe bo moze by mi mieszkanie rozwaliły :mrgreen:
biegaja,skacza i ogólnie buszuja,rano po poprocie z pracy zastałam wywaloną suszarke z praniem-jak one to zrobiły 8O niewiem.
Jedna w pierwszy dzien nie chciala jesc,ale to chyba chciala nas nastraszyc.
W weekend mysle je odrobacze,narazie jeszcze poobserwuje :)
Wielki plus bo w 100% kozystaja z kuwety :)

Poki co beda miały na imię Truskawka,Malinka i Poziomka bo moja córka im te imiona nadała :) ale narazie jeszcze niewiem która jest która :ryk:

Martynko to fajnie, że jak na razie u Truskawki, Malinki i Poziomki ok :D fajne imiona :wink:
Podałam Twoje namiary Pani Iwonie co ma trzy dogi niemieckie - chce adoptować małego kociaka, będzie do Ciebie pisała lub dzwoniła :D

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto kwi 17, 2012 19:04 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Ogólnie moje bazarki:

Książka na Komunię:
viewtopic.php?f=20&t=141177

Stare książki:
viewtopic.php?f=20&t=141168

Kartka Komunijna:
viewtopic.php?f=20&t=141173

Notatnik adresów i telefonów:
viewtopic.php?f=20&t=141142

edisza

 
Posty: 772
Od: Sob gru 03, 2011 9:02

Post » Wto kwi 17, 2012 19:29 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Mara S pisze:
gosiakot pisze:
Mara S pisze:Ja w czwartek odbiorę chłopaków po ciachu. Ewentualnie mogę wówczas wziąć też Klaudynkę na zastrzyk ale nie dam rady raczej ich rano zawieźć na ciach :( bo to by musiało być koło 9-11 a nie wyrwę się z roboty

Mara w takim razie mam prośbę - ja bym zawiozła Pysiolka i Lolka na sterylkę rano w czwartek- w ten sposob nie będę musiała wracać do chatki tylko od razu pojadę z Almavetu do pracy co mi zaoszczędzi sporo czasu. Wtedy do zawiezienia na zastrzyk byłaby w czwartek wieczorem Klaudynka i chłopaki do odbioru :).

Ok, pasi mi to

To jesteśmy umówione - ja jadę w czwartek rano z jajcarzami, Ty po południu odbierasz chłopców -bezjajców i załatwiasz zastrzyk.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto kwi 17, 2012 19:41 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

I ważna informacja z dzisiejszego popołudnia:
Klaudynka dostała kolejny zastrzyk , została osłuchana ale okazuje się że choroba nie chce ustąpić.
Zastrzyki będą kontunuowane , więc wyjazdy do Almavetu z Klaudynką dalej są aktualne.
Przywiozłam dziś z Almavetu Panetra . Kotek ma dietę ,ale nie ma już żadnych leków.Musi jeść na razie wyłącznie suche saszetki !!! po jednej dziennie , leżą w tekturowym opisanym pudełku na otwartym regale na kwarantannie.Dałyśmy go z Ewą do boksu ale decyzja należy do Was , tylko że Panter ma w piątek ma iść do Almavetu na ostatni zastrzyk oraz w piątek musi być złapany i zawieziony jego mocz do analizy , więc musi być choć trochę w boksie.
DOM dla Pantera pilnie poszukiwany , pani dr mówi że rozchorował się z powodu stresu.
Dyżur opisze potem Ewa KM.

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Wto kwi 17, 2012 19:41 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

terenia1 pisze:
MartynaP pisze:maluchy a raczej diabły wcielone :mrgreen: maja sie dobrze tfu tfu tfu narazie nic sie nie dzieje
maja tyle energi ze dobrze ze małe bo moze by mi mieszkanie rozwaliły :mrgreen:
biegaja,skacza i ogólnie buszuja,rano po poprocie z pracy zastałam wywaloną suszarke z praniem-jak one to zrobiły 8O niewiem.
Jedna w pierwszy dzien nie chciala jesc,ale to chyba chciala nas nastraszyc.
W weekend mysle je odrobacze,narazie jeszcze poobserwuje :)
Wielki plus bo w 100% kozystaja z kuwety :)

Poki co beda miały na imię Truskawka,Malinka i Poziomka bo moja córka im te imiona nadała :) ale narazie jeszcze niewiem która jest która :ryk:

Martynko to fajnie, że jak na razie u Truskawki, Malinki i Poziomki ok :D fajne imiona :wink:
Podałam Twoje namiary Pani Iwonie co ma trzy dogi niemieckie - chce adoptować małego kociaka, będzie do Ciebie pisała lub dzwoniła :D

tak własnie jej odpisałam
do końca tygodnia i tak ie chciałabym zadnej oddawac wiec w tym czasie Pani moze przyjedzie zobaczyc i zrobi sie wizyte zeby pozniej juz mogła jak coś kociaka zabrac
:)
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto kwi 17, 2012 19:54 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

Dyżurek:
Na zdrowej ok! Kociaki są kochane, cudnie się bawią, a Orzeszek jest przekochany :1luvu:
Madzia miała kipisz w wolierze i zero suchego, może dlatego się wkurzyła :roll:

Lundek spędził większość dyżuru poza boksem. Na początku przeraźliwie miaukolił, ale głaskanie go uspokaja. Po powrocie do boksu pokropiłam mu posłanko walierianą i był tak wniebowzięty, że zjadł wielką michę Kitekata :ok:
Leki podane, z Łatkiem nie było łatwo... Ale jest cudownym miziakiem :kotek:
Z lecznicy Gosia przywiozła Pantera - to jest niezwykła piękność, grzeczny w boksie, cudownie przytulasty, po prostu do kochania :1luvu: Przy mnie nie tknął jednak jedzenia - ma suche, taka sama dieta jak Józio.
Lucy usunęłam kleszcza, najlepiej robić to przez gumową rękawiczkę. To bardzo kochana kicia :1luvu:
Klaudynka była z Gosią u weta. Na razie nie ma poprawy :( , kicia ciężko oddycha, ale apetycik dopisuje.
Reszta bandy ok :ok:
Aha - na zdrowej przy umywalce zostawiłam połowę otwartej puszki Smilla, na jutro.
Obrazek Obrazek Obrazek

Czy dom bez kota – najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego – zasługuje w ogóle na miano domu? :(
Mark Twain


Jesteśmy, by służyć zwierzętom. Obrazek

Kocia Mama Ewa

 
Posty: 566
Od: Wto wrz 27, 2011 11:17

Post » Wto kwi 17, 2012 21:03 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

ObrazekObrazek

Majka z Franką pozdrawia Chatkę :1luvu:

Bona44

 
Posty: 753
Od: Nie lut 07, 2010 14:45
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto kwi 17, 2012 22:03 Re: Sosnowiec Kocia Chatka dalsze perypetie i nowe kociaki

MartynaP pisze:Poki co beda miały na imię Truskawka,Malinka i Poziomka bo moja córka im te imiona nadała :) ale narazie jeszcze niewiem która jest która :ryk:

Dla mnie bomba :ok:
MartynaP pisze:maluchy a raczej diabły wcielone :mrgreen: maja sie dobrze tfu tfu tfu narazie nic sie nie dzieje
maja tyle energi ze dobrze ze małe bo moze by mi mieszkanie rozwaliły :mrgreen:

Gdybyś potrzebowała ekipy remontowej wal do mnie jak w dym :ryk:
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], misiulka i 185 gości