Najlepszy!
A mlody dzis wycial numer... Obudzil sie po 3 w nocy z krzykiem, caly mokrutenki od potu i rozpalony. Wysoka goraczka, a spocony tak, ze jak go przebieralam to mi sie jego nozki wyslizgiwaly z rak. Rozebralam, zostawilam takiego golutkiego i pognalam po wode do picia - troszke w tym czasie ostygnal, wiec zalozylam mu krotkie body, napoilam i 2 godzinki bujalam sie z wyjcem na rekach, marzac zeby Chinczyk do drzwi zalomotal. Albo Chinka - nie wazne. W koncu Karol usnal, ja z nim, rano Rajmund wrocil po nocnej zmianie wiec ja pognalam na ESOL a dzieciem zajal sie ojciec. Na dobra sprawe nie wiem ktory byl bardziej wykonczony jak wrocilam po 3 godzinach... Objawow zadnych nie ma, jest tylko goraczka, teraz w rozsadnych granicach <38. Jadl, pil prawie normalnie, przespal ladnie popoludnie, kupala nie bylo wiec dalam make jaglana i po pol godzince kupal sie zrobil, czyli wsio w normie. Tylko goraczka. Nawet bawi sie normalnie - ma powieszonego na "instalacji" Angry Birda i walil go pol dnia po lbie zeby mu ptaszek piszczal, smial sie do niego... Normalka.
A na ESOLu jest fajnie - nie rozumiem zupelnie postawy znajomej, ktora powiedziala ze nie bedzie chodzic bo by byla jedyna Polka a reszta to "ciapaczki". Tak jak nie rozumiem dlaczego pakuje sie do jednego wora wszystkie muzulmanki i nazywa sie je "ciapaczkami". Fakt, strasznie malo o nich wiem, ale... Dzis dowiedzialam sie ze dwie kobitki z ktorymi sie fajnie dogaduje (troche im podpowiadam bo nieco wolniej lapia) sa Somalijkami. No, a ja myslalam ze jak "ciapata" to Indie, Bangladesz, albo Kurdystan... No, prosze. Generalnie tygielek mamy bo sa 2 babeczki z Bangladeszu wlasnie, 2 Somalijki, 2 Portugalki, z czego jedna rasowa bo totalnie czarna (

) i 3 Polki. A ja mam naprawde dobra zabawe kiedy probuje tlumaczyc po angielsku, kobitkom ktore po angielsku sa cienko jak i ja, po polsku wcale, ja po ichniemu jak one po polsku... I te babeczki sa fajne, fajnie sie z nimi gada jak sie spotkamy na ulicy.