Po dyżurze

dyżur spokojny sprzątania nie było pratycznie wiele bo po Beatki dyzurku jak zwykle błysk więc miałam czas na weta i na inne rzeczy
Na zdrowej kociaki dobrze, Pineska je więc spoko, Bursztynek przytulak
Strasznie żal mi Madzi - biedna siedzi w tej wolierze i tylko patrzy tym smutnym wzrokiem

jej ranki się wygoiły, zobaczymy jak jej wyniki na badanie grzyba. Dziś już jej robię ogłoszenia - i mam nadzieję, że ta mała znajdzie domek ze swoją niesamowitą urodą
Na kwarantannie też ok

Lundkowi i Łatkowi podałam leki. Lucy wypuściłam na kociarnię troszkę warczy na inne koty, ale niech się dziewczyna przyzwyczaja.
Byłam u weta:
1. Klaudynka dostała zastrzyk - trochę, lepiej, ale niestety - dalej trzeba jeździć na zastrzyki, nie wiem do kiedy, ja już niestety do końca tygodnia nie będę mogła jeździć.
2. Wzięłam kupę z kuwety zewnętrznej do badania.
3. Wzięłam Lusi do weta - testy obydwa ujemne, została odrobaczona, zostały jej wyczyszczone uszy, książeczka zdrowia założona w witrynce. Uszy codziennie zakrapiać oridermylem, czyścić co drugi dzień - kicia bardzo grzeczna u weta

kartę założyłam.
4. NIE CHCIELI MI ODDAĆ PANTERA

więc nie wiem kiedy go zabierzemy
UMÓWIŁAM NA KASTRACJĘ LOLKA I PYSIOLA NA CZWARTEK 19.04.2012R. TRZEBA BĘDZIE ICH ZAWIEŹĆ DO WET
No i na koniec najfajniejsze wieści dziś do domku pojechała WISIENKA

Domek polecony przez Dorotkę Wojciechowską

Dorotka dzięki wielkie. Będzie mieszkała w Sosnowcu z małżeństwem i dwójką chłopców spokojnych i sympatycznych, be zinnych kociaków, ale po sąsiedzku są dwa kociaki

i mogą pewnie się czasami z Wisienką spotykać

Dorotka nowy domek Wisienki będzie z Tobą w kontakcie gdyby coś
Jeśli Lucy zostanie na zewnątrz to są na tą chwilę dwa wolne boksy.