Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

przepraszam ale dalej jestem pogieta nie dostalam sie dzisiaj do lekarza wiec nie wiem co dalej narazie odpadam z dyzurow :oops:

herzpl pisze:przepraszam ale dalej jestem pogieta nie dostalam sie dzisiaj do lekarza wiec nie wiem co dalej narazie odpadam z dyzurow

Marta nie przepraszaj! Zdrowie jest najważniejsze

Kinga dzięki-zawsze jeden dyzur jest WAŻNY

W środę i sobotę rano będzie p. Ewa.

Mar_tika ile tego jedzenia dla Funi?

MIKUŚ pisze:
herzpl pisze:przepraszam ale dalej jestem pogieta nie dostalam sie dzisiaj do lekarza wiec nie wiem co dalej narazie odpadam z dyzurow

Marta nie przepraszaj! Zdrowie jest najważniejsze

dzieki miki

Pani chce 5 kg jedzenia.

I ja chciałem podziękować za sobotnie spotkanie , dopiero teraz ale jakoś wcześniej nie było mi dane :roll:

.

To ja też podziękuję, bo jeszcze chyba tu nie dziękowałam, albo dziękowałam ale 30 stron temu i nie pamiętam :mrgreen:

Dziękuję wszystkim którzy przybyli i mogłam ich osobiście poznać! :*

Przy okazji zapytam o coś, co zostało pominięte, a MIKUŚ zasygnalizowała: kto się podpisze pod stowarzyszeniem? Potrzebujemy 15 osób. Na kogo możemy liczyć?
Mikuś, Basia O. i Marcin - 3 pewniaki są. Kto jeszcze dołącza? Mowa o sformalizowaniu, wolontariat robimy swoją drogą. Dzięki stowarzyszeniu mamy większe możliwości dofinansowania - nie kryjmy tego, trzeba naszym kotom forsy!

Ewa dziękuję za FB .Miotka godzinę temu dojechała do DT.Od razu na dzień dobry rzuciła sie na miskę z jedzeniem i powolutku zaczyna wychodzić ze swoich kryjówek:)

Ja pisze się na stowarzyszenie,ale tylko w formie członka,trochę dziwnie zabrzmiało :mrgreen:

Wszyscy wiedzą o co chodzi :wink:

Marta, do usług. Dziękuję za opowiedzenie się

!

Stowarzyszenie:
1. Mikuś
2. wiiwii
3. KITA-RZESZÓW
4. Chłopak Dorotki Marcin
5. mar_tika

jeszcze co najmniej 10. Śmiało!

a jakies konkretne zobowiazania generuje bycie czlonkiem?? czy cos sie zmieni?

Bardzo, bardzo proszę o uwagi o Sziwie i Pannie Walerci. Walercię Basia pozyskała ze śmietnika? No i tylko tyle o niej wiem. Starsza czy młoda , czy cokolwiek kto o niej wie, proszę, piszcie na forum co kto przyuważy, a ja sobie wyłuskam co najważniejsze.

wiiwii pisze:Marta, do usług. Dziękuję za opowiedzenie się !

Stowarzyszenie:
1. Mikuś
2. wiiwii
3. KITA-RZESZÓW
4. Chłopak Dorotki Marcin
5. mar_tika

jeszcze co najmniej 10. Śmiało!

Kochana super że działasz

Dziękuję

kingusiak pisze:a jakies konkretne zobowiazania generuje bycie czlonkiem?? czy cos sie zmieni?

Zobowiązania są takie:
- przyjść na spotkanie (tylko na początku trzeba złożyć podpisy, zgodzić się ze statutem i wybrać prezesa - w tym przypadku to jasne że kierowniczka będzie prezeską, potem nie ma już zawracania głowy);
- płacić składkę miesięczną (można uchwalić 5 zł, a i tak wpłacamy więcej);
i chyba tyle...
Basia przygotowuje statut żeby nam pokazać. Ruszamy w maju.

Członkostwo to coś różnego od wolontariatu, ale idealnie by było, żeby członek był wolontariuszem, bo na bieżąco jest ze sprawami KP.

Nie wiem jak złapać Bercika. Chodzi właśnie pod moim blokiem, codziennie zostawiam klatkę łapkę, ale skubany nie chce do niej wejść. Szkoda mi go bo widać że jest zagubiony, pije wodę z brudnej kałuży i i chyba głodny. Czy on był złapany na taką klatkę? Bo jak tak, to drugi raz nie da się tak samo złapać. Kiedy do niego podchodzę - ucieka. On mnie nie zna, boi się.

wiiwii pisze:Marta, do usług. Dziękuję za opowiedzenie się !

Stowarzyszenie:
1. Mikuś
2. wiiwii
3. KITA-RZESZÓW
4. Chłopak Dorotki Marcin
5. mar_tika

jeszcze co najmniej 10. Śmiało!

sie pisze ale na zebranie nie mam jak przyjsc no chyba ze bedzie u mnie

iwoo1 pisze:Nie wiem jak złapać Bercika. Chodzi właśnie pod moim blokiem, codziennie zostawiam klatkę łapkę, ale skubany nie chce do niej wejść. Szkoda mi go bo widać że jest zagubiony, pije wodę z brudnej kałuży i i chyba głodny. Czy on był złapany na taką klatkę? Bo jak tak, to drugi raz nie da się tak samo złapać. Kiedy do niego podchodzę - ucieka. On mnie nie zna, boi się.

to ja mam ten sam problem
już dwa azy rano jak czatowałam był w klatce ale skubany nie na tyle głęboko żeby stanąć na dźwigni
ale!
wczoraj jak padało on wszedł do środka do tej piwnicy więc jest opcja żeby dowiedzieć się kogo to piwnica i jak się zdarzy że on do środka ucieknie to zablokować okienko i działać już w piwnicy- gorzej jak właściciel piwnicy nie będzie chętny do współpracy albo będzie to piwnica należąca do właściciela tego opuszconego mieszkania z parteru
druga iocja jest taka że jednak się do mnie przekona wcześniej uciekał daleko bez oglądania się za siebie a wczoraj już był chyba trochę bardziej przygłodzony i jak mu zaniosłam żarcie to uciekł 20 m ale jak ja się odsunęłam to wrócił i jadł więc moooooże jakimś cudem go do siebie przekonam jak będzie głodny
ewentualnie opcja trzecia bardziej radykalna- dać mu mokre żarcie z pokruszoną tabletką usypiającą - wtedy jak w końcu uśnie nie będzie problemów żeby go złapać tyle że nie wiem czy zje takie żarcie bo nigdy nie jadłam nic nasennego i nie wiem jak to (nie)smakuje

Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kto przegląda forum