K-ów, i po remoncie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 15, 2012 23:21 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tosza pisze:
jola_d_p pisze:Hmm, annakreft, u nas na Drukarskiej będzie większa impreza :) sponsoruję pierwszą flachę/butlę wina :) białe czy czerwone?

po której butli przestajemy sie przejmowac dzikoscia dziki :) ch kotów?


fsumie to mogę ciacho albo muffinki upiec, a co.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pon kwi 16, 2012 8:44 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tosza pisze:
jola_d_p pisze:Hmm, annakreft, u nas na Drukarskiej będzie większa impreza :) sponsoruję pierwszą flachę/butlę wina :) białe czy czerwone?

po której butli przestajemy sie przejmowac dzikoscia dziki :) ch kotów?


A to zależy na których kotach będziemy ćwiczyć ... Jak w typie Kominiarza (syczy,pluje, drapie i ucieka przez najmniejszą szparę) to tak po dwóch, trzech butelczynach :) tzn jak będzie przyjemny szumik ale jeszcze człowiek mniej więcej w pionie sie będzie trzymał :lol:
Jeszcze Ania Z przyjedzie na szkolenie.
A z imprezą proponuję przenieść się do Konfitury (oczywiście po opatrzeniu ran drapanych) i sponsoruję butelkę nr 2.

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Pon kwi 16, 2012 10:53 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

annakreft pisze:
Tosza pisze:
jola_d_p pisze:Hmm, annakreft, u nas na Drukarskiej będzie większa impreza :) sponsoruję pierwszą flachę/butlę wina :) białe czy czerwone?

po której butli przestajemy sie przejmowac dzikoscia dziki :) ch kotów?


A to zależy na których kotach będziemy ćwiczyć ... Jak w typie Kominiarza (syczy,pluje, drapie i ucieka przez najmniejszą szparę) to tak po dwóch, trzech butelczynach :) tzn jak będzie przyjemny szumik ale jeszcze człowiek mniej więcej w pionie sie będzie trzymał :lol:
Jeszcze Ania Z przyjedzie na szkolenie.
A z imprezą proponuję przenieść się do Konfitury (oczywiście po opatrzeniu ran drapanych) i sponsoruję butelkę nr 2.


będziecie zapijać ból czy zwycięstwo nad kotami? :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2012 12:26 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tweety pisze:
annakreft pisze:
Tosza pisze:
jola_d_p pisze:Hmm, annakreft, u nas na Drukarskiej będzie większa impreza :) sponsoruję pierwszą flachę/butlę wina :) białe czy czerwone?

po której butli przestajemy sie przejmowac dzikoscia dziki :) ch kotów?


A to zależy na których kotach będziemy ćwiczyć ... Jak w typie Kominiarza (syczy,pluje, drapie i ucieka przez najmniejszą szparę) to tak po dwóch, trzech butelczynach :) tzn jak będzie przyjemny szumik ale jeszcze człowiek mniej więcej w pionie sie będzie trzymał :lol:
Jeszcze Ania Z przyjedzie na szkolenie.
A z imprezą proponuję przenieść się do Konfitury (oczywiście po opatrzeniu ran drapanych) i sponsoruję butelkę nr 2.


będziecie zapijać ból czy zwycięstwo nad kotami? :)


realistycznie - ponieważ w meczu Wolontariusze - Kominiarz jest 0:3 ale szkolić będzie wiadomo kto - czyli świętować będziemy ból zwycięstwa :lol:

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Pon kwi 16, 2012 13:11 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

no i są pierwsze jaskółki czyli dwie panienki i braciszek, ok 4-tygodnie, jeszcze z tydzień i będą same jadły ale jeszcze nie umieją. No i szukam chętnych do niańczenia towarzystwa. Wiem, że moja naiwność czasem sięga pułapu absurdu ale czasem jednak się udaje i może tutaj też? :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2012 13:16 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tweety pisze:no i są pierwsze jaskółki czyli dwie panienki i braciszek, ok 4-tygodnie, jeszcze z tydzień i będą same jadły ale jeszcze nie umieją. No i szukam chętnych do niańczenia towarzystwa. Wiem, że moja naiwność czasem sięga pułapu absurdu ale czasem jednak się udaje i może tutaj też? :roll:


jak będą na etapie p.t. można je zostawić same np. na 5-6h (czyli pewnie jak już będą same jadły?) to my możemy, co tam.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pon kwi 16, 2012 13:42 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Kocuria pisze:
Tweety pisze:no i są pierwsze jaskółki czyli dwie panienki i braciszek, ok 4-tygodnie, jeszcze z tydzień i będą same jadły ale jeszcze nie umieją. No i szukam chętnych do niańczenia towarzystwa. Wiem, że moja naiwność czasem sięga pułapu absurdu ale czasem jednak się udaje i może tutaj też? :roll:


jak będą na etapie p.t. można je zostawić same np. na 5-6h (czyli pewnie jak już będą same jadły?) to my możemy, co tam.


znaczy po dwóch tygodniach mogą do Was, tak?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2012 13:46 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tweety pisze:
Kocuria pisze:
Tweety pisze:no i są pierwsze jaskółki czyli dwie panienki i braciszek, ok 4-tygodnie, jeszcze z tydzień i będą same jadły ale jeszcze nie umieją. No i szukam chętnych do niańczenia towarzystwa. Wiem, że moja naiwność czasem sięga pułapu absurdu ale czasem jednak się udaje i może tutaj też? :roll:


jak będą na etapie p.t. można je zostawić same np. na 5-6h (czyli pewnie jak już będą same jadły?) to my możemy, co tam.


znaczy po dwóch tygodniach mogą do Was, tak?


znaczy jak już będą na tyle samodzielne, żebym nie bała się pójść na wykład zostawiając je z dorosłą trzódką to mogą :) nie wiem, czy to za 2 dni, 2 tygodnie czy ile... ;)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pon kwi 16, 2012 17:24 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

oki, mam tymczas dla malców, jutro się przeprowadzają na czas kwarantanny a może i na dłużej, zobaczymy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2012 23:23 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

annakreft pisze:
Tosza pisze:
jola_d_p pisze:Hmm, annakreft, u nas na Drukarskiej będzie większa impreza :) sponsoruję pierwszą flachę/butlę wina :) białe czy czerwone?

po której butli przestajemy sie przejmowac dzikoscia dziki :) ch kotów?


A to zależy na których kotach będziemy ćwiczyć ... Jak w typie Kominiarza (syczy,pluje, drapie i ucieka przez najmniejszą szparę) to tak po dwóch, trzech butelczynach :) tzn jak będzie przyjemny szumik ale jeszcze człowiek mniej więcej w pionie sie będzie trzymał :lol:
Jeszcze Ania Z przyjedzie na szkolenie.
A z imprezą proponuję przenieść się do Konfitury (oczywiście po opatrzeniu ran drapanych) i sponsoruję butelkę nr 2.


No co, Dziewczyny, odpuścimy im tak...?
Chocimska ruleeezzz :mrgreen:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2012 23:34 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

czy w catroomie może się już zwolnić któraś klatka? Przejmujemy jutro wieczorem milusińską koteczkę, najlepsze by było DT z człowiekiem, bo strasznie tęskni za swoją panią, co do której dzisiaj podjęto decyzję o przenosinach ze szpitala do hospicjum ...
Pani nie ma żadnej rodziny, kotką opiekowała się jakaś znajoma, która wyjeżdża w czwartek z kraju. Kiocia jest trikolorką, siedzącą człowiekowi na głowie, ma ok 5 lat, jest ponoć ciachnięta

Dzwoneczek idzie do domu we środę, Franio przenosi się na Kazimierz do p. Moniki, która niańczyła Rysia i Ma-Rysię

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 17, 2012 5:15 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tweety pisze:czy w catroomie może się już zwolnić któraś klatka? Przejmujemy jutro wieczorem milusińską koteczkę, najlepsze by było DT z człowiekiem, bo strasznie tęskni za swoją panią, co do której dzisiaj podjęto decyzję o przenosinach ze szpitala do hospicjum ...
Pani nie ma żadnej rodziny, kotką opiekowała się jakaś znajoma, która wyjeżdża w czwartek z kraju. Kiocia jest trikolorką, siedzącą człowiekowi na głowie, ma ok 5 lat, jest ponoć ciachnięta

Dzwoneczek idzie do domu we środę, Franio przenosi się na Kazimierz do p. Moniki, która niańczyła Rysia i Ma-Rysię

Można chyba wypuścić Zafirę.

A w sprawie Dzwoneczek tym razem nie odpuszczę: klatka ma być dokładnie umyta i odkażona, zwłaszcza jej tylna ściana. I nie ma wymówek o braku czasu, nie tym razem.
Domyślam się, że zawozi ją Robert, więc proszę, aby odsunął cały stelaż od ściany i spryskał ścianę jakimś odsmradzaczem (Tweety, mówiłaś, że macie Vitopar....)

Bardzo cieszę się z Frania :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto kwi 17, 2012 9:13 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

miszelina pisze:A w sprawie Dzwoneczek tym razem nie odpuszczę: klatka ma być dokładnie umyta i odkażona, zwłaszcza jej tylna ściana. I nie ma wymówek o braku czasu, nie tym razem.
Domyślam się, że zawozi ją Robert, więc proszę, aby odsunął cały stelaż od ściany i spryskał ścianę jakimś odsmradzaczem (Tweety, mówiłaś, że macie Vitopar....)

Bardzo cieszę się z Frania :)


ale to po południu czy wieczorem, bo Robert jest umówiony z panią o 13-stej, jak ona kończy pracę i jadą razem do Krzeszowic. A żeby być o tej 13-stej to on czymś rzuca w ostatniej chwili i ma 5 minut na zapakowanie kota. A tam trzeba dłuższą chwilę na wyszorowanie tego

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 17, 2012 9:25 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Tweety pisze:
miszelina pisze:A w sprawie Dzwoneczek tym razem nie odpuszczę: klatka ma być dokładnie umyta i odkażona, zwłaszcza jej tylna ściana. I nie ma wymówek o braku czasu, nie tym razem.
Domyślam się, że zawozi ją Robert, więc proszę, aby odsunął cały stelaż od ściany i spryskał ścianę jakimś odsmradzaczem (Tweety, mówiłaś, że macie Vitopar....)

Bardzo cieszę się z Frania :)


ale to po południu czy wieczorem, bo Robert jest umówiony z panią o 13-stej, jak ona kończy pracę i jadą razem do Krzeszowic. A żeby być o tej 13-stej to on czymś rzuca w ostatniej chwili i ma 5 minut na zapakowanie kota. A tam trzeba dłuższą chwilę na wyszorowanie tego

Szczerze powiem, ze czas jest tu obojetny. :twisted:

W regulaminie jest wyraznie napisane, ze osoba zabierajaca kota sprzata klatke. A jak sama wiesz, czesto gesto w przeszlosci nie mialo to miejsca.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto kwi 17, 2012 9:30 Re: K-ów, wolne miejsca w szpitaliku.

Chciałabym oddać portal na którym robię ogłoszenia -czyli na adopcjach miau
adopcje/

Nie jest on tak często przeglądany jak tablica ale zdarzają się z niego zapytania, więc warto by bylo, aby go ktoś przejął

pozdrawiam
i dziękuję za to co bylo :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 310 gości