Tweety pisze:czy w catroomie może się już zwolnić któraś klatka? Przejmujemy jutro wieczorem milusińską koteczkę, najlepsze by było DT z człowiekiem, bo strasznie tęskni za swoją panią, co do której dzisiaj podjęto decyzję o przenosinach ze szpitala do hospicjum ...
Pani nie ma żadnej rodziny, kotką opiekowała się jakaś znajoma, która wyjeżdża w czwartek z kraju. Kiocia jest trikolorką, siedzącą człowiekowi na głowie, ma ok 5 lat, jest ponoć ciachnięta
Dzwoneczek idzie do domu we środę, Franio przenosi się na Kazimierz do p. Moniki, która niańczyła Rysia i Ma-Rysię
Można chyba wypuścić Zafirę.
A w sprawie Dzwoneczek tym razem nie odpuszczę:
klatka ma być dokładnie umyta i odkażona, zwłaszcza jej tylna ściana. I nie ma wymówek o braku czasu, nie tym razem. Domyślam się, że zawozi ją Robert, więc proszę, aby odsunął cały stelaż od ściany i spryskał ścianę jakimś odsmradzaczem (Tweety, mówiłaś, że macie Vitopar....)
Bardzo cieszę się z Frania
