Witam
Może Wy mi coś doradzicie bo mnie już brak pomysłów.
Pięć lat temu przygarnęłam 3-mczna kotkę po wypadku samochodowym. Kotka była przerażona, przy najmniejszym hałasie uciekała do pierwszej lepszej dziury. Nauczyła się załatwiać do kuwety lecz mimo to co jakiś czas ciągle gdzieś się załatwiała.
Na chwilę obecną coraz częściej załatwia się poza kuwetą, mimo iż ma czysty żwirek i tak załatwi się gdzieś indziej i nie jest to jedno wybrane miejsce. Chodniczek w łazience częściej wisi susząc się na sznurku niż leży na podłodze, zasikała kanapę, dywanik w przedpokoju, niezliczoną ilość butów, narzutę, torby podróżne, ubrania a szalę goryczy przelała załatwiając się (już kilkakrotnie) w łóżeczku mojej dwuletniej córki. Córka nie dokucza kotkowi, lubi kotkę z wzajemnością.
Jestem załamana, nie mam komu jej oddać, nie widzę rozwiązania, nie wiem co mam robić.
Proszę o pomoc.
Doprecyzowałem tytuł.
E.