POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 12, 2012 20:56 POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Witam mieszkam za granica Dziś jest czwartek we wtorek wieczorem okociła mi się kotka ma 4 maleństwa :D ,trójka pije mleczko od mamy od początku ale jeden nie ma wcale ochoty nawet nie ma odruchu ssania wiec kupiłam specjalne mleko z buteleczką dalej nic,kupiłam szczykawkę taki sam rezultat -nic. Już mu próbuje podawać do tej chwili i nic nie ciągnie :( ,wylewa mu się przez nosek ,wykręca się w różne strony.Az taki slaby nie jest bo porusza się po całym koszyku(jak nie śpi) i często miałczy bez powodu(reszta jest cichutko jedzą i śpią).AHA co najważniejsze to słyszę jakieś charczenie :( ale słabiej niż w pierwszy dzień.Jak kotka wejdzie do koszyka to tez głośno miałczy. Czy się da go uratować? Czy coś zaniedbałam przy porodzie że on jest chory ? Co mam teraz zrobić ?
proszę o porady z góry dziękuje :(

aleczka26

 
Posty: 3
Od: Czw kwi 12, 2012 20:11

Post » Czw kwi 12, 2012 21:08 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Zapakowac kotke ze wszystkim kociakami i do weta

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2012 21:12 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Wezwać weterynarza do domu, takie maluchy targać do weta to nie jest dobry pomysł.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 12, 2012 21:14 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

faktycznie, najlepiej byloby aby wet pojawil sie w domu

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 13, 2012 9:46 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Witam właśnie wróciłam od weterynarza ,niestety nie mogli go uratować :( miał otwarte podniebienie dlatego nic nie jadł(chociaż był głodny) i wszystko wylatywało mu przez nosek.Pani doktor musiała go uspać :cry: ,dzieki bogu stał się to szybko.Już go nic nie boli.Reszta maleństw jest ZDROWA :D. Pochowamy go w naszym ogrodzie :cry:
Dziękuje wam za rady z których skorzystałam :)

aleczka26

 
Posty: 3
Od: Czw kwi 12, 2012 20:11

Post » Pt kwi 13, 2012 14:29 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Kotkę tak za 6-8 tygodni warto poddać zabiegowi sterylizacji.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob kwi 14, 2012 9:18 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

witam co do sterylizacji to podziękuje ale nie skorzystam ,mieszkam w Niemczech 7 lat, chodzę z kotką i kocurem tu do weta i żadem mi jeszcze nie zaproponował żebym wysterylizowała moja kotkę czy kocura.Kupiłam kocura(pers chinchilla ) w Polsce z papierami ,dałam za niego dużo jak dla mnie pieniędzy ,długo na niego zbierałam ,pewnie mogłam wziąść sobie takiego zwykłego ale pragnełam mieć kota własnie takiego :) .Tutaj moje małe nie chodzą głodne,mają wszystko co potrzebują ,szukam im właścicieli odpowiedzialnych z dobrym domem :) .Nie wszystkich stać na kota z rodowodem a mają takie marzenie żeby go mieć i muszą z tych marzeń zrezygnować bo ich nie stać na kwotę np 1.200 zł .Jak chcecie tam bardzo żeby koty były sprzedawana tylko z papierami to sprzedawajcie je za kwotę co wydaliście na wyrobienie im papierów i nie zarabiajcie na nich.PROSTE.Mi też się to nie podoba jak kotki zachodzą w ciąże raz po raz i małe, pózniej duże się szwędaja po ulicach.Ja kocham bardzo moje zwierzaki i nie dam ich nigdy zrobić krzywdy :1luvu: .Moja kotka była w ciąży 2 razy w ciągu 3 lat czy to tak dużo i nie robię tego dla kasy bo jak były tak robiłam to ona by była w ciąży bardzo często.Troszkę sie naczytałam tych postów na forum na temat rozmnażania kotów bez papierów i wiecznie napotykała sie na to samo ;proponuje sterylizacje ; i atakowanie innych właścicieli ale nie każdy jest taki zły jak wy uważacie :cry:
A co do tego kotka co nie miał szans na przeżycie :cry: co miał dziurkę w podniebieniu to doktor wytłumaczyła mi że to nie jest wina kota ani moja to po prostu się zdarza jak u ludzi tak i u kotów a z tego powodu nie będę sterylizować moją kotkę .
Ja to wszystko robie z sercem :1luvu: i bardo KOCHAM MOJE KOTY :1luvu:

aleczka26

 
Posty: 3
Od: Czw kwi 12, 2012 20:11

Post » Sob kwi 14, 2012 10:11 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Wybacz pewną brutalność, ale na przykładzie Ci podam, dlaczego osoby bez odpowiedniego przygotowania nie powinny brać się za rozmnażanie zwierząt. Maluszek urodził się we wtorek, a odszedł dopiero w piątek. Przez 3 dniu umierał z głodu. Odpowiedzialny hodowca od razu zorientowałby się, że coś jest nie tak i bez zwłoki zabrał kotka do weterynarza. Pewnie i tak nie udałoby się go uratować, ale przynajmniej by nie cierpiał. Jego cierpienie i powolne umieranie to niestety Twoja wina, Twoje zaniedbanie.

Poza tym nie wiadomo, czy ta wada nie jest w jakiś sposób genetycznie uwarunkowana. Próbowanie dalej to rosyjska ruletka, a cenę za tę grę ponieść mogą wyłącznie koty. I to w imię "spełnienia marzeń" ludzi, którym szkoda pieniędzy na rodowodowego kotka? Szczytny cel, nie ma co...
Ostatnio edytowano Sob kwi 14, 2012 11:42 przez alukah, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Sob kwi 14, 2012 11:25 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

alukah pisze:Poza tym nie wiadomo, czy ta wada nie jest w jakiś sposób genetycznie uwarunkowana. Próbowanie dalej to rosyjska ruletka, a cenę za tę grę ponieść mogą wyłącznie koty. I to w imię "spełnienia marzeń" ludzi, którym szkoda pieniędzy na rodowego kotka? Szczytny cel, nie ma co...

No cóż, aleczka to rozmnażaczka-altruistka... :|

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Sob kwi 14, 2012 11:54 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

No tak, sama to sobie rasowego kupiłaś, a innym podróbki dajesz;] No chyba, że kocica też rodowodowa, wtedy "czapki z głów";)
Pewnie nie pomyślałaś, że ktoś z dziecka twoich kotów zrobi maszynę do rodzenia? I będzie miał takie same argumenty jak ty.

Co do straszliwej ceny 1200zł. To normalny, roczny koszt utrzymania kota. Jeśli kogoś nie stać, żeby przez rok uciułać tyle na wymarzone zwierzę, to najprawdopodobniej nie będzie go stać na utrzymanie tego zwierzęcia.

Szczepisz swoje kocięta, zanim je wydasz, czy tego tez żaden wet ci nie zaproponował?
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 14, 2012 14:20 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

Przecież każdemu z tych wetów się opłaca wręcz odradzać sterylkę - biorą pewnie za zastrzyk lub tabletki na wyciszenie rui, za wizytę z potwierdzeniem ciąży, ewentualne wizyty z maluchami - no kura znosząca złote jaja. A jak kotka o hormonów ostanie ropomacicza to za ratowanie (skuteczne lub nie) wpadnie więcej grosza niż za sterylkę full-wypas :roll:

aleczka26 - jak za drobną kwotę sprzedajesz kocięta Twojej kotki mają one dużo większą szansę, że jak się znudzą lub zachorują wylądują na ulicy lub w schronisku - bo co łatwo przyszło, niewiele jest warte. Pomijając oczywiście opcję, że trafią do pseudohodowcy, który je "zajedzie" żeby zarobić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob kwi 14, 2012 14:59 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

aleczka26 pisze: miał dziurkę w podniebieniu, to doktor wytłumaczyła mi, że to nie jest wina kota ani moja, to po prostu się zdarza jak u ludzi tak i u kotów, a z tego powodu nie będę sterylizować moją kotkę .
Ja to wszystko robie z sercem :1luvu: i bardo KOCHAM MOJE KOTY :1luvu:


Gdyby nie to, że sprawa jest tragiczna, bo zagłodzono na śmierć kociego oseska, to parsknąłbym śmiechem na takie dictum.
Aleczka26, to ty nic nie zrozumiałaś z tego wpisu o sterylce??? Ty myślisz, że sterylizację doradzono ci dlatego, że twój kociak urodził się z wadą???
A co do tej drugiej twojej mądrości, to słów brak...

Mam nadzieję, że jak pochodzisz dłużej po tym forum, poczytasz, to zdobędziesz tę wiedzę, której nie masz.
Ja też jej kiedyś nie miałem.

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Sob kwi 14, 2012 16:03 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

W Niemczech przecież też są schroniska i bezdomne koty, może nie w takiej skali, jak tutaj, ale jednak są. Więc jak ktoś nie ma ochoty wydawać pieniędzy na kota z prawdziwej hodowli, to może ofiarować dom jakiemuś zwierzakowi w potrzebie.
Poza tym zgadzam się z tym, co napisała alukah:
alukah pisze:Wybacz pewną brutalność, ale na przykładzie Ci podam, dlaczego osoby bez odpowiedniego przygotowania nie powinny brać się za rozmnażanie zwierząt. Maluszek urodził się we wtorek, a odszedł dopiero w piątek. Przez 3 dniu umierał z głodu. Odpowiedzialny hodowca od razu zorientowałby się, że coś jest nie tak i bez zwłoki zabrał kotka do weterynarza. Pewnie i tak nie udałoby się go uratować, ale przynajmniej by nie cierpiał. Jego cierpienie i powolne umieranie to niestety Twoja wina, Twoje zaniedbanie.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Sob kwi 14, 2012 16:24 Re: POMOZCIE MI URATOWAĆ KOCIE !!!!

:?
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Claude-meave, Google [Bot], jackthecat i 170 gości