Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

**Adopcje: 12 >>**

Ja wniosę promyczek do smuteczków. Wolno, prawda :wink:

Byliśmy z kotem u weta.Jak wsiadaliśmy do aduta coś mocno zaczęło w górze pukać. A to Marysia z twoim rudzikiem stali w oknie.Kot pięknie wygląda.Podrósł i utył. Ona zadowolona i uśmiechnięta, trzymała go tak czule. Mały nie był szczęśliwy bo mu ptaki przepłoszyła Duża. Pomachaliśmy sobie, przesłaliśmy całuski.
Basiu, są szczęśliwi.Widać to.

Nie każda historia ma smutny koniec.Choć i tak bywa.

Trzymam mocno kciuki za ciebie i rodzinke kocią.

Nie mam nic mądrego do napisania, więc cicho podczytuję i ściskam kciuki.
Ale jestem....

U mnie 7 miesięczna Wera która była szczepiona drugi raz w piątek, jeżeli to wystarczy to mogę jutro rano podejść do lecznicy.

Pewnie wwszyscy wiedzą, że Basia jest w Olsztynie z kociastymi i zaciskają kciuki.
Dostaną dziś surowicę. Wygląda na to, że kocia mamusia walczy, bo Basia wspominała, że dziś jadła...
Nie przestaję zaciskać kciuków za nią i za maluszki.

Nie piszę, przepraszam Was, ale nie chciałam nikomu psuć świątecznego nastroju moimi smutkami związanymi z odejściem kociego przyjaciela.

Co do propozycji Joanny, ja nie mam pojęcia czy surowica od koteczki byłaby OK (nie znam się i nie będę się mądrzyć).
Czekam razem ze wszystkimi na powrót Basi.

Łapiszcza zaciskam :ok:

meksykanka pisze:Pewnie wwszyscy wiedzą, że Basia jest w Olsztynie z kociastymi i zaciskają kciuki.
Dostaną dziś surowicę. Wygląda na to, że kocia mamusia walczy, bo Basia wspominała, że dziś jadła...
Nie przestaję zaciskać kciuków za nią i za maluszki.

Nie piszę, przepraszam Was, ale nie chciałam nikomu psuć świątecznego nastroju moimi smutkami związanymi z odejściem kociego przyjaciela.

Co do propozycji Joanny, ja nie mam pojęcia czy surowica od koteczki byłaby OK (nie znam się i nie będę się mądrzyć).
Czekam razem ze wszystkimi na powrót Basi.

Łapiszcza zaciskam

brakuje nam ciebie, pamiętaj że czekamy cierpliwie :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

joanna3113 pisze:U mnie 7 miesięczna Wera która była szczepiona drugi raz w piątek, jeżeli to wystarczy to mogę jutro rano podejść do lecznicy.

Czy mała nie jest za mała tzn za młoda na taki zabieg ? Nie znam sie i wetów trzeba by było zapytać co i jak.

Asiu, dzięki :1luvu:

Kciuki są dla rodzinki.

Tak sobie myślę,ze może te malce trzymają kocinkę przy życiu.Byłam za rozdzieleniem ale teraz nie wiem.Może poddała by się jakby ich obok zabrakło. Miłość czyni cuda.A one znów przy niej czują się bezpieczne i kochane.Też by odcierpiały na rozłące.A co miały złapać to...

Jestem

ksb pisze:Jestem

Rozmawiałam z Basią. Wróciła z Olsztyna.
Niestety nie mam zbyt dobrych wiadomości...

Kotka mamusia lepiej...
ale maluszki...

jeden ma już objawy...
Wszystkie dostały surowicę.
Pani doktor ocenia, że koteczka była już chora dlatego w siarze nie przekazała koteczkom odporności...
Jedyna szansa (gwarancji nigdy nie ma na 100% :cry:

) to podawianie koteczkom interferonu (w ubiegłym roku wszystkie kociątka, które dostały interferon przeżyły)...

ale to bardzo droga procedura :oops:

Basia nie wie co robić.
Pani doktor daje koteczkom szansę, nie chciała usypiać nawet tego jednego...

ale co dalej?....
Basia może zwalniać się wcześniej tak żeby po południu nie chodzić do pracy... ale finansowo tego nie udźwignie...
Nie wie co robić... bo jak tu podjąc decyzję...

a jak walczyć?
Jak tylko Renifer wróci poproszę żeby przesłał jakieś pieniążki aleileby to nie było to nadal za mało, niestety...

#$%&())__##

Muszę poprzeklinać.
Kociaste, trzymajcie się.

w miarę naszych skromnych możliwości...pomożemy :ok:

trzymajcie się wszyscy

Przypomnę nasze bazarki

viewtopic.php?f=20&t=139964&p=8667777#p8667777

viewtopic.php?f=20&t=140524

Z nich też mamy wsparcie finansowe z tytułu zakupów. Podbijajcie w wolnej chwili

Zosiu

Wiesz o jakie kwoty chodzi?

Rozmawiałam raz jeszcze z Basią....

Nie poddamy się...
Trzeba je ratować...

Będą potrzebne 2 ampułki interferon, każda po około 300 złotych.
Basia poprosi TOZ o wsparcie na jedną ampułkę.

Pozostanie zapłacic za jedną ampułkę i transport do i z Olsztyna...

Czyli mniej niż myślałam.
Musi się udać i już.

prześle grosik na część ampułki, musimy pomóc :ok:

zapomniałam dodać...poproszę nr konta i mogę przesłać dopiero pojutrze :oops:

2/3 na jedną ampułkę dziś do Basi wysłałam, zbierajmy i informujmy ile jeszcze brakuje i do kiedy musimy uzbierać..

Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kto przegląda forum