Wada serca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 11, 2012 14:56 Re: Szybki oddech

dorota13 pisze:Szybki oddech, odkrztuszanie jest też objawem nicieni płucnych.


sluszna uwaga.
Kot na poczatku-strona pierwsza dostal zastrzyk na robale,
Czy taki zastrzyk obejmuje tez wybicie nicieni?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 11, 2012 15:02 Re: Szybki oddech

A czy Wasze kotki przy astmie oprócz ataków miały równiez taki szybki oddech? I czy po zastrzyku nie powinien wrocic do normy? dzisiaj kicia nie miała ataku, ale martwi mnie ten jej spadek energii.

Negra1

 
Posty: 15
Od: Wto kwi 10, 2012 12:51

Post » Śro kwi 11, 2012 15:14 Re: Szybki oddech

BarbAnn pisze:
dorota13 pisze:Szybki oddech, odkrztuszanie jest też objawem nicieni płucnych.


sluszna uwaga.
Kot na poczatku-strona pierwsza dostal zastrzyk na robale,
Czy taki zastrzyk obejmuje tez wybicie nicieni?


Nicienie płucne wybijają środki z fenbendazolem, podawane dłużej niż standardowo.
Objawy z 1 posta pasują, tym bardziej że kot czuł się dobrze.
Nie wiem tylko czy możliwe jest, że przy osłuchiwaniu płuc nie słychać zmian. Na pewno zmiany robalowe są widoczne i charakterystyczne na dobrym rtg.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Śro kwi 11, 2012 15:21 Re: Szybki oddech

dorota13 pisze:Nie wiem tylko czy możliwe jest, że przy osłuchiwaniu płuc nie słychać zmian. Na pewno zmiany robalowe są widoczne i charakterystyczne na dobrym rtg.

Możliwe. U jednej z moich kotek było widać tylko na rtg.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro kwi 11, 2012 15:25 Re: Szybki oddech

Dla świętego spokoju pojadę jeszcze dzisiaj z kicią do weta. Nie mogę patrzeć jak leży taka smutna. To naprawdę dziwny widok, kiedy kot na co dzień nie może usiedzieć w jednym miejscu i skacze nawet po ścianach...

Negra1

 
Posty: 15
Od: Wto kwi 10, 2012 12:51

Post » Czw kwi 12, 2012 22:03 Re: Szybki oddech

No i co z kotką???

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Pt kwi 13, 2012 11:08 Re: Szybki oddech

Od podania zastrzyku nie miała ataku. Jej spadek energii był spowodowany osłabieniem po podaniu dwóch zastrzyków. Moja kicia odzyskała energię i znowu jest pełna życia :) W przyszłym tygodniu pójdziemy jeszcze do weta sie pokazać i podjąć decyzje w sprawie dalszego leczenia.

Negra1

 
Posty: 15
Od: Wto kwi 10, 2012 12:51

Post » Pon kwi 30, 2012 20:56 kot z wadą serca

Witajcie.
W swoim wcześniejszym wątku pisałam o problemach mojej 7 miesięcznej kotki z oddechem i podejrzeniem astmy.
Kicia dostawała przez jakiś czas zastrzyki z antybiotykiem, ale jej ataki duszności nie ustąpiły całkowicie. W końcu weterynarz zlecił wykonanie RTG klatki piersiowej. Zdjęcie nie wykazało żadnych zmian płucnych ani krtani, za to... bardzo powiększone serduszko. Mimo tego lekarz zadecydował o podaniu kociakowi zastrzyku sterydowego... No i stało się. Po ok. godzinie po podaniu zastrzyku wystąpił lekki atak duszności, a po pół godziny następny. Jednak najgorsze czekało nas wieczorem. Kicia, dostała ciężkiej niewydolności serca (oddychała tak szybko jakby przebiegła maraton, jej serduszko biło jeszcze szybciej do tego stopnia, że kot potrząsał główką). Spanikowana zabrała kotkę do innej całodobowej lecznicy. Lekarz nie dawał mi nadziei na to, że kotka przeżyje noc, gdyż jej serce wygląda jak u 10 letniego jamnika. Jednak postanowiłam walczyć o jej życie. Kot został w szpitalu na noc podłączony do tlenu i podane zostały mu środki na uspokojenie. Udało się. Kicia przeżyła noc, jednak z pełnej życia i nadpobudliwej kotki zmieniła się w ciągle leżącą i poruszającą się w zwolnionym tempie staruszkę. Podobno kot będzie w takim stanie przez kilka tygodni, dopóki steryd nie przestanie działać. Lekarz uprzedził mnie, że taka wada serca to tykająca bomba zegarowa i że kociak na pewno nie będzie zbyt długo żył (2-3 lata).
Moje pytanie do Was - czy macie doświadczenia z kotkami z takimi wadami serca? Co oprócz codziennego podawania leków mogę zrobić, żeby mój kot przeżył swoje krótkie życie jak najlepiej?
Z góry dziękuję Wam za porady.

Negra1

 
Posty: 15
Od: Wto kwi 10, 2012 12:51

Post » Wto maja 01, 2012 0:00 Re: kot z wadą serca

Bardzo Ci wspolczuje i podziwiam ze walczysz tak dzielnie o kotenke. Ja zetknelam się z kotka z wada serca przybleda Kiziunia (*) mama przygarnela ja z ulicy w mrozy, mala byla wesola, zabawowa, nic nie zapowiadalo tragedii :( nie dohgadywala się z rezydentka Luna więc wet zasugerowal sterylke. Zawiozlysmy ja na 8.30 o 10ej telefon, ze Kizia nie zyje, nie przezyla narkozy. Poprosilysmy o sekcje- wynik przerost prawej komory serca i wstrzas po podaniu narkozy. Uwazaj z wszelkimi lekami. Grunt ro dobra diagnoza, przede wszystkim EKG i ECHO sercam Polecam dr. Niziolka jak jestes z Wawy to wybitny specjalista. Wazna tez jest specjalistyczna karma-wet ci wszystko powie. Trzymam kciuki za kotenke, niestety choroby serca objawiaja się w mlodym wieku- Kizia miala nieco ponad erok- brykaj szczesliwie za TM Kochana :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto maja 01, 2012 0:03 Re: kot z wadą serca

Zapomnialam dodac diagnoza z sekcji brzmiala dokladnie- Kardiomiopatia przerostowa . Obawiam się ze Twoja kotenka cierpi na to samo- wady wrodzone objawiaja się w nlodym wieku :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto maja 01, 2012 0:07 Re: Szybki oddech

Negra1, połączyłam Twoje wątki, będziesz miała jeden o swojej kotce :)
A jeśli potrzebujesz zmienić tytuł wątku, musisz wejść w opcję edycji pierwszego postu (kliknąć "edytuj" w prawym dolnym rogu) i zmienić tytuł w oznaczonym okienku.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto maja 01, 2012 8:25 Re: Szybki oddech

Goyka, moja koteńka też jest znajdą, tyle, że miała 3 tygodnie kiedy do mnie trafiła.
Kicia była sterylizowana w marcu pod pełna narkozą i wszystko było w porządku. Po tygodniu zaczęły się jej duszności i zaniepokoił mnie jej strasznie szybki oddech. Najpierw było podejrzenie astmy, a potem leczenie w kierunku zapalenia krtani. Leczenie złagodziło ataki oraz ich częstotliwość (z kilka razy dziennie na jeden co 2-3 dni). Lekarz w końcu zlecił RTG, które wykazało powiększone serduszko (zdrowy kot ma na ok 4 żebra, a moja kicia ma na 6). Niestety mimo tego dostała zastrzyk ze sterydem, który o mało jej nie zabił. Na szczęście dzisiaj (po 4 dniach od podania zastrzyku) kicia już czuje się znacznie lepiej (wcześniej tylko leżała nieruchomo), jedynie widać, że znacznie szybciej się męczy.
Mam nadzieję, że leki, które będzie dostawać już do końca życia pomogą jej w normalnym funkcjonowaniu i wydłużą życie bo ona ma przecież dopiero 7 miesięcy...

Negra1

 
Posty: 15
Od: Wto kwi 10, 2012 12:51

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 154 gości