» Śro kwi 11, 2012 14:26
Re: Kocia Arka Noego - nie pozwól jej zatonąć!
turkawka pisze:AniaWrocław pisze:krynia08 pisze:i bardzo dobrze bo same lenie

Trochę tylko kotów szkoda, ale cóż ...
Jeszcze ewung sie zglosi. Rozmawialam z nia wczoraj przez telefon. Mialam jej wczoraj wyslac. Oczywiscie zapomnialam wyslalam dzisiaj. Ona na pewno ma jedno miejsce (gdzie w zeszlym roku sterylizowala).
Napisze jeszcze nataszy25.
Dziewczyny rozmawiałam z p. Zosią telefonicznie i powiedziała że kiedyś brała udział w podobnym projekcie a także (była Inspektorem w Tozie dawno temu) i nie ma juz sił ani energi aby temu sprostać. Ma wiele miejsc w których karmi ale w każdym po kilka, max kilkanascie kotków. Razem tworzy to duze stadko wokół rejonu Dworca Głownego i Krzyki-Gaj. Codziennie chodzi i karmi na ile jej sil starcza (ale ostatnio juz jest coraz gorzej (sama ma problemy ze zdrowiem i chodzeniem tyle kilometrów dziennie. Byłam z nia na obchodzie nie raz więc zajmuje to 2-3 godz dziennie. Pomagamy jej sterylizować na bierząco jak ktoś jakś bide podrzuci oraz tymczasujemy i leczymy w zakresie mozliwości jakie mamy.
Ostatnio edytowano Śro kwi 11, 2012 14:28 przez
natasza25, łącznie edytowano 1 raz