_namida_ pisze:Annazoo pisze:Kto ma w Krakowie dostęp do rzeźnika, który by mi sprzedawał świeżą krew, tak z litr co tydzień? Podjeżdżałabym sobie ze słoikiem
Pytam bez nadziei, że ktoś ma takie znajomości
Annozoo, czy Ty jesteś w pakcie czarownic?
A tak poważniej - robi się z tego kaszankę dla kotów?
Poważnie - gdy się przechodzi na karmienie mięsem, a nie jest to karmienie myszkami ani ptaszkami (inny skład mięsa niż wołowina i drób), to trzeba kotu uzupełnić to mięso o mikroelementy, których w tych gatunkach mięs jest mało lub brak.
Krew ma dostarczać więcej żelaza. Można też kotu podawać gotowy preparat, ale krew chyba mu bardziej smakuje... Do mięsa dodaje się tez taurynę i inne takie, których trudno mi spamiętać na razie :]
Przykładowy przepis z całym kurczakiem
• Cały kurczak z chowu wolnowybiegowego
(większość mięsa oddzielić od kości i pokroić w kawałki, kości z resztą mięsa zmielić)
• wszystkie przynależne temu kurczakowi podroby (wątroba, serce, nerki, płuca, żołądek, śledziona)
• na każdy 1 kg kurczaka z podrobami 80g świeżej, płynnej krwi
• na każdy 1 kg kurczaka z podrobami 2g tauryny (rozpuścić w 50-100 ml wody)
• na każdy 1 kg kurczaka z podrobami ok. 1 łyżeczka oleju z łososia
• 50g gotowanych warzyw na każdy 1 kg ww. mieszanki (opcjonalnie).
Ja wiem, że to głupio brzmi dla kogoś, kto nie jest przekonany do barfa, sama przez ten etap przeszłam

Dlatego nic już nie mówię, jak kto chce, to doczyta resztę na Barfnym Świecie lub na Chatulu
Shalom, to miałoby być na 6 kotów
Ale w razie czego mam tez Fortain, a jak się uprę, to tę krew w końcu wytrzasnę
