Annazoo i koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 10, 2012 22:00 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Dostałam wstępne wyniki badania moczu Walusia. Nie podobają mi się :(
LAB-WET pisze:Mocz - analiza ogólna
Gęstość względna: 1,021 (1,025 - 1,060 L)
Barwa moczu: żółta
Przejrzystość: dość mętny
Odczyn kwaśny
Białko: 33,0 mg/dl
Glukoza: Nieobecna (-)
Ketony: Nieobecne (-)
Barwniki krwi: Nieobecne (-)
Barwniki żółciowe: Nieobecne (-)
Urobilinogen: w normie
osad moczu: obfity, żółty, st,
Nabłonki wielokątne: pojedyncze w preparacie
Nabłonki okrągłe: pojedyncze w preparacie
Leukocyty: 0-1 wpw
Erytrocyty: 1-2 wpw
Opis:świeże
zmienione
Wyługowane
Wałeczki: nie znaleziono
Kryształy: nie znaleziono
Flora bakteryjna: dość obfita

Jutro podejdę do wetki i obgadam ten wynik...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 11, 2012 12:20 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Jak podsunąć cenionemu weterynarzowi materiały nt choroby, o której ma on marne pojęcie i w dodatku zrobić to tak, by go nie urazić?
Zaryzykowałam, spróbowałam, zobaczę co z tego wyniknie...
Bo cukrzyca u kotów MOŻE MIEĆ remisję, jeśli leczona jest Lantusem http://jfm.sagepub.com/content/11/8/683.full.pdf+html

W poniedziałek robimy badania krwi w kierunku diagnozy pracy nerek. I wprowadzamy nowe leczenie na podstawie antybiotykogramu - bakteria w pęcherzu trzyma się mocno od 10 dni i nie szkodzi jej aktualnie podawany Synergal :(

Przy okazji zrobię kolejne badanie fruktozaminy, żeby zobaczyć czy coś drgnęło w kwestii cukrzycy.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 11, 2012 13:30 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Leonidas malutki.. pierwsze jego zdjęcia :)

Obrazek

Obrazek z siostrzyczką Agatką..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro kwi 11, 2012 13:34 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

edit_f pisze:Leonidas malutki.. pierwsze jego zdjęcia :)

Obrazek

Obrazek z siostrzyczką Agatką..
Inteligentna mina mu się nie zmieniła :lol: Słodziaczek :1luvu:
Dziś usiłował wylizać Walerego po pyszczku, ale się nie odważył jednak. Śmieszne to było: wystawił ozorek i się cofnął nieco. Ale już towarzyszą sobie bez obaw.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 12, 2012 14:37 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

mam takie pytanko...w zasadzie do ogółu...

co zniechęca nie-BARFujących do BARFu (-a)?

Czytam od kilku dni forum BARFowe i czuje, ze coraz bardziej mnie to przekonuje do siebie... A że mam jeszcze troche czasu na opanowywanie teorii w razie czego, to wole dopytac teraz i byc pozniej madrzejsza...

Z gory dziekuje za opinie.

I przepraszam, Pani Aniu, że padło na Pani wątek, ale chciałam zasięgnąć porad osób bardziej zaawansowanych kocio... :oops:

Panterowo

 
Posty: 42
Od: Pon paź 31, 2011 7:48

Post » Czw kwi 12, 2012 15:09 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Panterowo pisze:mam takie pytanko...w zasadzie do ogółu...

co zniechęca nie-BARFujących do BARFu (-a)?

Czytam od kilku dni forum BARFowe i czuje, ze coraz bardziej mnie to przekonuje do siebie... A że mam jeszcze troche czasu na opanowywanie teorii w razie czego, to wole dopytac teraz i byc pozniej madrzejsza...

Z gory dziekuje za opinie.

1) Gdy natknęłam się na osoby barfujące i piszące o tym, miałam wrażenie że to nawiedzeni członkowie jakiejś sekty i mnie po prostu odrzuciło na wielką odległość :twisted:
2) Gdy po kilku miesiącach poczytałam trochę o BARFie, zdziwiłam się widząc listę suplementów, z których większość była mi dotąd nieznana i pomyślałam sobie, że trzeba je chyba wydobywać spod ziemi (dotąd tak myślę w przypadku takiej np krwi)
3) Teraz, gdy sytuacja (choroba Walusia) skłania mnie do przechodzenia na BARF mam wrażenie, że sobie z tym nie poradzę, zwłaszcza z prawidłowym zbilansowaniem diety.

Etapu osoby barfującej jeszcze nie zaliczyłam :]

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 12, 2012 15:20 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Annazoo pisze:3) Teraz, gdy sytuacja (choroba Walusia) skłania mnie do przechodzenia na BARF mam wrażenie, że sobie z tym nie poradzę, zwłaszcza z prawidłowym zbilansowaniem diety.


Pierwsze kroki najłatwiej chyba byłoby stawiać z już gotowymi przepisami, a w miare oswajania się z tym, chyba samemu ma się później ochotę stworzyć własne kompozycje, o akceptacje których można również poprosić na forum BARFowym, gdyby kalkulator okazał się zbyt skomplikowany (nie wiem na razie jak on wygląda).

Ale może mi się tylko tak łatwo teoretyzuje... :oops: :roll:

Panterowo

 
Posty: 42
Od: Pon paź 31, 2011 7:48

Post » Czw kwi 12, 2012 15:32 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Panterowo pisze:
Annazoo pisze:3) Teraz, gdy sytuacja (choroba Walusia) skłania mnie do przechodzenia na BARF mam wrażenie, że sobie z tym nie poradzę, zwłaszcza z prawidłowym zbilansowaniem diety.


Pierwsze kroki najłatwiej chyba byłoby stawiać z już gotowymi przepisami, a w miare oswajania się z tym, chyba samemu ma się później ochotę stworzyć własne kompozycje, o akceptacje których można również poprosić na forum BARFowym, gdyby kalkulator okazał się zbyt skomplikowany (nie wiem na razie jak on wygląda).

Ale może mi się tylko tak łatwo teoretyzuje... :oops: :roll:

Na razie ugotowałam tylko barfową galaretkę, taką co to pyrka na wolnym ogniu 12 godzin.
Czekam na paczkę z suplementami i wtedy spróbuję zrobić coś z gotowego przepisu.
Kalkulator mam dostać dziś, zarejestrowałam się na Barfnym Świecie i napisałam do moda.
Jednak mnie to wszystko wciąż przeraża. Ryby tylko takie, a nie inne, bo zawierają cośtamcośtam szkodliwego, o czym wcale nie wiedziałam i dawałam moim uszy z karpia i kawałki z morszczuka.
Ale nic, dokształcę się. Chyba ;)
No i mam mały zamrażalnik, nie będę mogła robić większych porcji na dłużej.

Kto ma w Krakowie dostęp do rzeźnika, który by mi sprzedawał świeżą krew, tak z litr co tydzień? Podjeżdżałabym sobie ze słoikiem :roll:
Pytam bez nadziei, że ktoś ma takie znajomości

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 12, 2012 15:45 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

WALCZYK E.F. UBOJNIA TRZODY I BYDŁA
ZA OGRODEM 37A
31-988 KRAKÓW , MAŁOPOLSKIE

Telefon : (012) 6850140

Tyle znalazłam w temacie ubojni w Krakowie, gdzie mowa jest również o bydle, a nie samej trzodzie. Zawsze można zadzwonić i zapytać.

Panterowo

 
Posty: 42
Od: Pon paź 31, 2011 7:48

Post » Czw kwi 12, 2012 16:07 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Ja byłam tą nawiedzoną nielubianą :twisted:

Ale żeby było śmieszniej sama przechodziłam dokładnie takie etapy. Najlepiej jak się człowiek sam przekona.
Teraz uważam, że to proste jak zupa z torebki i najtańsze ze wszystkich sposobów karmienia.

Annazoo-suszoną krew wołową można zamówić w barfnym świecie przy okazji zamówień zbiorowych. Dawno tam nie byłam, nie wiem vo teraz jest grane. Ale jeśli chcesz mogę ci odsprzedać trochę krwi :wink: oczywiście jest przed terminem, bardzo dobrej jakości, właśnie z barfnego świata. Kosztowała ok. 36 zł za kg. Wydaje się że drogo ale starczy na naprawdę długo. Daję ok. 20 g na 1 kg mięsa. Tak więc jeśli chcesz spróbować to chętnie ci w tym pomogę 8)
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 12, 2012 16:10 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

shalom pisze:Ja byłam tą nawiedzoną nielubianą :twisted:

Ale żeby było śmieszniej sama przechodziłam dokładnie takie etapy. Najlepiej jak się człowiek sam przekona.
Teraz uważam, że to proste jak zupa z torebki i najtańsze ze wszystkich sposobów karmienia.

Annazoo-suszoną krew wołową można zamówić w barfnym świecie przy okazji zamówień zbiorowych. Dawno tam nie byłam, nie wiem vo teraz jest grane. Ale jeśli chcesz mogę ci odsprzedać trochę krwi :wink: oczywiście jest przed terminem, bardzo dobrej jakości, właśnie z barfnego świata. Kosztowała ok. 36 zł za kg. Wydaje się że drogo ale starczy na naprawdę długo. Daję ok. 20 g na 1 kg mięsa. Tak więc jeśli chcesz spróbować to chętnie ci w tym pomogę 8)

Zapomnisz nawiedzoną? :lol:
Chętnie odkupię trochę krwi, dziękuję :)
W sobotę po raz pierwszy z córcią będziemy robić mięsne porcje :strach:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 12, 2012 16:15 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Panterowo pisze:WALCZYK E.F. UBOJNIA TRZODY I BYDŁA
ZA OGRODEM 37A
31-988 KRAKÓW , MAŁOPOLSKIE

Telefon : (012) 6850140

Tyle znalazłam w temacie ubojni w Krakowie, gdzie mowa jest również o bydle, a nie samej trzodzie. Zawsze można zadzwonić i zapytać.

Kurczę, 27 przystanków z przesiadką, raczej na dłuższą metę się nie da...
Ale może podpytam na Imbramowskim. W sobotę pierwsze barfne zakupy :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 12, 2012 16:33 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Annazoo pisze:Kto ma w Krakowie dostęp do rzeźnika, który by mi sprzedawał świeżą krew, tak z litr co tydzień? Podjeżdżałabym sobie ze słoikiem :roll:
Pytam bez nadziei, że ktoś ma takie znajomości

Annozoo, czy Ty jesteś w pakcie czarownic?
A tak poważniej - robi się z tego kaszankę dla kotów? 8O

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw kwi 12, 2012 16:43 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

Annazoo pisze:
shalom pisze:Ja byłam tą nawiedzoną nielubianą :twisted:

Ale żeby było śmieszniej sama przechodziłam dokładnie takie etapy. Najlepiej jak się człowiek sam przekona.
Teraz uważam, że to proste jak zupa z torebki i najtańsze ze wszystkich sposobów karmienia.

Annazoo-suszoną krew wołową można zamówić w barfnym świecie przy okazji zamówień zbiorowych. Dawno tam nie byłam, nie wiem vo teraz jest grane. Ale jeśli chcesz mogę ci odsprzedać trochę krwi :wink: oczywiście jest przed terminem, bardzo dobrej jakości, właśnie z barfnego świata. Kosztowała ok. 36 zł za kg. Wydaje się że drogo ale starczy na naprawdę długo. Daję ok. 20 g na 1 kg mięsa. Tak więc jeśli chcesz spróbować to chętnie ci w tym pomogę 8)

Zapomnisz nawiedzoną? :lol:
Chętnie odkupię trochę krwi, dziękuję :)
W sobotę po raz pierwszy z córcią będziemy robić mięsne porcje :strach:


Już dawno zapomniałam, nie mam w zwyczaju się obrażać :wink: zresztą przypomniałam sobie jak podobnie reagowałam wieki temu.

Naprawdę nie takie to straszne jak się wydaje :wink:
Na początku zajmuje więcej czasu, potem człowiek nabiera wprawy i idzie szybko.
A Pasi też by chciała takiej krwi? pytam bo jeśli tak to wysłałabym od razu za jednym razem, szkoda płacić dwa razy za przesyłkę. I wtedy jeśli dobrze liczę krew byłaby na 3 koty to myślę że na początek najlepiej 1 kg, no chyba że byście chciały mniej, mnie tam obojętne.
Oczywiście nie mam zamiaru na tym w żaden sposob zarobić, odsprzedam za kwotę którą ja płaciłam, a jeśli teraz jest taniej to za tańszą.


Jakby co, to podaj szczegóły i namiary na pw :wink:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 12, 2012 16:49 Re: Dom Ani: LSDiW oraz Słomcia

_namida_ pisze:
Annazoo pisze:Kto ma w Krakowie dostęp do rzeźnika, który by mi sprzedawał świeżą krew, tak z litr co tydzień? Podjeżdżałabym sobie ze słoikiem :roll:
Pytam bez nadziei, że ktoś ma takie znajomości

Annozoo, czy Ty jesteś w pakcie czarownic?
A tak poważniej - robi się z tego kaszankę dla kotów? 8O

Poważnie - gdy się przechodzi na karmienie mięsem, a nie jest to karmienie myszkami ani ptaszkami (inny skład mięsa niż wołowina i drób), to trzeba kotu uzupełnić to mięso o mikroelementy, których w tych gatunkach mięs jest mało lub brak.
Krew ma dostarczać więcej żelaza. Można też kotu podawać gotowy preparat, ale krew chyba mu bardziej smakuje... Do mięsa dodaje się tez taurynę i inne takie, których trudno mi spamiętać na razie :]

Przykładowy przepis z całym kurczakiem
• Cały kurczak z chowu wolnowybiegowego
(większość mięsa oddzielić od kości i pokroić w kawałki, kości z resztą mięsa zmielić)
• wszystkie przynależne temu kurczakowi podroby (wątroba, serce, nerki, płuca, żołądek, śledziona)
• na każdy 1 kg kurczaka z podrobami 80g świeżej, płynnej krwi
• na każdy 1 kg kurczaka z podrobami 2g tauryny (rozpuścić w 50-100 ml wody)
• na każdy 1 kg kurczaka z podrobami ok. 1 łyżeczka oleju z łososia
• 50g gotowanych warzyw na każdy 1 kg ww. mieszanki (opcjonalnie).

Ja wiem, że to głupio brzmi dla kogoś, kto nie jest przekonany do barfa, sama przez ten etap przeszłam ;)
Dlatego nic już nie mówię, jak kto chce, to doczyta resztę na Barfnym Świecie lub na Chatulu

Shalom, to miałoby być na 6 kotów :oops:
Ale w razie czego mam tez Fortain, a jak się uprę, to tę krew w końcu wytrzasnę :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 44 gości