OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

[merlok]

Jestem i ja

I muszę powiedziec, że Żuk na trzecim zdjęciu wygląda pięknie. To naprawdę on?

A Edi - napisałaś (*) ......? Mam nadzieję, że źle interpretuję, że nic mu się nie stało... (mam trochę zaległości w czytaniu, jestem w szpitalu i na poczatku nie miałam tu laptopa)

[_ogonek_]

Toi ja jestem, któraśtam z kolei

[ASK@]

Jestem i ja

I muszę powiedziec, że Żuk na trzecim zdjęciu wygląda pięknie. To naprawdę on?

A Edi - napisałaś (*) ......? Mam nadzieję, że źle interpretuję, że nic mu się nie stało... (mam trochę zaległości w czytaniu, jestem w szpitalu i na poczatku nie miałam tu laptopa)

Mam nadzieję ,ze to nic poważnego u was. Choć nikt nie siedzi w szpitalu dla radochy. Trzymam mocno kciuki za zdrówko.
Dobrze interpretujesz.Niestety. Edi odszedł.FIP.

Żuniek sporo podrósł choć nadal nie jest wielkim kotem.Foty postarzają .To fota sprzed kilku dni. On na prawdę mimo swych chorób dobrze wygląda.Tylko czasem jest bardziej obsrajdolony.Każdy wet jak go widzi nie może wyjść z podziwu.
Żunio dziś przypomniał sobie jak na mnie spał.Przyszedł, uwalił na szyję i zasłonił mi świat.Przedtem mogłam coś zobaczyć znad marnego ciałka. Teraz jedynie widzę ciemność i mruczando słyszę.

[Hania66]

to i my siem meldujemy

[horacy 7]

My też dotarliśmy

[ASK@]

Koty łapkę olały totalnie.Brak zainteresowania. Ale jak mają być głodne jak tyle dobra w śmietnikach?

Żuk jedzie do weta dzisiaj.Proszę o kciuki mocne.Nie wiem co postanowi. Wg mnie ma jakiś stan zapalny jelit dodatkowo.Z kuwetkowaniem mimo chęci ma kłopoty. Pralka chodzi cały czas. Smarcze się troszkę ale jest lepiej.

Nie wiem czy naszego Pikusia nie boli ząb. Po przeziębieniu juz jest. Ale kot nie je swej ulubionej potrawy. Wczoraj przylazł pomiziać się.Lubi czasem lekko łapać zębolkami za palec. Wczoraj trzepłam zagryzaną kończyna uderzając w kieł. No i zaczęło się. Odskoczył fucząc, pysio rozwarty, oczy na wierzchu...Cholera, kota trzeba przyśpić by obejrzał uzębienie.Inaczej się z nim nie da.

Jeszcze się na początek dnia oburzę,że nikt Lucuniem się nie zachwycił. To jego fotkowa premiera na miau jest Nie powiedziałam mu jeszcze,że przeszedł bez echa. Co będę dzieciaka smucić.

[kussad]

Żuniu
Lucuś bardzo fajnie sobie leży w różnych ciekawych miejscach

[Erin]

MPikowo wita się w nowej części i pozdrawia

[_ogonek_]

(...).

Jeszcze się na początek dnia oburzę,że nikt Lucuniem się nie zachwycił. To jego fotkowa premiera na miau jest Nie powiedziałam mu jeszcze,że przeszedł bez echa. Co będę dzieciaka smucić.

Czy ten kot ma ogloszenia? Jest niesamowity - kot samopioracy sie
a wode lubi, czy tak tylko do zdjec udaje?

[ASK@]

Mały jeszcze nie ma ogłoszeń. Nie jest kastrowany. Nie z lenistwa ale z powodu jego choroby musieliśmy odwołać termin.Bierze antybiotyk do dzisiaj. Jest zaszczepiony i odrobaczony.

Mały jest cudny. Zwany przez nas pieszczotliwie Lucyferkiem dostarcza wiele radochy każdemu z nas.Łącznie z kotami. Jego dziecinna buziunia wzrusza mnie bardzo.Lubi się tulić, lubi bawić się z nami, lubi pchać sie w dziwne miejsca i nie zawsze możemy go odszukać.Nade wszystko lubi jeść. Wtedy jest największym gadułką. Jego dźwięki przechodzą od zachwytu nad właśnie pożeranym kawałkiem do warczenia obronnego. To wielkie ostrzeżenie by nie zbliżać się bo micha jest jego. Potrafi wskoczyć na stół (niestety) i gapić się tęsknie na talerz. A potem przeczołguje się w jego kierunku powolutku.Zanim się człek spostrzeże już ma jego pysk na widelcu. I warczy oczywiście. Lucusiek jest w ogóle głośny w zabawie.Ale tylko wtedy gdy przegrywa z silniejszym. Wtedy woła o pomoc. Głośno woła.Jak myślicie kto leci by zbesztać przeciwnika?Pięknie się bawi, gnia i szaleje. Kiedy go tulę (wbrew niemu) to powarkuje na mnie jak obrażony dzieciak i odwraca zgorszony głowinkę by go nie mlaskać.

[iwona66]

Dopiero odnalazłam nowy wateczek
Lucjan pralkowy

Żuczek

[mimbla64]

Kciuki za Żuczka trzymam.

Lucek cudny, ale Julka ładniejsza.

[alab108]

A mi się wszystkie podobają. Są takie śliczne A Twoje opowieści to czytam z dziwnym wyrazem twarzy, takim błogim i gębą rozdziawioną.

[merlok]

Nie mogę nic napisać, bardzo zasmucił mnie fakt odejścia Ediego.
Dzięki Tobie pod koniec życia był szczęśliwy. I to mu musi wystarczyć. Niektórym tak mało musi wystarczyć...

[ASK@]

... był szczęśliwy...