» Wto kwi 10, 2012 20:52
Re: Tymczasy u horacy 7. Mama z maluszkami...
Właśnie wróciliśmy z Olsztyna niestety test na pp wyszedł u kotki pozytywnie.Byliśmy w lecznicy kilka godzin znów wyniki krwi,test na pp,pobieranie krwi na surowicę od moich Tuptusia i Atomka,zastrzyki itp.Kotka ma założony venflon w drugiej łapce,otrzymała drugą dawkę zylexisu ,antybiotyk,p/wymiotne ,p/biegunkowe i walczymy.Kocięta wszystkie otrzymały surowicę ,na jutro potrzebuję kolejnego dawcy bo moje koty mają za długi odstęp od ostatniego szczepienia.Jestem wykończona i załamana w najczarniejszym scenariuszu nie przyszło mi do głowy ,ze kotka może być chora na pp.