śliczna, grzeczna tri z Łodzi w nowym domku

Pierwszy mail z nowego domku: ale z niej pieszczocha chciałam ja zostawić w spokoju żeby się zadomowiła wywąchała kąty ale ona chce by ją głaskać

i głaskać jest cudowna

superaśnie :ok:

Też się cieszę!
Podesłałam Pani linka do kilku wątków na forum.

sunshine pisze:Też się cieszę!
Podesłałam Pani linka do kilku wątków na forum.

ło matko, do mojego też ?

Super

Bardzo się cieszę :dance:

Domek ma kota zjawiskowo pięknego i kochanego, a Chanel nareszcie bezpieczna i szczęśliwa.

Ale dobre wieści!!!!
Czyli świąteczna idylla

Uwielbiam szczęśliwe zakończenia :ok:

no widzisz

kolorowe zawsze mają łatwiej :twisted:

bardzo się cieszę :ok:

to co? mam pisać do dziewczyn, żeby zdjęły ogłoszenia?
tylko wiesz, teraz święta, więc pewnie anonse znikną z sieci dopiero we wtorek... możesz się jeszcze spodziewać maili... w razie co - może kieruj tutaj: viewtopic.php?f=13&t=140288 dziewczynki co prawda jeszcze leczone, ale zaraz domu będą szukać. Co prawda nie tri tylko szylkretki, ale jak ktoś lubi takie "obrzygane"

Chyba można zdejmować ogłoszenia. Pani Agnieszka dzisiaj napisała:
zrobiłam jej wczoraj kubraczek bo widziałam że zaczeła sie dobierać do rany jestem ciekawa ile taka rana sie goi Adam jak najbardzie pokochał kotke kupił ja kiełbasą zjadła byłam zaskoczona mizianie drapanie i już jest jego, naprawde zachowuje się jak pies ja do kuchni i ona też toważyszy cały czas

noc mineła spokojnie przespała rano dała mały koncert mruczenia ale zaraz znalazła sobie miejsce i poszła spac. spała w pudełku od telewizora hi hi hi jest przeurocza i mam nadzieje że bedzie z nami szczęśliwa bedzie pasowała do nas bo czasem jak mam wolne lubimy nic nie robic spac ona jest tak sama zabawy nie za bardzo jej w głowie bedziemy się tak poznawać z dnia na dzień jeszcze raz dziękuje

Pisałam, żeby zrobili Kici kubraczek, bo tymczasowy opiekun nie dopilnował i Kicia zaczęła lizać ranke po sterylce.

Sun, nie miej pretensji, bo to jest nie do upilnowania, jak zwierzak zawzięty - mój tymczasowy Misiek od wczoraj w abażurze lata, bo sobie usiłuje szwy po kastracji wyjąć.
Ale malutka cięta w poniedziałek, nie? to niech przez święta jeszcze ubrana pochodzi, a potem spoko - można kubraczek zdjąć. To też nie najlepiej, jak dostępu powietrza nie ma. Szwy są rozpuszczalne i już w środku się zagoiło, na skórze też, więc to tylko tak na wszelki wypadek, żeby uparta kolorowa sama sobie nowej dziury nie zrobiła

potem jak zacznie nawet wyciągać te szwy - dać jej spokój. Wyciągnie czy odgryzie - nie ma znaczenia.
Gadałam wczoraj z Anią - mówiła, że ta macica była paskudna. Na jajnikach też jakieś gluty torbielowate. Tą sterylką prawdopodobnie uratowaliście kocie życie. Po raz drugi :love:

sunshine pisze:Pierwszy mail z nowego domku: ale z niej pieszczocha chciałam ja zostawić w spokoju żeby się zadomowiła wywąchała kąty ale ona chce by ją głaskać i głaskać jest cudowna

Inga ja nie mam żalu- wiem jak trudno upilnować kota, szczególnie gdy się nie jest cały dzień w domu. Po prostu wyjaśniałam sytuację.
Ogromnie sie cieszę, ze Chanel trafiła do takiego dobrego domku. Po raz pierwszy oddawałam kota. Miałam sporo obaw, dylematów. I udało się :piwa:

Mam dalsze zapytania o Znajdkę. Odsyłam do tego wątku, o którym pisała Inga, ale np jedna Pani wystraszyła się, że będzie musiała wziąć dwa koty.

gratulację

Super

Trzymać kciuki za szybką klimatyzacje kotka ;D

śliczna, grzeczna tri z Łodzi w nowym domku

Kto przegląda forum