Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 05, 2012 9:23 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Ja.
Od razu, przy pierwszym czytaniu wszystko zrozumiałam.

Ostatnio na haciendzie, jak ucinałam mojemu świerkowi malutką gałązeczkę, to go przeprosiłam i pogłaskałam :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 05, 2012 9:24 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Georg-inia pisze:
pozytywka pisze:rozwinęła myśl, dlaczego to uważa za stosowne urywać ze wspólnego dobra.
Bo inni ten żywopłot łamią i niszczą.


no co kcesz? inni łamią i niszczą, a ona urwie i jeszcze panbucek się pewno ucieszy, że mu taki ładny, chociaż kradziony, koszyczek przyniesie :roll:

gorzej, że to nie do kościoła (jak się okazało)
ale (chyba) na grób
(wydedukowałam, bo ten tramwaj jedzie na smętarz)

no i jednak, wychodzi na to, że jestem bezwzględna
buuuuuu
Ostatnio edytowano Nie kwi 15, 2012 15:44 przez pozytywka, łącznie edytowano 1 raz

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 05, 2012 9:29 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

mam z krzewami/drzewami/inną roślinnością podobnie... jak już coś tam sobie urywam, to nożyczkami, żeby cięcie bardziej chirurgiczne było i "mniej bolało" :oops: chyba zacznę ze skalpelem przy dupie chodzić :roll:

baba zwykły złodziej i tyle.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 9:30 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

eee, coś nie tak klikłam :roll:

no własnie niezwykły taki ten złodziej
i nie złodziej może?
a ja co, etyk jestem od rana?


Jak byłam mała to zerwałam bezmyślnie jakiś listek i wyrzuciłam, odpowiadając Tacie na jego wyrzuty, że to przecież tylko jeden listek, i wtedy Tata powiedział, żebym sobie wyobraziła, jak ten krzaczek będzie wyglądał następnego dnia, jeśli każdy, kto obok niego przejdzie, zerwie tylko jeden listek
.... i wciąż działa

a jak byłam dużą dziewczynką i już chodziłam na religię, to ksiądz powiedział, że to grzech, niszczyć rośliny bezmyślnie, np. zrywac takie białe kuleczki z żywopłotu, żeby potem rozgniatać je butem, bo ptaszki nie będą miały co jeść w zimie, a ptaszki, to też stworzenia boże (a może przede wszystkim one)
...no i to też wciąż działa :mrgreen:
Ostatnio edytowano Czw kwi 05, 2012 9:37 przez pozytywka, łącznie edytowano 2 razy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 05, 2012 9:34 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Czli duża bakteria
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 05, 2012 9:40 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

A ktoś mi ostatnio mówił, że jego babci zakosili koszyczek ze święconką wprost po poświęceniu - ze stołu w kościele :roll :

Ciekawe czy temu komuś ręka uschła :roll: :?

Fajne linki dajecie dziewczyny :ok:
Miło się odstresować :)
Ja mam dziś ciężki dzień...
Na biurku stos papierów, a entuzjazm do pracy został gdzieś chyba po drodze do... :roll: :twisted:

Poproszę pana Piotra coby mi uciął forsycję z przedszkolnego ogródka...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 9:44 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

A taki bez to nawet trzeba rwać (czy ciąć), bo inaczej nie zakwitnie za rok

och, biały bez
rozmarzyłam się

liliowy też

właściwie, to już niedługo
wiosna, to zacna pora

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 05, 2012 9:46 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

a to prawda, ze bez jest trujący dla kotów?
czy tylko owoce bzu? czy kwiaty też?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 05, 2012 9:48 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

nie wiem
nie dam im nawet powąchać, na wszelki wypadek

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 05, 2012 9:48 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

pozytywka pisze:no własnie niezwykły taki ten złodziej
i nie złodziej może?
a ja co, etyk jestem od rana?


no sorry, jak nie złodziej to kto? bo klomb "niczyj"? już sama udowodniłaś, że jednak czyjś, choćby na ten klomb współpaczących.
Złodziej może faktycznie "niezwykły", powiedziałabym, że wręcz kuriozalny. Bo ukraść dla siebie, choćby po to, żeby się na to kradzione gapić - zdarza się. Ale ukraść, żeby zawlec na grób bliskiej osoby, albo do kościoła? woła o pomstę do nieba :roll: gdzie tu sens i logika?

też czekam na bez. Mam na podwórku. Chyba był nie cięty, bo większość mikra taka :( ale zawsze coś. A mój Georg uwielbia bez wąchać. Poważnie, podchodzi i tak mocno wciąga zapach, że mu się te bzowe kwiatuszki na nosie w trąbkę zwijają
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2012 9:53 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

a może jak ktoś jest biedny majątkowo i duchowo
to to nie jest złodziejstwo, tylko skorzystanie z użyczenia?
poważnie się zastanawiam
przecież, jakbym miała swój bukszpan, to bym jej i pół krzaka narwała (nacięła), żeby miała i na grób i na stół
i pewnie większość współpaczaczy też by tak zrobiła
więc może wspólny klomb byłby jej użyczony w jakimś procencie, żeby mogła itd...
trochę odjechana koncepcja
ale


och aż zobaczyłam w mózgu, jak te kwiatuszki sie skręcaja w wonne trąbki, a nos Georga się robi wilgtny :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 05, 2012 9:54 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Niestety, większość fajnych roślin jest trująca dla kotów...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw kwi 05, 2012 9:54 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

Behemot wypuszczony z przenoski na działce, jak już odwali rundę honorową wokół posesji, to chodzi pół dnia taki zawąchany, że aż sie mruży i boki mu chodzą, tak wciąga :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 05, 2012 9:56 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

AYO pisze:Behemot wypuszczony z przenoski na działce, jak już odwali rundę honorową wokół posesji, to chodzi pół dnia taki zawąchany, że aż sie mruży i boki mu chodzą, tak wciąga :twisted:

takiemu to dobrze :mrgreen:
nawciąga się, a paragrafu na takiego nie ma

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 05, 2012 10:06 Re: Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. VI

jozefina1970 pisze:Niestety, większość fajnych roślin jest trująca dla kotów...


oj tam, wszystko co dobre jest albo tuczące albo zakazane. Georgowaty zeżarł kiedyś kawałek bzu - nic mu nie było. Oczywiście nie sprawia to, że wyścielam kocie posłanka tulipanami, liliami i diffenbachią, ale jak on tak kocha wąchać ten bez, to co mu poradzę. Niech ma.

Moje w wolierze też wdychają. A na ranczu to już w ogóle - tam koszone raz na dwa lata, albo rzadziej, więc cuda-wianki rosną.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości