Jutro zabieram Dunię na szczepienie i to już będzie absolutny fullserwis.Przy okazji ją zważę, ale sądzę, że wetka mnie skrzyczy

, bo Dunia jest ciut za gruba.Ona jest w stanie pochłonąć KAŻDĄ ilość jedzenia.Jamochłon, nie kot.Nie powinnam jej tyle dawać, ale myśl, że kot jest głodny powoduje, że się łamię i ...dosypuję do miski.Jest taka śliczna, puchata, pachnie czystością, bo bardzo dba o swoje futerko.
Wczoraj była u mnie siostra, Dunia nie była już taka miziasta, nie potrafi się wyluzować czując koty w mieszkaniu.Siostra bawiła się z nią trochę, machała wędką, a Dunia biegała jak kociak.Powiesiłam jej też zabawki pod stołem, kotka potrafi bawić się też sama.
Muszę co parę godzin zabierać ją do łazienki, zanieść tam kuwetę, bo nadal nie jest w stanie załatwić się w pokoju.Pierwszy raz w życiu spotykam się z czymś takim

.To jej kuweta, żaden kot z niej nie korzysta, jest w pokoju sama, a mimo wszystko ma jakąś blokadę.