Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 04, 2012 8:10 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

stonoga pisze:
-lub różne wariacje białego z szarym, stalowym, liliowym, niebiebieskim
-mieć różce kolory oczek
-dziwne wzrory na futrze, pyszczku :D


Widziałam fajne pluszaki w real'u - odpowiadają kryteriom :wink:

Jestem złośliwa w tym momencie, wiem nikt nie musi mi tego uświadamiać.
Ale jak patrzę na 4 tymczasy z ostatnich 2 tygodni - koteczka z rakiem ucha, już po amputacji, przed sterylką i nie wiadomo co będzie w środku :( pięknego białego kocura z wyrwanym policzkiem po ostrej walce w trakcie leczenia, przed kastracją żeby już nie walczył o panny, i kolejne dwie bidy jedna po sterylce z wielkim ropomaciczem - życia miała na kilka dni, i jej siostrzyczka z wielkim kk i z lekka już zajętym oczkiem - to przepraszam ale pozwoliłam sobie na złosliwość :mrgreen:

edit:literówka
Ostatnio edytowano Śro kwi 04, 2012 17:51 przez ewan, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 10:58 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Stonoga - ja cię rozumiem. Moja własna kotka też ciekawie umaszczona - marmurkowa, białe gardziołko, płowy brzusio. Miałam do wyboru czworo z piwnicznego rodzeństwa. Mogłam wybrać jednego z dwóch rudych kocurków (chodliwy kolor!), albo drobniutko prążkowaną buraskę (pewnie by była mniej charakterna), ale serducho mi zabiło do najmniejszej koteczki, najładniej umaszczonej - i przy okazji z zaropiałymi oczętami i bardzo bogatym życiem wewnętrznym, no i jak się okazało, charakternej. I nie żałuję. Tobie też życzę wypatrzenia TEJ kotki.
Żeby było jasne - nie chodzi mi o to, że ma się zachciankę na jakiś modny kolor kociego futra czy coś w tym stylu, ale do udanej adopcji często albo i zawsze potrzeba tego czegoś - tego zabicia serducha na widok tego określonego kota. Dla jednego będzie to zwykły buras, dla innego rudzielec, dla jeszcze innego ... szylkretka!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35197
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro kwi 04, 2012 17:37 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

stonoga pisze:Pytaniu o to, co zrobiłabym z "kotem, który zachoruje" przyznaję osobną kategorię.
Droga Pytająca, nie wiem co TY robisz z takimi kotami, ale ja bym jednak leczyła 8) .


8O Neigh uratowała kikadziesiąt kotów.Może podchodzi pod setkę.
A Ty nie odróżniasz pp od nosówki.
Więcej pokory,naprawdę.
Piszesz,że miałaś koty a to przecież wiedza podstawowa? 8O

A jeśli to kot złapie COŚ od fretki??? :mrgreen:

Naprawdę Moje Drogie wydałybyście te piękne koty komuś, kto ma TAKĄ wiedzę i zamiast napisać ,że wziąłby jakąś biedę z forum, żeby pomóc kotu eskaluje wymagania wobec kota?Ja rozumiem,że jedni wolą persy, inni normalsy a jeszcze inni mco.
Jedni czarne,inni rude.
Ale w tym opisie wymagań wobec kota na TYM forum jest coś...wielce bezczelnego.To oczywiście moje odczucie,możecie się z tym nie zgadzać.
Gdzieś na watku obok ktoś walczy z pp u znajdy...placze, nie spi po nocach...a tu takie wymagania i "może-nie może" być taki,owaki...

Przecież dowolnego kota ,o dowolnej maści mozna kupić z hodowli.
I nikt nikomu uwag czynić nie będzie.
Tu się ratuje.
Nie rozdaje koty w/g listy (długiej!) wymagań.

Ja mam propozycję dla autorki wątku: na forum jest kilka wspaniałych kotów niewidomych czy bezłapków.Są naprawdę INNE ,niż pozostałe koty.Są mistrzami świata w miłości.Bo przecież bierzesz ,żeby kochać a nie żeby mieć w domu "ładne futro przez 15 lat"?

Mam dwie piękne kotki.Jedna to biały pers.Druga szylkretka blue-craemka z białym ,też pers.
Jedną wzięłam z grzybem i miałam pięknego łysego kota,a druga pół roku sikała po domu...jeszcze się zdarza.
Są śliczne.Wymagały pracy, leczenia.
Zasłużyłam sobie na ich śliczność.Są CAŁE MOJE!

Weź jakąś biedę i wylecz , zadbaj.A potem nam pokaż.
Wiesz ,ten kot będzie najpiękniejszy na świecie jeśli posiedzisz nad nim kilka nocy i wytrzesz kilka jego kup z dywanu.Złapiesz grzyba jak ja złapałam.Bo będzie jedyny na świecie jak róża Małego Księcia.
To nie zależy od ubarwienia kota,to jest (albo nie...) w Tobie.
Moje dziewczynki są BEZCENNE!!

Chętnych do wyadoptowania autorce kota zapraszam na wątek perskiej Blusi.
Naprawdę ,można się sporo nauczyć.
O ludziach i kotach.

Życzę znalezienia Twojej róży gdziekolwiek ona jest...i oby okazała się różą....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 04, 2012 18:00 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Zastanawiam się tylko, dlaczego nie ma tych tekstów w wątkach: przygarnę rasowego, zaadoptuję MCO?

Nie każdy, kto chciałby mieć kota, musi mieć jednocześnie misję. Dlaczego odmawiacie komuś spełnienia marzenia o takim, czy innym kolorze futra?

Nie twierdzę, że Stonoga to doskonały opiekun dla kota, nie twierdzę również, że zły. Nie wiem, czy dostałaby ode mnie kota. Gdyby zainteresowana była moim, na pewno musiałaby odpowiedzieć na wiele pytań. Ale uważam, że to nie w porządku skreślać kogoś na starcie, bo ośmielił się nie chcieć niepełnosprawnego, tylko o określonym wyglądzie.

Chpć osobiście wolę, jeśli ktoś ma preferencje co do charakteru, nie wyglądu.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro kwi 04, 2012 18:03 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Odpowiadam w taki sposób, w jaki zaczeto się do mnie zwracać. Pomijajać parę wyjątków, bezczelnie, choć nie było ku temu podstaw. Nie znając mnie w ogóle i -szczerze? Nie wygląda na to, by ktokolwiek miał ochotę mnie spytać, czy uratowałam kiedyś jakieś zwierzę, czy złapałam od niego grzyba bądź o cokolwiek innego związanego z moim stosunkiem do zwierząt. Teza została postawiona - "ona nie kocha zwierząt". Dziękuję bardzo, ostatni grzyb gasi światło. Stąd w ogole w was ta zarozumiałość i okazywanie wyższości w tak paksudny, wyrachowany sposób pod płaszczykiem miłości dla zwierząt?? Ego powinno świadomie maleć wraz z robieniem dobrych uczynków, a nie rosnąć do monstrualnych rozmiarów nadętego balona.

Ja nie każę nikomu kochać blondynów jak wolą brunetów. Wzięłabyś faceta z ogłoszenia, nie wiedząc jak wygląda, jaki ma charakter i bez podstawowej informacji, czy ma wszystkie 4 nogi? No właśnie. Ja też nie. Skąd w ogóle to zamieszanie w glowach u tylu kochających zwierzęta, a najwyraźniej kochających znacznie mniej ludzi? Bo "śmiałam" mieć wymagania? No to nie pozostaje mi nic innego jak odesłać większość z was do ogloszeń matrymonialnych na telegazecie w poszukiwaniu męża. Ten czy tamten, jaka to różnica. Ważne, że pisze o sobie że jest kochany 8). Życzę powodzenia w takim związku, na pewno będzie udany.

Moje drogie - to, że uratowałyście wiele kotów przysłoniło wam już chyba nieco prawdę o człowieku. Zły jest jedynie ten, kto nie kocha zwierząt. Ja kocham je od dziecka. Nie narzucajcie mi (a pewnie w przyszłośći także innym) swojego sposobu widzenia świata i tego, jak i za co kochać. To naprawdę nie wasza sprawa.

*uwaga- żadne zwierzę nie ucierpiało przy pisaniu tego posta.
*niniejszym zaprzestaję szukać zwierzęcia z waszą pomocą. Nie na "TYM" forum, bo najwyraźniej TO forum różni się od innych forum. I nie chodzi tu o działalność stricte prozwierzęcą.

pozdrawiam wszystkich, którzy zrozumieli moj 1. post w neutralny sposóbn.
Zostawiam moją odpowiedź do przeczytania, a temat do usunięcia :roll: .

stonoga

 
Posty: 13
Od: Sob mar 31, 2012 22:46

Post » Śro kwi 04, 2012 18:22 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

stonoga pisze:Dziękuję póki co za wszystkie odpowiedzi :). Wciąż czekam na propozycje. Wciąż czekam na TEGO kota :D . Którego od miesięcy szukam po calej Polsce. Raz byłam blisko, ale ktoś mi go adoptował sprzed nosa ;). Szybko podsumowując:
Szukam kota o nietypowym umaszczeniu, nie może być:
-kotem
-rudym lub szarym dachowcem
-chorym na FIV i FELV (mam w domu juz zwierzę, które muszę chronić, a niewykluczone, ze adoptuję od razu dwa koty)

Kotek powinien:
-być kotką :)
-nietypowo uciapanym szylkretem
-lub białym
-lub różne wariacje białego z szarym, stalowym, liliowym, niebiebieskim

Kotek może:
-mieć różce kolory oczek
-dziwne wzrory na futrze, pyszczku
-być niekastrowany
-mieć jakaś chorobę, którą nie zarazi mi fretki

Jestem ze Szczecia, bo ktoś o to pytał. Dowóz to jednak wg mnie najmniejszy problem, jesli chce się kotkowi stworzyć nowy domek pełen miłości.

Dziwna kociczko- ja wciąż na ciebie cierpliwie czekam, pokaż mi się! :D


Przeczytaj jeszcze raz ten post, tak jabyś to Ty miala kota a to był potencjalny dom.
Kota z schroniska,wziętego ze świeżbem, grzybem i kilkoma innymi problemami.
Twój wielki sukces to fakt,że kot sika do kuwety.Bo nie umiał.
Jeszcze ma łyse placki na plecach, jeszcze jest chudy i trochę brzydki...ale to najpiekniejszy kot świata!
Miziasty i uroczy...no może nieco wycofany.


I czytasz taki post jak ten na górze.
I co wtedy czujesz?

Mnie zaskoczył mój wymarzony kot.Nie wiedziałam,że to pers.

Zawsze podobały mi się niebieskie bri i ruski...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 04, 2012 18:59 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

I w ten sposób, dzięki krucjacie kilku osób, jakiś potrzebujący (wszak wszystkie, które się tutaj pojawiają, sa mniej lub bardziej potrzebujące) kot stracił szansę na własny dom. Tylko dlatego, że szukająca go osoba ośmieliła zawęzić kryteria wyboru. Myślę, że etap "egzaminowania" potencjalnej właścicielki, powinien należeć do osoby, która kota wyadoptowuje i niekoniecznie pod publicznym pręgierzem.
PS. Jedno do czego ja miałam zastrzeżenia studiując ten wątek, to fakt, że stonodze nie spodobał się żaden z pierwszej tury zaprezentowanych kandydatów-bo przesliczne są te kociszcza.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12152
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 04, 2012 19:25 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

mgj zgadzam się z tobą w 100 %
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Śro kwi 04, 2012 19:46 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

mgj pisze:I w ten sposób, dzięki krucjacie kilku osób, jakiś potrzebujący (wszak wszystkie, które się tutaj pojawiają, sa mniej lub bardziej potrzebujące) kot stracił szansę na własny dom. Tylko dlatego, że szukająca go osoba ośmieliła zawęzić kryteria wyboru. Myślę, że etap "egzaminowania" potencjalnej właścicielki, powinien należeć do osoby, która kota wyadoptowuje i niekoniecznie pod publicznym pręgierzem.
PS. Jedno do czego ja miałam zastrzeżenia studiując ten wątek, to fakt, że stonodze nie spodobał się żaden z pierwszej tury zaprezentowanych kandydatów-bo przesliczne są te kociszcza.



Bez przesady. Raczej nie stracił. Obecnie chyba nie ma do adopcji żadnego kota z różnymi oczami. :?

Niacha

 
Posty: 407
Od: Wto sty 13, 2009 13:40
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro kwi 04, 2012 19:52 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Ja też myślę, że i tak żaden nie byłby dobrym kandydatem bo białych z liliowym i dziwnymi wzorami na futrze jak miau długie i szerokie nie ma.
A dla mnie wszystkie są piękne. Bo kot, to kot - każdy jest wyjątkowy.
Może jednak znajdziesz swojego wymarzonego :ok: Może gdzieś taki jest.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 04, 2012 20:23 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Niacha pisze:
mgj pisze:I w ten sposób, dzięki krucjacie kilku osób, jakiś potrzebujący (wszak wszystkie, które się tutaj pojawiają, sa mniej lub bardziej potrzebujące) kot stracił szansę na własny dom. Tylko dlatego, że szukająca go osoba ośmieliła zawęzić kryteria wyboru. Myślę, że etap "egzaminowania" potencjalnej właścicielki, powinien należeć do osoby, która kota wyadoptowuje i niekoniecznie pod publicznym pręgierzem.
PS. Jedno do czego ja miałam zastrzeżenia studiując ten wątek, to fakt, że stonodze nie spodobał się żaden z pierwszej tury zaprezentowanych kandydatów-bo przesliczne są te kociszcza.



Bez przesady. Raczej nie stracił. Obecnie chyba nie ma do adopcji żadnego kota z różnymi oczami. :?


Jest. Ale jest po niego kolejka chętnych. Koty o które tu chodziło, zwykle nie mają problemów adopcyjnych.
Szkoda, że akcja rozegrała się tylko w temacie "bo ja chciałam dziwne futro, a wam się to nie podobało"

NIE! Nie to się nie podobało. Ja całe życie marzyłam o rudym miałkunie. Miałam.......nieco ponad miesiąc. Był szczytem marzeń, o który ośmieliłam się zawalczyć. odszedł na rozległy nowotwór.........bo przez całe 4 lata swojego życia - był tylko pięknym kawałkiem futra i materiałem rozpłodowym - a nie czującą, cierpiącą istotą.
Mnie się nie podobała reszta - ta między wierszami. I do jasnej anielki możecie mnie na stosie spalić.
Nie podobały mi się teksty o hospicjum, o uciekających kotach, o zarazach, niewiedza poparta butą. Jak się czegoś nie wie, to się grzecznie slucha a nie rzuca -"koniec tematu"

Blusia 5 lat temu była pięknym persem - dziś jest persem o 5 lat starszym.....wzięła ją dziewczyna z forum. Bo kochała persy. I ich piękne futra. oddała - bo tu zbiore powody"nie dała się czesać, wirus herpesa przeskoczył z kocyka i robiła bajzel w łazience". Biorąc kota przysięgała na wszystkie świętości, że kocha persy i dbać o nie będzie po wsze czasy. Odwiozła kota po 5 latach!!!! kochania, opisywania na forum.
Ja nie twierdzę, że Stonoga tak by zrobiła. W życiu. Po prostu twierdzę, że samo : chcę takiego, takiego, takiego i takiego.........to jakby troszkę za mało.


Zadawanie pytań POWINNO być normą na wstępie rozmów przed adopcyjnych. Nawet niewygodne pytania mają rację bytu. Obrażanie się o nie jest głupie.


Kotkins - wyrazy uznania za ujęcie tematu. Róża Małego Księcia - 100% celności.

I możecie sobie psy na mnie wieszać. Zdania nie zmienię. Kiedy chodzi o dobro kota - a jego życie w Waszych rękach - bo on nie ma prawa wyboru - jest przestawiany jak rzecz......to my decydujemy za niego. Warto się 15 razy przyjrzeć, zastanowić. Zły wybór nas kosztuje niewiele, kota życie.
I jesli mam do wyboru - oddać kota w niepowołane ręce - a hmm urazić człowieka. przykro mi, ale wybieram do drugie. Bo tak rozumiem to co robię.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro kwi 04, 2012 20:55 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

ewan pisze:Ja też myślę, że i tak żaden nie byłby dobrym kandydatem bo białych z liliowym i dziwnymi wzorami na futrze jak miau długie i szerokie nie ma.
A dla mnie wszystkie są piękne. Bo kot, to kot - każdy jest wyjątkowy.
Może jednak znajdziesz swojego wymarzonego :ok: Może gdzieś taki jest.


Proponuję przefarbować.Ostatnio mi ktoś na forum opowiadał o farbowaniu zdaje się morskich świenek na różowo...to fakt!lepiej się wtedy sprzedają...straszne...
Ciekawe czy kot farbowany w różowo-liliowe wzorki miałby większe szanse na adopcję?

Wątki "adoptuję mco albo persa" są jakby...przyzwoitsze.To znowu moje odczucie.
Zresztą większość poszukujących kota na Miau przegląda wątki,pyta DT itp.

Casting na kota -dziwaka został zakończony, bo odezwały się głosy rozsądku.Słuchajcie , ja tak patrzę na to forum i- jak można "zajmować się kotami od pół roku" i mieć w podpisie np. 60 adopcji?!To przykład, nie zwracam się do nikogo konkretnego.
Jakie to są adopcje??
Jak widzę wątki pt "Krówek Misiu czwarty raz wraca do DT z adopcji" to mnie zalewa krew.Czy DT pomyślał CO przeżywa taki kot? I KOMU wydaje tego kota na boga!?

Byle jaki dom nie różni się od schronu czy piwnicy.
Jestem na forum od prawie roku, wyadoptowałam kilka psów i jednego kota.Casting- uwaga !- na dom dla kota trwał kilka tygodni.Nie "casting na kota dla domu"-nie!Gdyby nie śmiertelna choroba ,która ujawniała się w międzyczasie kot trafiłby do takiego domu,jak mój.Tak,to MOJE kryterium.
Nie twierdzę,że każdy musi mieć źle w głowie na tle swoich kotów jak ja.Ale teksty o "hospicjch,zarazach" to chyba przesada.Oddałybyście po takim czymś kota KOMUŚ TAKIEMU?!?
Wiele osób deklaruje ogromną miłość do kotów, psów.

Kiedyś, w młodości jeździłam konno.I najgorszym typem koniary była osoba która "kochala koniki".Bo ona kochala koniki właśnie a nie gnój z ich boksów czy czyszczenie kopyt.
Jak nauczyciel, który kocha uczyć ale dzieci nie lubi,albo lekarz który uwielbia leczyć ale ci pacjenci...

Pani od Blusi też deklarowała miłość do kota.
I oddała po 5 latach ("kot robi chlewik w łazience")

A ZWIERZĘTA TO TEŻ LUDZIE TYLE, ŻE OFUTRZONE!!!!!!

(Wiem,że DT nie mają łatwo.Wiem.Ale wydawanie zwierząt w niepewne ręce nie zmienia ani trochę ich sytuacji.Wyłącznie poprawia nastrój wydającego....)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 04, 2012 21:14 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

Ja mam do adopcji krówkę przerobioną na tricolor. :lol:
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro kwi 04, 2012 21:27 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

najszczesliwsza pisze:Ja mam do adopcji krówkę przerobioną na tricolor. :lol:

W butelce?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro kwi 04, 2012 21:29 Re: Poszukuję NIETYPOWO umaszczonego kotka -szylkret, inne

jaaana pisze:
najszczesliwsza pisze:Ja mam do adopcji krówkę przerobioną na tricolor. :lol:

W butelce?


Ja to opatentuję :D
viewtopic.php?f=1&t=140507&start=60#p8748902
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości