Mysza - kolejny guz operacja... więzień w kaftanie, nowe zdj

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 11, 2004 14:27

jana, ja trzymam z calych sil, zeby wszystk owrocilo do normy.:ok:

a ze zgrzytaniem, wiem ze to pewnie wykluczyliscie i nie wiem tak naprawde ile w tym jest prawdy, ale jesli chodzi o ludzi, to kiedys slyszalam ze jak zgrzytaja zebami (przez sen na przyklad) to oznacza to zarobaczenie organizmu. :?

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw lis 11, 2004 15:20

Mysza, bardzo, bardzo mocno trzymam za pełny powrót do formy :ok: . Bedzie dobrze malutka, zobaczysz - przesyłam dużuo, dużo energii i siły.

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Czw lis 11, 2004 19:07

Zaczynam pękać... :cry: :cry: :cry:

Rano prawie euforia - Mysza poglamała jedzenie, napiła się mleka "kociego" rozcieńczonego wodą. Fajnie. Potem koszmarek.

Po pierwsze - Mysza sika pod siebie. Tak, jakby nie wiedziała nawet, że sika. Owszem, jak poczuje mokre, to sie przesuwa na suche. I tyle. Zastałam ją na łóżku leżącą obok ogromnej plamy. A obok jeszcze jedna mała plamka. Czy to możliwe, że coś się stało podczas operacji i ona teraz nie czuje sikania?

Po drugie - karmienie jej to horror. Sama nie chce jeść, czasem się zainteresuje jedzeniem podsuniętym pod nos i, po nagabywaniu, coś tam poliże, pociumka. To stanowczo za mało, więc ciągle daję jej convalescence dopyszcznie strzykawką. Wyrywa się, okropnie drapie, dziś TŻ ją trzymał, a ja karmiłam, ale co z tego - nauczyła się pluć. Połowa jedzenia wypływa bokami, ląduje wszędzie tylko nie w jej żołądku. W ten sposób nigdy nie dojdzie do jako takiego stanu...

Nie mam siły. Nie mam pojęcia co robić...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 11, 2004 19:18

To sikanie może być skutkiem ubocznym podawanych leków i uszkodzonej wątroby. Moja psina też siurała nieświadomie zupełnie, dopiero niedawno zaczęło jej przechodzić...

Z tym karmieniem to gorzej :( może jednak bardziej jej rozcieńczaj convalescence i zaraz po wstrzyknięciu trzymaj zaciśnięte mocno pyszczydło dopóki nie przełknie... Albo zrezygnuj ze strzykawki i gęstą papkę pskuj jak najgłębiej sie da w gardło..

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Czw lis 11, 2004 19:21

Jana, stale trzymam za Myszę zaciśnięte kciuki... Nie dawaj się smutkowi... :(
Będziecie jutro mogli skontaktować się tel z wetem? Może on coś wyjaśni.

Hana

 
Posty: 10988
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw lis 11, 2004 20:05

Jano, trzymaj się

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw lis 11, 2004 23:28

Jano, trzymaj sie...

Daisy ma zwyczaj plucia i wypluwania bokami jesli gestosc jedzenia jest nieodpowiednia. Nauczylam sie, ze im bardziej plynna zawartosc strzykawki (dla mnie to oznacza wiecej strzykawek niestety :evil: ale kota przynajmniej dostaje odpowiednia dawke wody :wink: ) tym lepiej idzie przelykanie. I strzykam delikatnie w glab pysia - jak dam na srodek jezyka to wychodzi bokami :roll:
I jeszcze - im czesciej to sie dzieje, tym latwiej :wink: na poczatku tez strasznie sie plula i drapala i uciekala - teraz jest spokojniejsza no i ja mam wieksze doswiadczenie, w ogole nie przejmuje sie jej uczuciami (bo wiem, ze to tylko dla jej dobra) - i dziala

trzymam niezmiennie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 11, 2004 23:55

Kolejne karmienie za nami. Beata, skorzystałam z Twojej rady, na Myszę to niestety nie działa :( Tak czy owak karmienie przypomina rodzaj tortur, TŻ Myszę unieruchamia trzymając za łapy, ja wlewam jej do pyska jedzenie... A jej się robią ogromne i dzikie oczy.

Dostała też zastrzyk, tylko antybiotyk, bo ma temperaturę 39,3 - chyba nie ma sensu dawać jej tolfedynę.

Nie wiem co zrobię, jeśli Mysza nie zacznie sama jeść. Nie pociągniemy długo w ten sposób :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 12, 2004 0:01

Myszo - zacznij kochanie, zacznij koniecznie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88206
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 12, 2004 0:06

Jana, dasz rade 8) Daisy i tydzien karmilam podczas totalnego buntu...

bedzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 12, 2004 1:57

Na noc założyłam jej kaftan. Obraziła się bardzo, ale zrobiła siku do kuwety - czyli może jak chce :evil: Więc to sikanie pod siebie to nie przez kaftan, bo bez kaftana lała na łóżko, a w kaftanie poszła do kuwety. Niczego już nie rozumiem... :?

Tak mi jej szkoda. To się zaczęło 25 października :( już tyle czasu...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 12, 2004 7:15

Jana, trzymaj się, proszę...

jesteś bardzo dzielna.
jeszcze parę dni i wyjaśni się co właściwie Myszy jest

kciuki za Was trzymam mocno i nieustannie
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 12, 2004 10:42

jana nie poddawaj sie. bedzie dobrze. my caly czas mamy lapki zacisniete :ok::ok::ok:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Pt lis 12, 2004 12:35

Za Mysze i jej dzielna mamusie! :ok: :ok: :ok:
A moze zmien jedzonko do karmienia? Jest tez /zapomnialam nazwy :oops: , chyba Hill'sa, u wetow/ puszeczka - pasztecik dla rekonwalescentow. Ladowalam to tez w Wiesiunia w krytycznych momentach.
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt lis 12, 2004 12:44

Jana trzymam za was obie mocno kciuki!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości