Morris dzisiaj trzeci dzień dostał antybiotyk, cały czas karmimy go mokrą animondą integra dla kotów z problemami jelitowymi, dostaje też mięsko gotowane, żadnej surowizny. No i mam wrażenie, że cofamy się w tym wszystkim, bo dzisiaj miał znowu bardzo wydęte brzuszysko

Kupa ciapowata, bez zmian, do tego jest jasnobrązowa. Nie wiem czy to od tej animondy (w sumie ona ma bardzo jasny kolor). Poprzednie karmy były raczej ciemne i kupa po nich również.
Dałam mu dzisiaj jeszcze jogurt, bo tak nam wetka doradziła w ramach wspomagania flory bakteryjnej. Zjadł pół kubka, chociaż jakbym mu dała cały to też pochłonie bez zastanowienia.
Zaczyna mnie to martwić, bo w kupie parę razy pojawiły się wcześniej ślady krwi. Wczoraj i dzisiaj tego niby nie było
Będę się teraz szkolić w internecie z karmienia alergika, bo i tego pewnie trzeba będzie spróbować. W końcu te dolegliwości jakiś powód maja
