~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 28, 2012 4:40 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Tydzień temu podrzucono nam pod bramę w zamkniętej torbie taką oto marmurkową ślicznotkę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kicia jest już wysterylizowana. Jest bardzo przyjacielska, choć trochę lękliwa. W chwilach niepewności włazi człowiekowi na kolana i nie chce zejść :)

A od około półtorej tygodnia mamy w schronie drugą kicię, buraskę:

Obrazek

Obrazek

Również zachowuje się bardzo przyjacielsko, jest bardzo śmiała, ruchliwa. Nie umie usiedzieć na jednym miejscu i trudno zrobić jej zdjęcie :) Jest już wysterylizowana.

Dziś obie panny zamieszkały razem, tzn. marmurka zamieszkała w małej kociarni u buraski. Była bardzo wystraszona, syczała i buczała na wszystko i wszystkich. Ale buraska nie specjalnie się tym przejęła. Powąchała ją, poszła coś przegryźć i uderzyła w kimono :)



Odwrotnie :wink:.

Kicia buraska została podrzucona do skrzynki pocztowej, a marmurka trafiła do nas po różnych perypetiach.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro mar 28, 2012 9:35 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Ciekawa jestem czy już się panny zaprzyjaźniły. Normalnie przebieram już nóżkami by niedługo je zobaczyć razem wbudce. :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie kwi 01, 2012 14:09 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

zaktualizowałam trochę początek.. ale nie pamiętam wszystkich wyadoptowanych futer.. ktoś chętny mi przypomnieć? :oops:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Nie kwi 01, 2012 17:49 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

To jest ostatnie zdjęcie Pafnucego w naszym schronie. Już we własnym, prywatnym kontenerze :)

Obrazek

Chwilę później drzwi kontenera się zamknęły i Pafnucy, co nieco wystraszony, ruszył w swoją podróż do domu :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2012 18:33 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Tajemniczy Wujek Z. pisze:To jest ostatnie zdjęcie Pafnucego w naszym schronie. Już we własnym, prywatnym kontenerze :)

Obrazek

Chwilę później drzwi kontenera się zamknęły i Pafnucy, co nieco wystraszony, ruszył w swoją podróż do domu :)

DZIĘKUJE WAM BARDZO :1luvu: :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon kwi 02, 2012 15:28 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Zaciskam kciuki za Pafnucego przyszłość :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zdążyłam go jeszcze w sobotę wygłaskać troszkę (ale nie za długo, żeby się nie spiął). Tak się cieszę, że poczuje blikość człowieka.

Co do dziewczynek, to poznałam imiona.
Tosia i Kropeczka. :D
No jeszcze się niestety nie kochają, buczą głównie zazdrosne o głaskanie. Najwyraźniej trzeba im czasu. Natomiast nie sądzę, by się biły, do łapoczynów nie dochodziło przy mnie, podrapane też nie są. W budkach osobno drzemkują i wtedy się dobrze tolerują.
Obie są bardzo bardzo miziaste. Kropeczka potrafi się nawet opreć łapkami o człowieka i całować noskiem. Mam nadzieję, że szybko znajdą domy najlepsze na świecie :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon kwi 02, 2012 17:42 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Niestety przy mnie Kropeczka dwa razy zdzieliła łapą Tosię. Nie lubią się nic a nic.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2012 17:51 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Niestety przy mnie Kropeczka dwa razy zdzieliła łapą Tosię. Nie lubią się nic a nic.

:(
Obie młode, nie dzikie. Myślałam, że będzie łatwiej :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon kwi 02, 2012 22:11 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Mam wrażenie, że Kropeczka terroryzuje Tosię :( Tosia czuje się przy niej niepewnie i raczej okupuje drapak, bo tam się czuje w miarę bezpiecznie. Moim zdaniem trzeba je rozdzielić...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon kwi 02, 2012 22:19 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Może trzeba po'feliway'ować kociarnię?
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Wto kwi 03, 2012 7:20 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

prędzej spróbować z wtyczką do kontaktu, bo feliwayowanie raz na tydzień nie wiele pomoże.
Tylko czy jest w kociarni feliway 'kontaktowy'?

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 03, 2012 8:44 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Są ze dwa, tylko wkładu nie ma.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob kwi 07, 2012 14:40 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Obrazek

WESOŁYCH ŚWIĄT! :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon kwi 30, 2012 22:22 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

5 kwietnia trafił do nas Marcinek z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=140207&start=150 Marcinek jest młodziutkim, rocznym kocurkiem, nie jest jeszcze do końca oswojony. Niestety, mimo młodego wieku stracił jedno oka :(

Półtorej tygodnia temu Tosia pojechała do domu. W Małej Kociarni została Kropeczka, której w ostatnią sobotę dołożyliśmy do towarzystwa Marcinka.

Tutaj najnowsze filmiki Kropeczki:

http://www.youtube.com/watch?v=taKNB49PGKU

i Marcinka:

http://www.youtube.com/watch?v=OyqdL-4OHP8

Tydzień temu trafił do nas kocurek z amputowaną przednią łapką. Nie miał szans na poradzenie sobie z niebezpieczeństwami "wolności". Jest zupełnie dziki.

A na dniach ma do nas trafić około 7-letni kot po zmarłej opiekunce z Milanówka.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon maja 07, 2012 22:04 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

W zeszłym tygodniu trafił do nas Punio, kocurek po zmarłej opiekunce, o którym wspomniałem w poprzednim poście. Jest czarnym, długowłosym, bardzo wystraszonym ale raczej nie dzikim kocurem. Niestety jest trochę zaniedbany, prawdopodobnie nie był typowym domatorem, tylko kotem "dochodzącym". Na lewym barku miał spory strup i coś w kształcie ropnia/wrzoda. Pani doktor usunęła sporo martwej tkanki, prawdopodobnie było to ugryzienie. Ma też lekko zaropiałe oczy. Punio na szczęście dobrze zniósł operację połączoną z kastracją. Na szczęście ma ujemne testy fiv/felv, choć biorąc pod uwagę, że ugryzienie mogło nastąpić niedawno, pewnie trzeba będzie powtórzyć testy za jakiś czas.

Wieści o Marcinku:
Marcinek rozkręca się coraz bardziej :) W piątek zaczął nas delikatnie łapać zębami, w sobotę zaczął mruczeć przy głaskaniu... Trochę czasu trzeba poświęcić, ale już nie udaje, że go nie ma. Choć przy nas wciąż siedzi w budce, to gdy wyjdziemy z kociarni on również wychodzi z budki. W sobotę stał przy drzwiach i obserwował przez siatkę, co robi Monika. Gdy wstawiliśmy do budki miskę z przysmakami, to od razu zabrał się za jedzenie - przy nas. Potem wyszedł pierwszy raz na wybieg, przez otwarte okno (klapki chyba jeszcze nie rozpracował), zwiedził całość, na razie jeszcze na ugiętych łapkach.
Próbował też zapoznać się z Kropeczką, ale ona absolutnie nie ma na to ochoty - obsyczała Marcinka i zamachnęła się na niego łapą.

Trójłapek Farcik też się rozkręca. Zostawiamy mu czasem otwarte okno (okratowane) i Farcik kombinuje wówczas jak by się tu wydostać, nie jest zadowolony z pobytu w izolatce. Miauczy też głośno domagają się pewnie wypuszczenia. Ostatnio namiauczał na Monikę :) Jest łakomczuchem, kiedy zostawimy mu jakiś przysmak w misce, to gdy tylko znikniemy z pola widzenia od razu zabiera się za jedzenie.

Nie możemy się juz doczekać remontu wybiegów kociarni. Wówczas całe towarzystwo zapewne zostanie przeniesione do dużej kociarni i będzie mogło korzystać ze słońca.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Google [Bot], Nikolayprofs i 83 gości