Mój kocio-psi świat.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 01, 2012 17:31 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

Wierzę, że będzie próbowała ci pomóc. Tylko właśnie może to być dopiero jak wróci do domu. Ale ona ma doświadczenie i warto ją zapytać.
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Nie kwi 01, 2012 17:37 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

bodzia_56 pisze:Wierzę, że będzie próbowała ci pomóc. Tylko właśnie może to być dopiero jak wróci do domu. Ale ona ma doświadczenie i warto ją zapytać.

Wyślę pw do Izy,może wieczorem odczyta.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie kwi 01, 2012 19:54 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

Trzymam kciuki za Młodego :ok:
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Nie kwi 01, 2012 22:27 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

Bardzo dziękujemy za kciuki :1luvu: Chyba pomogły bo z Młodym już lepiej, uff. Zjadł Conva, trochę mięska, siusiał, kupki nie było. Wyszedł z kojka jak zawsze na spotkanie, mruczał. Był bardziej żywy,bawił się i nie było już smutku na mordce tylko bystre jak zawsze spojrzenie.
Przyznaję,wystraszyłam się i chyba troche spanikowałam,ale wolę dmuchać na zimne. Później wstanę i pójdę zerknąć co się dzieje.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie kwi 01, 2012 22:29 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

Wspaniała wiadomość :dance: :dance2: Oby już tylko tak było :)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Nie kwi 01, 2012 22:46 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

bodzia_56 pisze:Wspaniała wiadomość :dance: :dance2: Oby już tylko tak było :)

Wierzę,że to tylko chwilowe kłopoty. Dałam mu jeszcze probiotyk,raczej nie zaszkodzi. Jak tylko coś zauważę napiszę (oby tylko nic złego).
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie kwi 01, 2012 23:21 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

Czy one były już odrobaczane?Biegunka i jednoczesne wymioty czasem pojawiają się przy robakach.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31677
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 02, 2012 6:17 Re: Mój mały kocio-psi świat :) Młody-prosimy o radę :(

iza71koty pisze:Czy one były już odrobaczane?Biegunka i jednoczesne wymioty czasem pojawiają się przy robakach.

Dziękuję Izo, że zajrzałaś :1luvu: Przed sterylką/kastracją nie zdążyłam ich odrobaczyć bo wszystko tak na szybko było. Po zabiegu raczej nie (pewności nie mam ponieważ w tym czasie były w lecznicy, zadzwonię i zapytam weta). Później atak kk i masa zastrzyków, kroplówki więc też raczej nie. Dopiero teraz czują się dobrze i jeśli byłaby taka potrzeba można by wszystko wytruć. Jak się czegoś dowiem dam znać.

edit. Dzwoniłam, były odrobaczane. Dziś po pracy jedziemy do weta na obejrzenie i ewentualne przepisanie leków (znowu :| ). Tak mi ich szkoda, ciągle tylko leki i leki... Jak nie kk to wymioty i luźna kupka, ehhh :roll:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 02, 2012 10:21 Re: Mój mały kocio-psi świat.

Jak nie urok to... :| Aron zaczął kuleć na przednią łapę. Całą obejrzałam, między palcami też. Nie ma żadnych ran. Poruszałam nią - nic nie wyczułam, nic nie strzyka. Czasem mu się zdarza coś nadwrężyć bo mimo, że go ciągle stopujemy i tak skacze jak konik (nawet na smyczy). Muszę zrobić mu badania na potas i fosfor. Podczas tej nieszczęśliwej kontuzji właśnie tego miał za mało. Cały czas dostaje tabletki na stawy i kości, ale kto wie, może trzeba dołożyć coś jeszcze.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 02, 2012 10:52 Re: Mój mały kocio-psi świat.

Jejku, właśnie po weekendzie dorwałam się do internetu, a tu markotny Młody i chore domowe futro :( . Trzymam mocno kciuki za zdrowie czworołapych.
A może by tak inhalacje dla kocurka? Sama nigdy nie robiłam, ale gdzieś na forum wyczytałam, że czasem pomagają na glucenie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35259
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon kwi 02, 2012 11:11 Re: Mój mały kocio-psi świat.

MB&Ofelia pisze:Jejku, właśnie po weekendzie dorwałam się do internetu, a tu markotny Młody i chore domowe futro :( . Trzymam mocno kciuki za zdrowie czworołapych.
A może by tak inhalacje dla kocurka? Sama nigdy nie robiłam, ale gdzieś na forum wyczytałam, że czasem pomagają na glucenie.

Dziękujemy, kciuki wręcz wskazane :wink: Powiem Ci, że trochę się strachu najadłam :|
Nie mam doświadczenia jeśli chodzi o inhalacje, tzn. wiem co i jak, ale nie wiem czy dodaje się coś do wody a jeśli tak to co. Mamy dziś wizytę u weta i mam nadzieję, że otrzymam dużo wskazówek co z tym noskiem zrobić.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 02, 2012 11:39 Re: Mój mały kocio-psi świat.

Ile razy przemywasz mu dziennie nos solą fizjologiczną?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31677
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 02, 2012 12:04 Re: Mój mały kocio-psi świat.

iza71koty pisze:Ile razy przemywasz mu dziennie nos solą fizjologiczną?

4, 5 razy, jak tylko mam możliwość to więcej.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon kwi 02, 2012 12:53 Re: Mój mały kocio-psi świat.

Może wkraplasz zbyt mało.Ten nos trzeba dokładnie przepłukać.Ja zwykle wlewam na raz ponad pół fiolki.

Może być jednak i tak ze jest to katar chroniczny.Mój Kacper sukcesywnie raz na jakiś czas ma takie zielone glutki.Tutaj można zastosować steryd.Ale to działa na pewien czas.A potem jest nawrót.Nie ma skutecznego leku na to.To przypadłość.


Możesz mi coś napisać o matce tych kociaków?Wiek, forma.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31677
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 02, 2012 13:02 Re: Mój mały kocio-psi świat.

To chyba faktycznie za mało wkraplam, zakraplam i czekam aż kichnie lub powoli wszystko wypływa i delikatnie wycieram wacikiem.

Mamy Starszej nie znam, mój tata też nie. A mamą Młodego jest właśnie Starsza. Kocurek moim zdaniem jest mały jak na swój wiek (ok. 2 lata). Kotka ma ok. 4-5 lat. Z tego co mówił mi tata nigdy nie chorowały, jeśli już to małe kichnięcia tylko. Wydaje mi się, że Starsza jest bardziej odporna na choroby, ona pierwsza zachorowała i w miarę szybko doszła do siebie. Młody zachorował jak ona już zdrowiała i tak się ciągnie u niego do tej pory.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 226 gości