Widzę, że watek totalnie zaniedbany....
Spieszę donieść, że Kropka jest zdrowa na pewno, odzyskałą już wagę odpowiednią i bardzo nadrabia teraz to swoje chorownie, ciągle dopomina się jedzenia, rozpuściłam ją nieco w trakcie choroby i teraz wpitala mi głównie gerberki mięsne i RC Weaning co rujnuje nas juz do reszty finansowo, ale niech jej służy

.
Poza tym stał się cud jakiś - mianowicie miałam już niedługo wypuścić Gretę i Gattę na karwińskie działki, skąd pochodzą, bo na oswojenie nic nie rokowały, i nie wyglądały na szczęśliwe zamknięte u mnie w mieszkaniu, i jedna pani (wyprowadzona z miasta) mieszkająca w Kamieniu koło Szemuda wzięła je na gospodarstwo, gdzie będa miały zapewnione odpowiednie wyżywienie i opiekę, na pewno lepszą niż na działkach, bardzo, bardzo jestem wdzięczna za pośrednictwo w tej adopcji Mirelli.
Na dziś mam chyba 19 kotów.
Odebrałam od weta zdjęcie rtg kotki od pani Zdeni, będę się niedługo umawiać do Zaleskiego na konsultacje. Kotka niestety jest bardzo wycofana, ciągle chowa się pod szafami, pod łózkiem....
Nie wiem co z nią dalej, mam za mało czasu dla niej aby ja oswajać, wiadomo, na razie chcę wiedzieć czy z tą łapką jest warto coś jeszcze robić.
No jakoś się kulamy, nie jest źle, oby wszyscy zdrowi byli, ostatni weekend spędziłam w moim ukochanym Toruniu co podładowało moje akumulatory.