Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2012 21:11 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

Anilewa ale Twój Gapcio jest podobny do mojego Pimpusia. Jak Twój Gapcio zareagował na nowego towarzysza zabaw? Widzę, że chyba się polubili. Pytam się, bo mój kocurek ma 3 miesiące i zastanawiam się czy nie "dostarczyć" mu towarzysza zabaw, to znaczy drugiego kocurka. Tylko myślę czy teraz póki jest jeszcze malutki czy jak podrośnie by miał się kim opiekować jak mnie np. nie będzie, bo będę w pracy. Jak myślisz? Czy dać sobie spokój i chować go na tak zwanego jedynaka?
Zoomia.pl, miejsce gdzie koty
znajdują kochających właścicieli. Przejrzyj ogłoszenia.

BomBowa

 
Posty: 30
Od: Śro lut 01, 2012 22:04

Post » Czw lut 02, 2012 22:16 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

Jesli tylko masz mozliwosc ja polecam dokacanie :) Moje dziewczyny we dwie sie nie nudza i wspolnie organizuja sobie czas - sa wspaniale :)

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 02, 2012 22:26 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

BomBowa- drugi kot jest u mnie od 2 tygodni, więc ich wzajemnych relacji nie mogę jeszcze nazwać przyjaźnią, ale zdecydowanie kotki zaczynają sie do siebie przekonywać. Na początku bardzo na siebie syczały, dochodziło do ciągłych awantur między nimi, nie będę ukrywać, że nie był to dla mnie przyjemny widok.
Po jakimś czasie jednak zaczęłam zauważać interakcje między nimi.
Jeśli tak dalej pójdzie to niedługo będę mogła zostawiać wszystkie drzwi otwarte na czas mojej nieobecności bez obaw, że koty się pogryzą.

Jeśli masz taką możliwość, to zdecydowanie polecam dokocenie dla Twojego pupila. Jak tylko zwierzaki się zaprzyjaźnią to będą chętnie spędzały ze sobą czas- a co za tym idzie, nie będą godzinami siedzieć w samotności. Mnie dość dużo nie ma w domu i zaczęłam mieć prawdziwe wyrzuty sumienia zostawiając Gapcia samego na wiele godzin.

Im wcześniej dokocisz Twojego koteczka tym lepiej, bo łatwiej będize im się do siebie przyzwyczaić. Ja dokupiłam akurat starszego od mojego Gapcia kotka. Różnica około roku teraz zaczyna się właściwie zacierać.

Z całego serca namawiam do pzygarnięcia drugiego kotka. Ja widzę tylko jeden malutki minus... mianowicie Gapcio już nie ciągnie tak bardzo do mnie, nie chodzi non stop za mną, nie upomina się o głaskanie i przytulanie, bo jego futrzasty kolega wydaje się być obiektem większego zainteresowania :D
Zapraszam na wątek o moich koteczkach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138168

anilewa

 
Posty: 22
Od: Nie lip 17, 2011 20:15
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Czw lut 02, 2012 22:51 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

anilewa to zachowanie Gapcia względem Ciebie jest czasowe :) Kot na początku bardziej interesuje się nowym przybyszem. Po kilku tygodniach będzie dla niego naturalna obecność drugiego kota i wróci do mizianek z Tobą :ok:

Nie zamykaj kocurków osobno. Nic złego się żadnemu z nich nie stanie :) Zaufaj nam :ok:

malutka_8

 
Posty: 700
Od: Pon sie 04, 2008 9:04
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Pt lut 03, 2012 21:28 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

Dziękuję za pomoc :) Przemyślę jeszcze raz na poważnie dokupienie następnego kociaka i tak myślę, że jakbym miała już mieć tego drugiego kociaka to najlepiej też małego i niedługo, żeby się zaprzyjaźniły od małego i może wtedy nie byłoby takich reakcji jak prychanie na siebie. No nie wiem. Na razie maluszek ciągle chodzi za mną i śmiać mi się zawsze chce, bo taka mała kruszynka kręci się między nogami i zawsze muszę mieć oczy wszędzie by nie daj Boże na niego nie nadepnąć :)
Zoomia.pl, miejsce gdzie koty
znajdują kochających właścicieli. Przejrzyj ogłoszenia.

BomBowa

 
Posty: 30
Od: Śro lut 01, 2012 22:04

Post » Pt lut 03, 2012 21:50 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

Mam nadzieje, ze podejmiesz wlasciwa decyzje, ale na pewno we dwojke bedzie im razniej :) Za pomyslnosc w tej kwestii potrzymam kciuki :) :ok: :ok: :ok:

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 18, 2012 9:54 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

Wczoraj minęły 4 tygodnie od dokocenia...
Jeśli kiedykolwiek miałam wątpliwości, czy jest to słuszna decyzja, to moje kotki każdego jednego dnia pokazują mi, jak dobry był to krok :piwa:

Obrazek

Polecam każdemu!!!!
Zapraszam na wątek o moich koteczkach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138168

anilewa

 
Posty: 22
Od: Nie lip 17, 2011 20:15
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Sob lut 18, 2012 11:29 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

Wspaniale wiesci :D Bardzo sie ciesze, ze wszystko ulozylo sie dobrze i kocambry wreszcie sie dogadaly :D

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 18, 2012 11:57 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

A ja potwierdzam, że widziałam na własne oczy jak Gapcio myje Rudka :mrgreen:

Głaski dla kotków :) :ok:

malutka_8

 
Posty: 700
Od: Pon sie 04, 2008 9:04
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Nie lut 19, 2012 9:44 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrzenia

Dzięki dziewczyny! Tak, Malutka_8 faktycznie była świadkiem jak Gapcio myje swojego starszego kolegę :D
Teraz chłopaki nie odstepują siebie na krok- gonią, gryzą, myją, śpią blisko siebie. Aż miło patrzeć.
A jak przyjdzie wiosna to wybiorę się z nimi na wspólny spacer! Bosko :piwa:
Zapraszam na wątek o moich koteczkach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138168

anilewa

 
Posty: 22
Od: Nie lip 17, 2011 20:15
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto mar 06, 2012 21:54 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrz

Napisz co tam u kocurków? ;)
I wstaw to piękne zdjęcie w budce :1luvu:

malutka_8

 
Posty: 700
Od: Pon sie 04, 2008 9:04
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Nie mar 11, 2012 22:28 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrz

Kotki mają się świetnie! Bawią się razem, brykają, podgryzają, liżą sobie futerka a czasem nawet leżą koło siebie :D
Niektóre z tych momentów udało mi się uwiecznić na zdjęciach. Oto one:
(Sorkki za komórkową jakość fotek)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zapraszam na wątek o moich koteczkach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138168

anilewa

 
Posty: 22
Od: Nie lip 17, 2011 20:15
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Sob mar 24, 2012 22:43 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrz

Kolejne lody przełamane!
Wczoraj po raz pierwszy wybrałam się z oba kotkami na specer 8)
Od pewnego czasu stopniowo przyzwyczajałam Rudka do noszenia szelek- ze średnim skutkiem... Jednak w momencie, gdy Rudy wyszedł na dwór, okazało się, że ani szelki ani smycz przestały mu całkowicie przeszkadzać :lol:
Chłopaki eksplorowali teren i miałam niemałą radochę z patrzenia na nich.
Oczywiście nie byłam sama, gdyż spacer z dwoma kocimi indywidualistami na raz jest w pojedynkę nie do zrobienia :)

Z gorszych wiadomości... coś dzieje się z Gapciem...
Od 2 dni mam wolne, więcej przebywam w domu i zaobserwowałam zmianę w jego zachowaniu. Kompletnie nie bawi się- ani z Rudkiem ani sam, nie biega za zabawkami, jest osowiały, niezainteresowany otoczeniem i prawie cały czas śpi. Wstaje tylko żeby coś zjeść. Dzis nawet jak brałam go z Rudym na spacer to ciągnął do domu (co jest do niego kompletnie nie podobne)... :cry:
Boję się o niego. Szkoda, że koty nie potrafią mówić.
Nie wiem, czy coś go boli czy co się dzieje... :cry:
Zapraszam na wątek o moich koteczkach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138168

anilewa

 
Posty: 22
Od: Nie lip 17, 2011 20:15
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Sob mar 31, 2012 9:28 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrz

No i wiem już, co działo się z Gapciem, że był taki osowiały. Wczoraj byłam w weta.
W jego sparaliżowanej nóżce (w skutek wypadku którego doznał zanim do nas trafił) rozwinął się stan zapalny. Noga bardzo spuchła, w środku było mnóstwo ropy. Kot musiał po prostu odczuwać ból i dyskomfort przy chodzeniu, dlatego unikał biegania.
Wczoraj Gapcio dostał zastrzyki i przez cały tydzien będzie musiał być na antybiotykach. Mam nadzieję, że zapalenie w nodze sie uspokoi i nie będzie konieczna amputacja-co weterynarze sugerują mi od pewnego czasu...

Tak czy owak. Koteczki mają się dobrze. Właśnie śpią wspólnie na fotelu :D
Zauważyłam, że nieco mniej się ze soba bawią i to ja znowu jestem w centrum ich uwagi :lol: Mizianki z dwoma futrzakami naraz to jest to!! 8)
Zapraszam na wątek o moich koteczkach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=138168

anilewa

 
Posty: 22
Od: Nie lip 17, 2011 20:15
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Nie kwi 01, 2012 10:29 Re: Dokacanie. Gapcio & Rudek,czyli miłość od drugiego wejrz

Glaski dla Gapcia i kciukasy za jego zdrowko posylam :ok: :ok: :ok:

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości

cron