dziękuję bardzo za odpowiedxi , co do godziny można by było trochę przesunąć, chodzi o to aby nie było tam za dużo ludzi w pobliżu - mam różne doświadczenia z miejscowymi - robiłam tam wcześniej wywiad, kto i co do kogo należy posesja itp. niektórzy są przyjaźnie nastawieni inni nie - ostatnio słyszałam że facet mieszkający w pobliżu nie życzy sobie żeby dokarmiać te koty bo mu się załatwiają na klatce - totalna bzdura,ale wg mnie im mniej uwagi się zwróci tym lepiej - w taką szarówkę jaka się robi po 19.00 jest tam idealnie, jeśli jeszcze pogoda będzie taka marna jak dziś to można by spróbować wczesniej, ale chyba wolałąbym o zmroku... podjadę tam jeszcze około 18/.00 dziś lub jutro i zobaczę jak sytuacja wygląda , pogadam też z karmicielką .
ASK@ z Otwocka mogę Cię zabrać bez problemu , można też spróbować ew. w pn. złapać przynajmniej kicię w ciąży - najwyżej przetrzymam ją w klatce. ja na podbierak wyłapywałam kociaki , ale ze starszymi jest trudniej szczególnie przy przekładaniu

najbardziej mi zalezy na pomocy w rozstawieniu klatek - no i ew. przekładce z podbieraka - żeby ktoś przytrzymał transporter i pomógł zamnkąć - samemu nie jest to proste ...