Czasem tak bywa Basiu,że domki omijają ogłoszenie a kot fajny strasznie.
Nie wiem jak to jest mimo,ze juz troszke sie tym zajmuję i nie jedno ogłoszenie napisałam.
Zawsze podziwiam domy co im koty "schodzą" od ręki. Ale czasem mam podjrzenia,ze albo dają jak leci albo mają wielkie szczęście. Ale szczęście nie trwa wiecznie

Dobrze muszę się naklikać w net by dać ogłoszenia i dobrze nagadać by fajny dom wybrać. Nie mogę narzekać bo jakoś dzieciaki u nas idą na swoje. Ale...nie dość szybko.
Uważam,że na spokój trzeba. Nie musi być fala telefonowa .

Wystrczy jeden rozsądny.I za taki trzymam kciuki. Niech zadzwoni ten jeden właściwy telefon o koty
