Mój kocio-psi świat.

[bodzia_56]

Trzymam kciuki za Młodego Oby jak najszybciej zadziałało leczenie bidulku i abyś był juz zdrowiutki

[nelka83]

Byłam dziś u weta. Kupiłam Conva - 6,50x6 i suche 15,00 czyli w sumie 54 zł W poniedziałek mam jechać z Młodym żeby go obejrzeli. Powiedziałam, że muszą go zobaczyć ponieważ ja nie widzę praktycznie żadnej poprawy i przydałoby się może zmienić kurację na bardziej skuteczną. No to szykuje nam się wycieczka 15 km w jedną stronę

Przy okazji odwiedziłam też zwierzyniec Bożenki. Znowu ma 5 psów do adopcji z czego 4 to szczeniaczki i 3 koty, które czekają na domki już kilka miesięcy . Mam dostać od niej fotki. Jak już dojdą to je wstawię.

[panimama]

ja też jak ostatnio byłam u weta czyli wczoraj pytano się czy nie ma miejsca na 7 szczeniaczków niestety nie mam miejsca na tyle maluszków oj coraz więcej tych bidulek

[panimama]

witam jak tam wizyta

[nelka83]

witam jak tam wizyta

Nawet nie wiedziałam, że Młody to taki grzeczny chłopak Całą drogę i wizytę zniósł bardzo dzielnie. Mamy skończyć antybiotyk i dostaliśmy nowe krople do oczu (19 zł), ale nazwy nie pamiętam, musiałabym później sprawdzić. Będziemy zakrapiać i zobaczymy czy coś pomaga, jeśli się nic nie zmieni mam dzwonić.

[nelka83]

Obiecane zdjęcia zwierzaków, które ma pod opieką Bożenka i które są do adopcji



Jeden z tych malutkich brązowych znalazł już dom Mam nadzieję, że reszcie też szybko się uda

A to kotki-młodziutkie, mają ok 8 miesięcy. Są wysterylizowane/wykastrowane. Dwie koteczki i kocurek. Jedna kotka ma uszkodzony błędnik prawdopodobnie po przebytej chorobie ucha . Druga jest bardzo nieśmiała, płochliwa, potrzebowałaby ciepłego i cierpliwego domu aby przekonać się do człowieka tak na zawsze. I kocurek, bardzo sympatyczny, rozbrykany, patrzeć na niego to sama radość Długo czekają już na domki, może tu je ktoś wypatrzy

[bodzia_56]

Jakie śliczne bidulki Oby tylko znalazły kochające domki.

[nelka83]

Jakie śliczne bidulki Oby tylko znalazły kochające domki.

Cały czas trzymamy za nie kciuki Najbardziej szkoda nam kociaków, tak długo czekają...

[nelka83]

Wczoraj na karmieniu stawiła się cała brygada Najadły się, przemyły, kto miał mnie obsyczeć - obsyczał, kto się dał pogłaskać został pogłaskany


W domu sielanka gdyby nie codzienne gryzienie stóp o 4 rano (Szczeżujka, któż by inny ).

W piwnicy zaczyna być nieciekawie Starsza, gdy była jeszcze dość słaba, łatwo dawała się obsłużyć. Teraz nabrała sił i zaczyna się szaleństwo. Wczoraj chciałam ją pogłaskać (jak zawsze) to pacła mnie łapą z pazurkami Zaczyna być płochliwa, ostrożna. Niedługo będę musiała przekazać ją tacie żeby zawiózł ją do "siebie". Starsza i Młody to koty, które żyją w miejscu, w którym pracuje mój tata. Karmi je, postawił im budkę. One tolerowały tylko mojego tatę i to tylko na zasadzie kot-karmiciel, od innych uciekały. Z tego co teraz obserwuję Starsza nie zmieniła się praktycznie w ogóle. Młody? Młody to istne cudo, kot nie do poznania Pozwala się głaskać, czesać, myć mordkę, wsadzać do pyszczka tabletki, zakrapiać oczka. Zawsze jak u nich jestem wypuszczam go z klatki. Chodzi wtedy po piwnicy, drapie deseczkę, nawet dorwał orzecha i się nim bawi . Ma piękne oczy, w odcieniu słonecznej żółci. Oczka otwiera już praktycznie całe, wystarczyło 2 razy zakroplić tymi nowymi kroplami (oczywiście zakrapiamy nadal). One przyniosły mu wielką ulgę. Nosek ma jeszcze podrażniony, wszystko przez ten cholerny glut w nosie Dostają beta glukan, w którym pokładam duże nadzieje. Wieczorem do nich pójdę to zobaczę czy zachowanie Starszej to tylko takie chwilowe było

[boonia]

Fajnie, że te twoje czują się coraz lepiej....Co do moich psiaków ( ten którego miałam z fotografować, poszedł już do nowego domu ). Ten cały czarny właśnie dzisiaj odszedł na parwowirozę Szansa tylko w nowych właścicielach...Kotami nikt sie nie interesuje.Istna karamba....

[nelka83]

Fajnie, że te twoje czują się coraz lepiej....Co do moich psiaków ( ten którego miałam z fotografować, poszedł już do nowego domu ). Ten cały czarny właśnie dzisiaj odszedł na parwowirozę Szansa tylko w nowych właścicielach...Kotami nikt sie nie interesuje.Istna karamba....

Szkoda psiaka
Postaram się przygotować ogłoszenia na papierze, takie jak ostatnio, tyle że ze zdjęciami kociastych, które zostały. Rany, jak ja bym chciała żeby znalazły domki

[panimama]

witam widze że dzień jak co dzień pełno roboty

[nelka83]

witam widze że dzień jak co dzień pełno roboty

Troszkę pracy wczoraj miałam i nie byłam już w stanie wczoraj odpisać, przepraszam

Piwniczni goście zostali przesiedleni do drugiej piwnicy, w której nie panują tak afrykańskie warunki. Uznałam, że w tamtej jest im za ciepło, a poza tym niedługo będą szły już do siebie więc przydałoby się troszkę zmniejszyć temperaturę aby nie doznały szoku na dworze. Nie wiem czy dobrze zrobiłam przenosząc je, ale teraz mają do dyspozycji całą piwnice o umiarkowanej temperaturze.

[panimama]

A może domki poszukac choc z tym to dosyc ciężko

[nelka83]

Jeśli chodzi o Starszą to ona raczej do domku się nie nadaje, jest agresywna w stosunku do innych kotów i co najgorsze ludzi . Wydaje mi się, że ona nie umiałaby odnaleźć się w domu, jest krnąbrna, uparta, zadziorna i w ogóle nie do "obsługi". Czasem ma takie "loty", że nie wiem o co jej chodzi . Do mnie się już przyzwyczaiła, ale jeśli nie muszę wolę jej nie dotykać chyba że widzę, że ma dobry humor to ją chwilę pogłaszczę albo zabawię czymkolwiek.

Jeśli chodzi o Młodego... Chcielibyśmy znaleźć mu dom ponieważ to złoty kot. Bardzo się zmienił i myślę, że potencjalni Duzi mieliby z niego masę szczęścia