Babcia Emma, Melisa, Mania i Maja - fotki str. 89

Emma zaczela ze mna spac. Do tej pory przychodzila tylko pogadac rano, albo kladla sie obok, jak czytalam. Ostatnio zasypiam - Emma obok. Budze sie rano, patrze - Emma obok. To jest przedziwne, bo ona ma 15 lat, nigdy je spala z ludzmi, a na lozku kladla sie tylko jak lezal koc lub narzuta. Nigdy, przenigdy na poscieli (nik jej tego nie uczyl, tak ma). A tu takie cos.
Ale nawet teraz kladzie sie na przescieradle, na samym brzegu lozka. Czasem klade jej tam kocyk, zeby nie lezala na poscieli, skoro nie lubi.
Nie wiem, cholera, mam sie zaczac martwic?
Moze po prostu ze starosci sie czuje zagubiona i szuka mojej obecnosci?

Gucia nigdy nie spała przytulona do mnie.Od kiedy jednak mam Dunię, siłą rzeczy mam mniej czasu dla rezydentów i one trochę to odczuwają.Czaruś śpi w nogach, Mela na środku łóżka, a Gucia w moich objęciach.
Macie sporo kotów, " młodzież" potrafi wyegzekwować swoje prawa, Emma się dotąd nie pchała, teraz być może poczuła, że trochę jej brak Waszej bliskości.Koty się zmieniają.Na pewno nie jest to powód do zmartwienia.Wymiziaj Emmę ode mnie, proszę, pozostałe też, ale Emmę tak szczególnie :1luvu:

To już Emma ma 15 lat, chyba na starość chce tak bliżej ludzi. Młodzież zawsze przy Was więc ona myśli a co tam też sobie przy nich pośpię. :ryk:

Moje kotunie, żadna nie śpi ze mną. Początkowo Pusię brałam do siebie ale ona po chwili uciekała. Jednak jak siedzę przy kompie to kotki maja tu miejscówki, każda swoją. Sisi w swoim "łóżeczku" na drukarce a Puśka rozkłada się przed monitorem. :1luvu:

Ja myślę, że to obecność Mai tak na nią wpłynęła, nie starość. Za dużo zamieszania i przy mamie czuje się bezpieczniej :wink:

Conchita pisze:Emma zaczęła ze mną spać. Do tej pory przychodziła tylko pogadać rano, albo kładła się obok, jak czytałam. Ostatnio zasypiam - Emma obok. Budze się rano, patrze - Emma obok. To jest przedziwne, bo ona ma 15 lat, nigdy je spala z ludźmi, a na łózko kładła się tylko jak leżał koc lub narzuta. Nigdy, przenigdy na pościeli (nikt jej tego nie uczył, tak ma). A tu takie coś.
Ale nawet teraz kładzie się na prześcieradle, na samym brzegu łózka. Czasem kładę jej tam kocyk, żeby nie leżała na pościeli, skoro nie lubi.
Nie wiem, cholera, mam się zacząć martwic?
Moze po prostu ze starości się czuje zagubiona i szuka mojej obecności?

Może czuje się samotna i potrzebuje po prostu więcej czułości.
Moja Citka tez tak ma. Gdy już się zmęczy samotnością, wdrapuje się na łózko i przyciska do moich nóg. Orek jest bardziej bezczelny - on co noc wtula się w moją szyję.

A może boi się, że ją znów przygnieciecie jak kiedyś kanapą i zajmuje strategiczną pozycję ? :mrgreen:

ewar pisze:A może boi się, że ją znów przygnieciecie jak kiedyś kanapą i zajmuje strategiczną pozycję ?

tak, stanowczo lepiej NA kanapie, niż pod nią :ok:

ewar pisze:A może boi się, że ją znów przygnieciecie jak kiedyś kanapą i zajmuje strategiczną pozycję ?

Myślę, że to jest właściwe rozwiązanie zagadki :ok:

A tu znów cisza :?:

Kasia chyba bardzo zajęta

olafen pisze:A tu znów cisza

Kasia chyba bardzo zajęta

Pozdrawiam ze Stargardu. Co tu tak cichutko. :roll:

Jutro wyjeżdżam , więc dziś

"Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, ku dziedzictwu nieznikomemu i nieskalanemu, i niezwiędłemu, jakie zachowane jest w niebie dla was, którzy mocą Bożą strzeżeni jesteście przez wiarę w zbawienie, przygotowane do objawienia się w czasie ostatecznym.” 1Piotra 1:2-5

Życzę zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych

Wesołych Świąt

Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy!
Smacznego jajka, mokrego dyngusa i odpoczynku w rodzinnym gronie
życzy Broszka

Ja również życzę Wesołych Świąt

Bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia

U nas wszystko dobrze, poza tym, że biedna Mela ma ZNOWU nawrót herpesa, tak mi strasznie jej szkoda, na widok kropli ucieka i się chowa, a złapana z całej siły zaciska oczka :cry:

Niestety, rozdrapała sobie nosek, drapiąc się w okolicę oka.
Oczy babci Emmy też nie wyglądają za dobrze. Maniusia i Maja w porządku.

Wczoraj rano zabraliśmy Melę do weta i przy okazji Maję, żeby jej obcięli pazurki, bo sami nie umiemy (innym kotom dajemy radę). Maja w windzie wywaliła drzwi od transporterka

Do d... ten transporter, nowy, ale jakieś zawiasy ma beznadziejne, wypadające - kot sobie jednym gwałtownym baranem z tym poradził :evil:

. Winda była na szczęście zamknięta, złapaliśmy ją bez problemu, ale jak pomyślę, co by się mogło stać, to mnie trzęsie

Mamy też drugi transporter - stary, sprawdzony Ferplast, więc od razu po tym wypadku polecieliśmy kupić drugi taki sam.

To jest ten transporter, który się otworzył - wklejam go, żebyście nie kupowały przypadkiem. Wygląda ładnie, ale jak TŻ przyjrzał się zawiasom, to stwierdził, że to jest wada konstrukcyjna, bo one mają być takie niby otwierane we wszystkich kierunkach, ale w efekcie wypadają i nie ma szans, żeby to się skutecznie trzymało.

http://animalia.pl/produkt,3536,50,Savi ... noscript=1

A przy okazji kilka foteczek moich koteczek.

Obrazek

Bardzo rzadko spotykana konfiguracja kocia. W zasadzie unikat

(ale dość długo tak spały)

Obrazek

Konfiguracja spotykana często

Obrazek

Babcia Emma, Melisa, Mania i Maja - fotki str. 89

Kto przegląda forum