Ojej, przykro Okazał się, że dostałam od niej również maila. Napisze i załączę zdjęcia maluszków, może jak zobaczy śliczności to się prędzej zdecyduje. W rozmowie była raczej wiarygodna i zdecydowana. Za wszystkie
Ciotka, Twój aparat przekłamuje kolory ta bluzka nie jest żarówiasto niebieska, tylko morska
ale Marian wyszedł prawidłowo - jest po prostu nieziemski - nie wierzę, że to jest dziecko dzikiej kotki, niemożliwe. Daje się brać na ręce każdemu, mruczy przy tym jak młockarnia, pozwala się przewrócić do góry brzuszkiem i w ogóle najchętniej to by się wtulił i zasnął