za duzo widziałam już kociego nieszczęscia
Ty pewnie też
Nie chodzi mi o to ,żeby pozwalac z usmiechem na twarzy na rodzenie się kolejnych kociąt
Ale niektórzy nie widzieli jeszcze tyle, trzeba im oczy na to otworzyć
czasem bardzo powoli to idzie
Przekonaj wrazliwą kobietę w ciąży do takiej sterylki na przykład
czasem nie jest to odpowiednia pora po prostu
Uważam ,że dla kotów lepiej jak robi sie to na spokojnie
Ja stosuje najczęściej metodę wyboru dla oczekujących pomocy
Tzn mówię ,że mają dwa wyjścia
Albo sterylizację ciężarnej kici - co spowoduje ,że juz nigdy w ciążę nie zajdzie, nie zachoruje na ropomacicze itd a nie ma jeszcze świadomości posiadania dzieci, nie mysli jak ludzka matka o swoich dzieciach, nie wyobraża sobie ich dzieciństwa, przyszłości, slubów itd
Albo może pozwolić kotce urodzić,zaopiekować się rodzinką osobiście ( leczenia, szczepienia itd) potem ją i tak wysterylizować
Ale wtedy automatycznie na niej dokładnie ciąży odpowiedzialność za te kociaki, za ich przyszłośc, za to, żeby znalazły swoje własne odpowiedzialne domy, które je na 100% wysterylizują jak dorosną
Bo jesli takich nie znajdzie to musi zyć w świadomości , że któreś z tych kotów, albo ich dzieci umrze gdzieś w cierpieniu. I to ona będzie mieć je na sumieniu bo pozwalając urodzic kotce-bierze za to odpowiedzialność
Pokazuje filmik ze schroniska, mówię ile ich czeka już na domy i jak trudno takie dobre domy jest znależć. Opisuję jakie cuda mamy do adopcji i domów nie ma, półrasowce, kolorowe , zaszczepione itd
Mam wrażenie , że ludzie wolą sami podjąć tą decyzję niż być zmuszani po prostu
ale jak wiadomo nie zawsze to działa niestety








