Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Jana pisze:Kaja w porzo, w domu podjadła gourmeta, siknęła i poszła spać do wersalki. Jutr mamy iść na kontrolę, zastrzyki, zdjęcie wenflonu

Jak Ty jutro tę wersalkę będziesz niosła...? :roll:

Hana pisze:
Jana pisze:Kaja w porzo, w domu podjadła gourmeta, siknęła i poszła spać do wersalki. Jutr mamy iść na kontrolę, zastrzyki, zdjęcie wenflonu

Jak Ty jutro tę wersalkę będziesz niosła...?

Spoko, już wróciłem i Janę wyręczę. Dam radę. Chociaż trochę trudno będzie w korytarzu manewrować z tą wersalką.

I jak się dziś miewają kociaste?

VVu pisze:
Hana pisze:
Jana pisze:Kaja w porzo, w domu podjadła gourmeta, siknęła i poszła spać do wersalki. Jutr mamy iść na kontrolę, zastrzyki, zdjęcie wenflonu

Jak Ty jutro tę wersalkę będziesz niosła...?

Spoko, już wróciłem i Janę wyręczę. Dam radę. Chociaż trochę trudno będzie w korytarzu manewrować z tą wersalką.

Nie no. Wyobraziłam to sobie i :ryk:

W sumie to taki większy kontenerek ta wersalka :mrgreen:

Vvu ja w Ciebie wierzę :ok:

Spoko, rano zastałam Kaję na jej ulubionym miejscu - na regale. Na wysokości ok. 2 metrów :roll:

Zdolna jest, wlazła tam mimo kaftana. Bardzo była zadowolona z siebie, ale do michy ją zdjęłam, na wszelki wypadek, nie chciałam widzieć jak zeskakuje...

No niestety, kocice po sterylce bardzo często wykazują jakąś wzmożoną skoczność.
Ale będzie dobrze :ok:

Oj tam. Wersalka czy regał :ryk:

Jana pisze:Bardzo była zadowolona z siebie

No ba

Dobrze, że nie zdjęła kaftanika, bo już by była 100% Houdinim.

Kaftanika nie zdjęła tylko dlatego, że wetki zawiązały tasiemki na podwójne supełki. Kokardki nie mają szans.

Eeee tam, Taśka dała radę się wywinąć :twisted:

Pomogło dopiero zwężenie (zszycie) kaftanika, bo to przecież bródnowsko-chlorakowy syjam po dziesiątej kądzieli :lol:

Byłem na przeglądzie z Kajunią (nie siedziała na szczęście w wersalce, he, he).
Wygląda na to, że wszystko pięknie. Dostała antybiotyk plus przeciwbólowy. Na jutro też jesteśmy zaproszeni na oględziny.
Oba przeglądy (w tym 2x antybiotyk i 2x przeciwbólowy) w cenie sterylki! To bardzo miłe.

Kaja trochę VVu nastraszyła, bo nie zjadła wczoraj chrurpek. VVu nie wiedział, że rano wrąbała całą puszkę gourmeta, a te chrupki po prostu jej nie smakują :twisted:

Dziś rano dostała Mastery (mam kilka opakowań w zapasie na taką okoliczność) i chrupała aż miło. I mleczko kocie lepiej jej wchodzi niż czysta woda :lol:

Rekonwalescentka wykorzystuje swój status na całego

cfana

Co się polepszy, to się popieprzy :roll:

Złotooka ma guzka na boku. Poczułam go już jakiś czas temu, ale myślałam, że to po moim nieudolnym zastrzyku (Młody miał kilka takich grudek w skórze, wyłysień - i ja mu to zrobiłam :oops:

), ale nie - dziś pomacałam ją dokładnie i guzek jest pod skórą, na żebrach. I urósł. No i zaczynamy polowanie na weta, chcę ją zabrać na Białobrzeską tylko jeszcze nie wiem kiedy dokładnie, bo nie ma stronie aktualnego grafiku.

Ech

Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

Kto przegląda forum