meggi 2 pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:bardzo dziękuję...
Pieniążki z TEGO bazarku pójdą na opłacenie cykloferonu kociastym...dokładnej kwoty nie znam,ale juz organizujemy...zakup...
Bożenko czekam na telefon , bo ja nie moge się do Ciebie dodzwonic, a mam tylko czas do godz 13 zamówic odpowiednią ilosć Cykloferonu i czy odpowiada ci termin, bo albo będzie 28 marca , lub dopiero koło 15,16 kwietnia. Ja o 12 wychodze z domu, czekam pilnie na telefon od Ciebie.
tylko napiszę,ze zadzwoniłam..beda zamówione 3 paczki cykloferonu...
ok 150zł za to..moze dla 3 kotów starczy...do kolejnej "sesji"...
Rumcio źle sie czuje..sraczkuje nadal...Ciagle wchodzi mi pod bluzkę

nawet zrobił "atak"na "płuca",zeby tylko bardzo przytulić...

chyba mu zimno jest(tam na pewno -ciepło..termoforek sie chowa...)Dostał bakterie +zastrzyk..bardzo sie bronił

co pani ma na pamietkę :

Jedna dobra informacja to to,ze bawił sie piórkiem z panią...lezał,leżał i w końcu sie wkurzył i pokazał gdzie miejsce piórka na wędce jest...Bardzo sie o niego boję
Omarek nie najlepiej dziaduś..ale je....pije i teraz sobie lezy w wilkinie na cielutkim misiu z cieplutka butla pod spodem..mruczy...zadowolony
Kornelia dostała zastrzyk ,ale juz wczoraj lepiej

dZISIAJ SIE DARŁA NIM JA UPOLOWAŁAM...
Abba gorzej..wyglada lepiej,ale nie dałam rady jej złapać

gila zesmarkał na pół kuchni...

zaczyna linieć...duza klatka by sie przydała...
Wieczorkiem znalazłam małe kociatko ....rozjechane traktorem...nie wiem ile miało...na pewno nie noworodek..takie ma mała dłoń..... :roll(miesiąc-dwa): Szukałam z psem reszte..ale nic..ciemno jest...nic nie znalazłam...maleństwo zakopałam...To sa zwłoki z teraz..nie jakies stare

Zaraz pobiegnę znowu..ale ja slepa jestem ...pewnie kotka gdzies schowała,albo nie zdazyła przenieśc?Maluszek był dzisiaj zabity na pewno
Znowu sie zaczyna...
