w białaczkowym domu,foty str75,86,lekko nie jest...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 24, 2012 10:09 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Mulesia pisze:Bożenko.

Wystawiłam bazarek
viewtopic.php?f=20&t=140405

bardzo dziękuję...


Pieniążki z TEGO bazarku pójdą na opłacenie cykloferonu kociastym...dokładnej kwoty nie znam,ale juz organizujemy...zakup...

Bożenko czekam na telefon , bo ja nie moge się do Ciebie dodzwonic, a mam tylko czas do godz 13 zamówic odpowiednią ilosć Cykloferonu i czy odpowiada ci termin, bo albo będzie 28 marca , lub dopiero koło 15,16 kwietnia. Ja o 12 wychodze z domu, czekam pilnie na telefon od Ciebie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8754
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob mar 24, 2012 10:32 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

Wysłałam fotki Daisy do Małgosi,takie "wspominkowe" :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 24, 2012 10:46 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

Daisy[*]
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek]Obrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25746
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob mar 24, 2012 11:34 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

PIENIAZKI z bazarku Mulesia ida na kupno cykloferonu,juz został zamówiony.Brakuje nam 50żł,jesli ktos ma "nadmiar gotówki",chetnie przyjmiemy na ten cel...za co z góry dziekujemy.Opakowanie kosztuje w zaleznosci od "przelicznika"50zł.Zamówione na dzisiaj 3 opakowania


Małgosiu, dziękuję za wstawienie zdjęć mojej małej Kruszyneczki...
Omara dzisiaj juz "dobrze"zwaliło z nóg :( Wczoraj dostał leki,dzisiaj kolejne dostanie wieczorkiem.Zasmarkany,oczy całe załzawione z krwistym wyciekiem :( Martwie sie ,bo jest juz staruszkiem :( Zjadł po zabiegach czyszczących nosek,więc chociaz to dobre...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 24, 2012 11:39 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

Przytulam :cry:
Właśnie doczytuje zaległości :oops:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob mar 24, 2012 11:56 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

bozena640 pisze:Przytulam :cry:
Właśnie doczytuje zaległości :oops:

To jest "sktót"tego co sie działo... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 24, 2012 20:54 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

Dopiero przeczytałam o Daisy[*].Śpij spokojnie maleńka :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Sob mar 24, 2012 22:46 Re: W" białaczkowie"-spłacamy długi...Daisy umarła...

meggi 2 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:
Mulesia pisze:Bożenko.

Wystawiłam bazarek
viewtopic.php?f=20&t=140405

bardzo dziękuję...


Pieniążki z TEGO bazarku pójdą na opłacenie cykloferonu kociastym...dokładnej kwoty nie znam,ale juz organizujemy...zakup...

Bożenko czekam na telefon , bo ja nie moge się do Ciebie dodzwonic, a mam tylko czas do godz 13 zamówic odpowiednią ilosć Cykloferonu i czy odpowiada ci termin, bo albo będzie 28 marca , lub dopiero koło 15,16 kwietnia. Ja o 12 wychodze z domu, czekam pilnie na telefon od Ciebie.

tylko napiszę,ze zadzwoniłam..beda zamówione 3 paczki cykloferonu...
ok 150zł za to..moze dla 3 kotów starczy...do kolejnej "sesji"...



Rumcio źle sie czuje..sraczkuje nadal...Ciagle wchodzi mi pod bluzkę 8O nawet zrobił "atak"na "płuca",zeby tylko bardzo przytulić... :( chyba mu zimno jest(tam na pewno -ciepło..termoforek sie chowa...)Dostał bakterie +zastrzyk..bardzo sie bronił :evil: co pani ma na pamietkę : :?: Jedna dobra informacja to to,ze bawił sie piórkiem z panią...lezał,leżał i w końcu sie wkurzył i pokazał gdzie miejsce piórka na wędce jest...Bardzo sie o niego boję :(

Omarek nie najlepiej dziaduś..ale je....pije i teraz sobie lezy w wilkinie na cielutkim misiu z cieplutka butla pod spodem..mruczy...zadowolony
Kornelia dostała zastrzyk ,ale juz wczoraj lepiej :ok: dZISIAJ SIE DARŁA NIM JA UPOLOWAŁAM...
Abba gorzej..wyglada lepiej,ale nie dałam rady jej złapać :evil: gila zesmarkał na pół kuchni... :roll: zaczyna linieć...duza klatka by sie przydała...


Wieczorkiem znalazłam małe kociatko ....rozjechane traktorem...nie wiem ile miało...na pewno nie noworodek..takie ma mała dłoń..... :roll(miesiąc-dwa): Szukałam z psem reszte..ale nic..ciemno jest...nic nie znalazłam...maleństwo zakopałam...To sa zwłoki z teraz..nie jakies stare :roll: Zaraz pobiegnę znowu..ale ja slepa jestem ...pewnie kotka gdzies schowała,albo nie zdazyła przenieśc?Maluszek był dzisiaj zabity na pewno :roll:



Znowu sie zaczyna... :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie mar 25, 2012 8:38 Re: szukam domu kotom negatywnym-jedynakom-choroba mozliwa..

Mająć piękne koty szukam im domu :? Oczywiście jako,JEDYNAKOM..LUB PAKIET razem :(


Chyba,ze znajda sie STALI sponsorzy :oops:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie mar 25, 2012 8:52 Re: szukam domu kotom negatywnym-jedynakom-choroba mozliwa..

Daisy [']
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie mar 25, 2012 16:00 Re: szukam domu kotom negatywnym-jedynakom-choroba mozliwa..

viewtopic.php?f=20&t=140450 kolejny bazarek na spłatę długów...
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon mar 26, 2012 16:11 Re: szukam domu kotom negatywnym-jedynakom-choroba mozliwa..

Bożenko. Odezwij się do mnie na PW.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon mar 26, 2012 21:51 Re: szukam domu kotom negatywnym-jedynakom-choroba mozliwa..

Bożenko??? co taka cisza :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25746
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon mar 26, 2012 22:02 Re: szukam domu kotom negatywnym-jedynakom-choroba mozliwa..

co się dzieje :?: :?: :?: Bożena, odezwij się, czasami nic nie piszę ale choć czytam wieści z Twojego frontu, martwimy się...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21760
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 27, 2012 5:20 Re: w białaczkowym domu po staremu...Omar choruje

Przeprasza,.ale walnał mi internet..pisałam do kamari sms,zebyscie sie nie martwili...


Omarek nadal b.źle sie czuje,dostał już przedostatni zastrzyki wcale poprawy nie ma :( Jedynie oczy juz nie zaklejone...ciezko przechodzi ten katar.
Rucajsik sie ozywił,gada,bawic się zaczał...
Kornelia tez duzo lepiej,dobrze,ze wzieła ten antybiotyk

Czarnuszek dalej zasmarkany,chyba sie pogodziłam ,ze jest zarażony :(
Tylko Abba smarcze i nie dostaje leków.... :( Pozaostałe-wizualnie w porzadku...
Zaraz lecę,wejde dopiero wieczorem...
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 76 gości