Zmieniłam troszkę treść ogłoszenia Mroczka:
"Proszę Państwa, oto Mrok, zwany Mrocznym. Ma około 3 lata, jest już dorosły, wyrosły z biegania po ścianach, ale zdecydowanie nadal aktywny.Cały czarny, błyszczący, zgodnie z meksykańskimi wierzeniami jest nosicielem szczęścia

Bardzo lubi się bawić, sam czy w towarzystwie swojego kociego kumpla. Inne koty lubi, nie szuka konfliktu - czasem zaczepia, ale tylko do zabawy. Kiedy śpi, najchętniej robi to na swoim kocyku, wystawiając brzuszek i wszystkie cztery łapki w górę. Niestety, ze względu na swoją przeszłość (był bezdomny, przeganiany przez ludzi i psy) - jest nadal dość nieufny w stosunku do ludzi. Można go jednak okiełznać dobrym jedzonkiem, sercem i cierpliwością.
Nie jest wybredny przy jedzeniu, załatwia się do kuwety - nie jest kłopotliwy w opiece. Nie jest kotem wysokościowym, zwykle nie wskakuje powyżej wysokości parapetu, nie skacze po półkach i szafkach.
Będzie rewelacyjnym wyborem jako towarzysz dla innego kota. W domu tymczasowym świetnie dogaduje się z rezydentem, bawią się, myją oraz wylegują razem.
Mroczek jest wykastrowany,zaszczepiony, ma książeczkę zdrowia.
Jeżeli chcesz dać dom Mroczkowi, lub dowiedzieć się więcej proszę zadzwoń, napisz. Kot w tej chwili przebywa w Katowicach, w miarę możliwości pomożemy w transporcie do przyszłego domu.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej."
Jeżeli macie jakieś rady lub uwagi - poprawię

Został też wyróżniony na tablicy na 30 dni...
Z jednej strony chciałabym móc go zatrzymać, bo tak się lubią z Badyliszkiem (a i mi nie jest obojętny

), ale wiem, że TŻet tego nie zaakceptuje, więc im szybciej znajdę mu domek tym będzie łatwiej i dla mnie
