Uratowana Postrzelona Izaura- szukamy DS - NOWE ZDJĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 17, 2012 12:54 Re: Izaura od dzisiaj w Domu Tymczasowym- sytuacja dość trud

miałam kiedyś kotkę znajdę i miała ataki padaczki aż do drugiego odrobaczenia...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Sob mar 17, 2012 13:11 Re: Izaura od dzisiaj w Domu Tymczasowym- sytuacja dość trud

Izaura dostała po pół tabletki na odrobaczenie dwa dni pod rząd i za miesiąc mamy to powtórzyć. Dostała też Stronghold na kark. Mam nadzieję, że jej to wszystko wytłucze.

Tak sobie myślę, że może ten mój Miro wymiotuje bo też dwa dni temu był odrobaczony. Na razie wsunął swoje śniadanie godzinę temu i żadnych ponownych sensacji nie było. ja zawsze panikuję z tymi kotami, ale wolę pojechać do weterynarza o 10 razy za dużo niż o raz za mało.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Nie mar 18, 2012 13:06 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Rozmawiałam wczoraj z cairo. Podziwiam ją. Umiejętnie zabrała się za rehabilitację Izaury.Wyprowadza kicię za krótkie spacerki po mini ogródku. Koteczce nie ślizgają się łapki i to zmusza ją do ćwiczeń osłabionych tylnych łapek. Teraz przed nią zrobienie zdjęć rtg , ocena weta i ewentualna operacja usunięcia śrutu. :ok: :ok: :ok:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Nie mar 18, 2012 19:59 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Dziękuję za słowa uznania :)

Izaura była dzisiaj na dość długim spacerze. Trochę się zasapała i teraz leży padnięta. Zaczęła się też dzisiaj po raz pierwszy bawić myszką. Nie była to szaleńcza gonitwa, ale wcześniej żadne zabawki jej absolutnie nie interesowały, a dzisiaj parę razy pacnęła myszkę łapką. :)
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Nie mar 18, 2012 22:02 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Super wieści :-) a jak smrodek, zmniejszył się po lekach?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 18, 2012 23:53 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Może nie śpieszcie się z operacją. Niech kicia dobrze wyzdrowieje.
Żeby nie było tak jak a Simbusiem.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 19, 2012 0:07 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Na pewno nie będziemy operować dopóki Izaura się nie wyleczy. Ogólnie nie wiadomo czy będzie można ją operować, bo w schronisku mówili że śrut umiejscowiony jest w takim miejscu, że wyciągnąć się go nie da. Wszystko pokaże RTG. O ile u Simby po wypadku sprawa operacji była pilna, o tyle Izaura zyje już z tym śrutem pół roku, więc możemy poczekać aż wydobrzeje. Chyba, że ten śrut w znacznym stopniu wpływa na powiedzmy śmierdzace siki, no to trzeba by operację przeprowadzić szybko.

Niestety Izaura ma biegunkę. Wczoraj już miała troszkę luźniejszą kupę, ale dzisiaj to już prawdziwe rozwolnienie - również okropny smród, nie możliwy do wytrzymania, absolutnie nie porównywalny z odchodami moich kotów. Tak sobie myślę, że może jest to spowodowane tym, że wczoraj i dzisiaj dostała nowe jedzenie, takie jak jedzą moje koty. Puszki są teoretycznie najlepsze z najlepszych. Z tego co pamiętam, to moje koty nie miały nigdy takich sensacji. Jutro wrócę do gotowanego kurczaka, mam nadzieję że będzie poprawa.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pon mar 19, 2012 16:19 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Asiu, pomyślałaś o testach na panleukopenię. Ona jest ze schronu , więc wszystko możliwe.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Pon mar 19, 2012 16:36 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

O tym jeszcze nie myślałam, tzn. myślałam, ale w sumie testów nie zrobiłam. W jej dokumentach jest napisane, że we wrześniu była szczepiona. Podobno pomyłki w dokumentacji się zdarzają, jeśli biegunka dzisiaj nie przejdzie to jutro zrobimy testy. Wydaje mi się jednak, że to była niestrawność spowodowana nową puszką. Dzisiaj Izaura dostaje gotowane nóżki z kurczaka z "Felini Complete" i jak dotąd wszystko ok. Tzn. żadnej kupki jeszcze nie było, ale ona robi raz dziennie wieczorami. Nie wymiotuje, jest wesoła. Zaraz jadę z nią na zdjęcia RTG.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Wto mar 20, 2012 9:34 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Co nowego u kici ? Jak rtg? Napisz coś proszę.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Śro mar 21, 2012 22:34 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

:?: :?:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw mar 22, 2012 9:53 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Zaznaczam :)

Podziwiam Cię bardzo i trzymam kciuki za Waszą piątkę :ok:
Daj znać jak poszła wizyta u weta

Annathea

 
Posty: 108
Od: Pon mar 12, 2012 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2012 15:08 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

Nie miałam wczoraj czasu nic napisać.

Izaura ma w sobie trzy śruty, jeden w ogonie, jeden między łopatkami (niestety wbity w kręgosłup i nieoperacyjny), jeden w tkankach miękkich nad kręgosłupem. Załączę zdjęcia w piątek, bo na razie mój wet zostawił je u siebie, żeby z kimś skonsultować sytuację Izaury. O ile dwa śruty w sumie w niczym nie przeszkadzają, to ten między łopatkami niestety uciska na rdzeń kręgowy. Jest duże prawdopodobieństwo śmierci podczas operacji, albo dużo większej niepełnosprawności. Z drugiej strony ten śrut może się dalej otorbiać powodując większy ucisk na rdzeń kręgowy, co też będzie skutkowało pogłębiającymi się problemami neurologicznymi. Na razie zamierzam poczekać i zobaczyć co będzie się działo, czy rehabilitacja będzie skuteczna, czy też stan Izaury będzie się pogarszać.

Odnośnie smrodu i krwi w moczu, to od poniedziałku Izaura ma zmieniony antybiotyk na enrofloksacynę. Mam nadzieję, że to jej pomoże.

Uszy zakraplam Oridermylem i przemywam Otifree - teraz Izaura ma całą tłusta głowę od Oridermylu, bo nie mam w tym wprawy i wygląda strasznie- jak kot wprost wyciągnięty ze śmietnika ;) . Ma teraz posklejane trzy włosy na krzyż i sprawia wrażenie na wpół łysej. Będę musiała ją jakoś umyć po tej kuracji, a to będzie karkołomne zadanie.

Niestety codziennie robi siusiu na swoje legowisko, na podłogę, czasem trafia tam gdzie ma trafić, ale dwa razy dziennie muszę prać jej posłanie.
Jest bardzo kochana w stosunku do ludzi i żal mi jej. Niestety nie jest przyjacielska w stosunku do moich kotów. One ją olewają, już nawet nie syczą i sobie chodzą obok normalnie, a ona ciągle na nie warczy i prycha. Moje koty powinny pójść żywcem do nieba. ;) Pozwalają się obwąchiwać, kiedy Izaura na nie syczy, a same nic nie robią. Siedzą sobie, nic sobie z jej posykiwań i zawodzeń nie robią. Izaura pewnie ma złe doświadczenia ze schroniska, gdzie musiała walczyć o swoje z 50 innych kotów.
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ


Post » Czw mar 22, 2012 18:35 Re: Postrzelona Izaura w Domu Tymczasowym- sytuacja dość tru

To nie ma dla niej szansy na chodzenie? Smutne. :cry: Czy ataki padaczki powtórzyły się?

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 43 gości