potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 21, 2012 8:53 potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

czesc. mam problem. w piwnicy mam klatke, a w niej - od kilku miesiecy - dzika dzicz. umowilam ja na sterylke do koterii. dzis mialam ja zawiezc. wczesniej wstawilam jej do tej klatki transporter, zeby sie przyzwyczaila. kiedy chcialam ja teraz zamknac w tym transporterze, diabel w nia wstapil. skakala po wszystkich scianach, lacznie z ta gorna. nie dalam rady. :( i tak mi malo nie zwiala. i dzisiejszy termin w koterii szlag trafil.
i co ja teraz mam zrobic? duzej klatki do samochodu nie zmieszcze. do transportera jej nie wsadze. pomyslalam, ze moze jakby ktos mial pozyczyc klatke-lapke, tobym ja tam przetrzymala ile trzeba i w niej zawiozla. inaczej to nie wiem. zwrocic wolnosc? to z przychowkiem wroci. chyba ze udusic. :? ale i to sie nie da, bo najpierw musialabym ja zlapac. :x
poradzcie cos prosze. przeciez nie moge gadziny trzymac cale zycie w piwnicy. :cry:
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Śro mar 21, 2012 9:29 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

probuj
ja tez swego czasu i to nie raz przekladalam dzikie dzicze z klatki do kontenerka
zajelo mi to raz ponad 40 minut, ale sie tak zmeczyla, ze sie poddala
przeciagnelam ja reka, przez recznik, do kontenerka

sa takie male kontenerki ze da sie je wlozyc do klatki
ale moze przydalaby sie pomoc kogos doswiadczonego, kto ma blizej
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro mar 21, 2012 13:54 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

A może by jej jakiegoś ogłupiacza do jedzenia dodać?
Tylko trzeba by sporo wcześniej - żeby jakikolwiek stres typu Twoje kręcenie się wokół klatki pojawił się dopiero gdy będzie pod pełnym działaniem leku. Ale to ryzykowna sprawa bo kotka jest na pewno w stanie permamentnego stresu - a wtedy łatwo o reakcję paradoksalną :(

Dlaczego ta bida dzika kilka miesięcy w klatce siedziała?
Chora była?
Szkoda mi strasznie takich dzikusów zamkniętych :(

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro mar 21, 2012 14:01 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

Aga, przyszły tydzień to wtorek odpada. Reaszta moze być do dogrania ale bardzo wcześnie bo ja na 7.30 do pracy. Chyba ze TZ sam podjedzie.W kolejny to sroda. Chyba,ze coś sie zmieni.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56101
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro mar 21, 2012 14:49 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

ask@, zaproponowali 5 kwietnia. co ty na to? dla mnie moze byc i bardzo wczesnie, jak bedzie trzeba, wstane i o 4.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Śro mar 21, 2012 14:55 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

aga-zgaga pisze:ask@, zaproponowali 5 kwietnia. co ty na to? dla mnie moze byc i bardzo wczesnie, jak bedzie trzeba, wstane i o 4.

jak nic sie nie zmieni u TZ to ok.Prosze zadzwon wcześniej by przypomnieć się i umówić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56101
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro mar 21, 2012 20:38 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

ASK@ pisze:
aga-zgaga pisze:ask@, zaproponowali 5 kwietnia. co ty na to? dla mnie moze byc i bardzo wczesnie, jak bedzie trzeba, wstane i o 4.

jak nic sie nie zmieni u TZ to ok.Prosze zadzwon wcześniej by przypomnieć się i umówić.


ok, dzieki za rady i wsparcie. odezwe sie wczesniej. przy okazji moze dacie sie zaprosic na kawe/herbate i bliskie spotkanie z midaskiem? :)
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Śro mar 21, 2012 20:47 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

a tak poza tym: ja jej do tej klatki wstawilam transporter i ona nawet zaczela w nim siedziec. ale jak dzis rano wsadzilam tak reke, zeby zamknac drzwiczki, smyrgnela jak strzala. qrna, ten kot ma rakiete w dupie! mam raczej male doswiadczenie z dzikusami i nigdy bym nie sadzila, ze ona moze tak skakac. jak malpa. ze sciany na sciane i na sufit. ozesz!
chora nie jest. ale mieszkala pod plotem. zostala odlowiona pozna jesienia jako kilkumiesieczne kocie. byla chyba trojka, matki nie bylo widac. dwie sztuki zniknely. mam nadzieje, ze to znaczy, ze byly bardziej oswojone i ktos sie nimi zaopiekowal. :( ta jedna zostala pod plotem. no i po odlowieniu wyladowala u mnie. postanowilam ja przetrzymac, raz ze za mloda byla na sterylke, dwa ze chcialam pozwolic jej przeczekac zime w bezpiecznym miejscu i wypuscic wiosna. to spora klatka i chyba lepiej dla kota siedziec w bezpiecznym miejscu, gdzie ma cieplo, na leb nie kapie i zrec daja. inaczej to juz pewnie by jej dawno nie bylo. teraz juz mozna by pomyslec o zwroceniu jej wolnosci. ale bez sterylki zarazy nie puszcze.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.

aga-zgaga

 
Posty: 1443
Od: Sob lip 04, 2009 8:28
Lokalizacja: Jozefow near Otwock

Post » Śro mar 21, 2012 20:51 Re: potrzebna rada na dzika dzicz. i klatka-lapka!!!

Kawa rano przed pracą na spokojnie to nie da rady.Ale dzięki wielkie.Aga, można pogadać z ogłupiaczem tylko jak to potem ze sterylką będzie.Czy można od razu? Choc czasem kotki sa ciete na dzień następny jak powiesz,że np zjadła.
mam nadzieję,ze TZ w kamikadze się nie zmieni.A raczej resztki kamikadze :mrgreen:
Moze należało do drzwiczek sznurek przywiązać i pociągnąc jak juz wejdzie lub zamknąć je jakimś badylkiem :mrgreen: W każdym bądź razie zostaw tam jej kontener nadal. Niech przywyka do niego.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56101
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Baidu [Spider], bpolinski33, septicemia, Wix101 i 118 gości