a tak poza tym: ja jej do tej klatki wstawilam transporter i ona nawet zaczela w nim siedziec. ale jak dzis rano wsadzilam tak reke, zeby zamknac drzwiczki, smyrgnela jak strzala. qrna, ten kot ma rakiete w dupie! mam raczej male doswiadczenie z dzikusami i nigdy bym nie sadzila, ze ona moze tak skakac. jak malpa. ze sciany na sciane i na sufit. ozesz!
chora nie jest. ale mieszkala pod plotem. zostala odlowiona pozna jesienia jako kilkumiesieczne kocie. byla chyba trojka, matki nie bylo widac. dwie sztuki zniknely. mam nadzieje, ze to znaczy, ze byly bardziej oswojone i ktos sie nimi zaopiekowal.

ta jedna zostala pod plotem. no i po odlowieniu wyladowala u mnie. postanowilam ja przetrzymac, raz ze za mloda byla na sterylke, dwa ze chcialam pozwolic jej przeczekac zime w bezpiecznym miejscu i wypuscic wiosna. to spora klatka i chyba lepiej dla kota siedziec w bezpiecznym miejscu, gdzie ma cieplo, na leb nie kapie i zrec daja. inaczej to juz pewnie by jej dawno nie bylo. teraz juz mozna by pomyslec o zwroceniu jej wolnosci. ale bez sterylki zarazy nie puszcze.
My two American dreams. Disco [*] June 10, 2009, Jazz [*] October 16, 2005
Fiodor [*] 30.01.2011 - na zawsze w moim sercu.
Pysia [*] 18.04.2014 - moja księżniczka.