MaryLux pisze:Dorota pisze:A ja sie ciesze, iz moj Duzy zyje![]()
Mru
Właśnie doczytałam, że za bernardyna robił - tylko za takiego pana, który w sukience gania czy za psa? I co z tym drugim Dużym?
Za psa odkopujacego.
Ten zasypany ma sie ok prawdopodobnie.
Nie chcial lekarza itd...

Prawdopodobnie nie bedzie zadnego "wypadku
przy pracy"

Mru
PS Dziekuje, Nuś